Użytkownik "robercikus" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fce51k$rhr$1@news.onet.pl...
> Natalia pisze:
>> Witam!
>>
>> Jestem tu na grupie pierwszy raz i juz prosze o pomoc
>> a wiec w skrocie:
>> Jestem na rencie i mysle dodatkowo prowadzic DG ale w/g moich
>> obliczen (nie bedzie to jakis super biznes) lecz zawsze wpadnie tam
>> pare groszy dodatkowo do renty z pewnoscia zapytacie.... a w czym
>> problem?
>> otoz boje sie czy nie bede musiala zrezygnowac z renty chcac prowadzic
>> DG, bo jezeli bede musiala zrezygnowac z renty to wszystko mija sie z
>> celem
>>
>> bardzo prosze o info i sugestie jak to w rzeczywistosci wszystko wyglada
>>
>> pozdrwaiam Nati
>
> Tak po mojemu...
> Jeżeli jesteś rencistką i chcesz, żeby wpadło parę groszy - parę stów - ma
> się rozumieć ;-). To od zakładanie DG bym nie zaczynał. Otóż koszty
> związane z DG i ilości makulatury przekraczają granice zdrowego rozsądku.
> Owszem... renty Ci nikt nie zabierze, o ile nie jest to renta socjalna,
> ale dla kilku stów miesięcznie zdecydowanie lepiej jest zatrudnić się u
> kogoś. powiedzmy na umowę o pracę..., umowę zlecenie..., a już najlepiej
> na umowę o dzieło, bo wtedy największa część wypracowanych przez Ciebie
> pieniędzy trafia do Twojej kieszeni. Chyba, że owo parę groszy w Twoim
> pojęciu oznacza parę tysięcy... a może paręnaście/dziesiąt tysięcy i
> dochód jest przewidywalny oraz prognozowany w pierwszych miesiącach
> działalności. Wtedy otwieraj DG, odwalanie makulatury zleć fachowcom i
> zajmuj się biznesem... Jednak na mój gust nie jest uzasadnione otwieranie
> DG jeśli prognozowany przychód miesięczny nie będzie przekraczał 5 tyś
> miesięcznie.
>
> pozdrawiam
> robercikus

To chyba nie całkie tak.
Koszty związane z DG w przypadku ON mającego przyznane prawo do renty są
minimalne. Parę zł na starcie + trochę papierkologii (Wpis do ewidencji,
ZUS, US, GUS - bywa że teraz można to załatwić hurtem, zależy jakie rejony
kraju). Potem - co miesiąc ZUS niecałe 200 zł odliczane niemal w całości od
podatku + jakieś 200 zł dla biura rachunkowego za prowadzenie papierów.

Nie widać powodów, dla których nie opłacało by się to już np. za 500 czy
1000 zł, zwłaszcza że (deklarując najniższe dochody w ZUS) nie traci się
renty (chyba że socjalną).

Nie do pogardzenia jest też możliwość w wielu przypadkach odliczenia części
kosztów używania samochodu, telefonu, prądu, czynszu itp., że nie wspomnę że
będąc podatnikiem VAT można wiele rzeczy kupować w cenie netto.

LM