myślę że dużo lepszym sposobem na Twoje problemy
będzie wizyta u psychoterapeuty...

muszę przyznać, że to bardzo typowa tendencja
- studiowac psychologię żeby sobie pomóc.
- jest też taki typ studenta, który otwacie przyznaje
że wybrał to po to by działać w reklamie, marketingu, kadrach
czyli poniekąd manipulować ludźmi znając ich psychikę.
(bleeeeee....:(

wydaje mi się, że człowiek który ma pomagać innym
sam powinien być dostatecznie mocny, poukładany
i nie mieć większych problemów - jak inaczej może wskazywać
odpowiedni kierunek temu z problemami?

>Dlaczego psychologia? W moim przypadku jest tak, że pomagając poprzez
>psychologiczne wsparcie (i nie tylko zresztą psychologiczne) innym ludziom
>tak naprawde pomagam sam sobie.


z ta pomocą nie przesadzałbym,
ten rodzaj rozwiązywania problemów to przecież zwyczajna ucieczka.

jeśli natomiast jest to sposób na samorealizację i wykorzystanie
swoich predyspozycji to świetnie!!!

A jak to wygląda w waszym przypadku???


w moim to chyba chęć zrozumienia otaczającej mnie rzeczywistości....