"Skakanka" <s...@w...wp.pl> wrote
> A propos tej Neutrogeny to moja kolezanka byla zachwycona kremem pod
> oczy i kupila inne kremy z tej miedziowej serii.
> I na ten dzienny troche klela, mowila ze nie nawilza i ze jej rumience
> po nim wyskakuja:)
> Aha i ze smierdzi fabryka :)

Ach, on smierdzi naprawde strasznie. Jak...podeszwy butow. Ogolnie dobrze
sie wchlania, nie moge powiedziec, nie mam tlustej paszczy po nim, no, ale
walkuje sie. Nie od razu zaczal, dal mi szanse :)) Rzeczywiscie kiepsko
nawilza. Ja jestem zadowolona, bo to prezent i oczywiscie go zuzyje, ale
sama drugi raz go nie kupie.
A co do "smierdziuchow" to mialam probke kremu do suchej skory Lierac
Coherence (przepraszam za brak ogonkow). Rany, nawet AA FitoCitrus tak nie
smierdzial. Ten Lierac czuc bylo....moczem... No, obrzydlistwo, trzeba byc
szalonym, zeby go kupic, albo miec rewelacyjny humor do tego stopnia, ze nie
patrzy sie, co sie bierze. A ten Coherence z tego co widzialam kosztuje 200
zl....

Kruszyna
--
"Primum non stresere..."