Data: 2004-07-26 12:28:59
Temat: Re: DLACZEGO UWAZASZ ZE JESTES MOZGIEM?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ELJASZ; <4...@n...onet.pl> :
> naukowcy zajmujący się fizjologią tarczycy wyjaśnili, że tlen dla odżywiania
> tkanek tarczycy jest pobierany z płynu międzykomórkowego - osocza,
Nie przywołuj imienia "naukowców" nadaremno. ;)
Po pierwsze - "krew składa się z płynnego osocza, zawieszonych w nim
ciałek krwi (krwinki czerwone i białe) i płytek krwi"*1;
Po drugie - tlen przenoszą krwinki czerwone ["zawieszone" w osoczu] -
czerwone od koloru składnika wiążącego tlen - hemoglobiny;
Po trzecie - "[...] wnikają do wnętrza gruczołu [...] razem z nerwami i
naczyniami krwionośnymi. Tarczyca jest bardzo bogato unaczyniona -
zaopatrują ją 4-5 tętnic"*1; "Gruczoł ten [...] składa się z [...]
płatów bardzo silnie ukrwionych."*2
*1 Multimedialna Encyklopedia Powszechna Oprimus Pascal - edycja 2002
[była na płytce z PC World Komputerem]
*2 Mała Encyklopedia Przyrodnicza PWN Warszawa 1957
Z powyższego wynika, że:
- nieprawdą jest, że "krew ze względu na swoją szybkość nie dostarcza
tlenu do tarczycy";
- prawdą jest, że tlen dostarcza do tarczycy osocze, ale tylko z tego
względu, że osocze stanowi NOŚNIK czerwonych ciałek krwi - czyli
prawidłowo powinno być - tlen dostarczają czerwone ciałka krwi
"zawieszone" w osoczu;
Nie mogę zaprzeczyć, że czyste osocze ma [może mieć] jakiś udział w
oddychaniu [np. jako ośrodek tworzenia się i nośnik kwasu węglowego, czy
nośnik tlenu lub jakiegoś jego związku], ale taka wymiana musi odbywać
się we wszystkich komórkach organizmu i odbywa się na stosunkowo
niewielkie odległości - lokalnie. Niestety tego nie ma w moich
podręcznych źródłach [w takim ujęciu, w szczegółach], więc nie
wytłumaczę Ci tego lepiej.
> aby przyjąć
> czy przypadkiem nie kłamią to należy przeprowadzić swoje indywidualne badania.
Nie trzeba [przeprowadzać "indywidualnych badań"] i nie kłamią - co
najwyżej ten naukowiec, na którego wypowiedzi się opierałeś, albo po
prostu nie masz pełnego obrazu mechanizmu przenoszenia tlenu poprzez
krew - zapewne w Twoim ujęciu istnieje - *krew* [ale jej struktury i
funkcji nie znasz] i *osocze* [j.w.].
> jeśli kogo interesuje artykuł to proszę napisać na mój adres, a prześlę go.
A o wątrobie, śledzionie i nerkach też masz jakiś? Bo to ta klasa
zagadnień. ;)
> tworzenie stanów psychicznych jest narzuconym mechanicznie stanem przez
> urządzenie (ręka też jest urządzeniem) sterowanym procesorem,
Czyli ktoś TU jeszcze jest? Czujesz się "zniewolony", w Matrixie?
> procesor czyta
> programy, które decydują o działaniu wszelkiego metabolizmu,
A kto steruje "procesorem"?
> a całość jest
> sterowana sytemem operacyjnym. program jest rodzajem atraktora działającym na
> zasadzie funkcji Boola.
Można to i tak ująć - nawet do tego Boole'a nie mogę się przyczepić, bo
faktycznie, jeżeli proces na który składa się wiele różnych procesów nie
do końca zdeterminowanych i powtarzalnych rozbić na małe elementy, to w
pewnym miejscu znajdzie się odpowiednik funkcji Boole'owskich. Niepokoi
mnie jednak to, że nie znam do końca Twoich intencji, a użycie funkcji
Boole'owskich na nieodpowiednim poziomie szczegółowości opisu procesów
prowadzi do uproszczeń.
> nie sądzę aby można było wyciągnąć wniosek iż wyłączenie funkcji -
> podziurawienia układu nerwowego jelit odpowiedzialnego za wydzielenie
> neuroprzekaźników miało jakikolwiek związek z systemem perystaltyki jelit.
Tam jest więcej funkcji, ale dopiero są odkrywane - np. artykuł w GW o
tym, że "jelita" badają florę bakteryjną bytującą w nich i uczą się ją
rozpoznawać. Sama perystaltyka też musi być nadzorowana - do
"przepchnięcia" pokarmu nie wystarczy chaotyczne napinanie mięśni - to
jakby wąż, ale o wiele bardziej złożonym ruchu, a przecież wąż też
potrzebuje "neuronów" do tego, żeby się poruszać. Jeżeli chcesz badać te
swoje jelita, to proponuję zapoznać się z układem nerwowym owadów. ;)
> za każde z tych funkcji odpowiedzialne są inne neuroprzekaźniki, oczywiście to
> też należy (jeśli nie wierzysz nauce) sprawdzić indywidualnie.
Już idę po nóż, coby zbadać indywidualnie - a może lepiej badać "na
sąsiedzie"? ;)
> a dokładnie tę funkcję przejmuje kora ruchowa mózgu, króra ma ocaleć przed
> dziurkowaniem.
Dziurkowaniem, czy perforacją? - perforacja nie dotyczy bezpośrednio
układu nerowego jelit, ale ścian [błony] komórkowych. Coś słyszałeś, ale
niezbyt dobrze wiesz co. ;)
> ROZWOJ INFORMATYKI W OBECNYM CZASIE MA ZA ZADANIE KAZDEMU INDYWIDUALNIE
> UMOZLIWIC POZNANIE TYCH MECHANIZMOW.
;) A co mi po informatyce. Pokaż mi program, który pójdzie na
niezdefiniowanej zmiennej - co najwyżej uprości i weźmie ostatnie
przypisanie, jeżeli było kilka, a powinno być jedno. A człowiek pojdzie
się upić, albo na papierosa. ;)
Flyer - nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|