Data: 2003-11-16 08:49:37
Temat: Re: [DO] Praca mgrska
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Rukasu" <r...@a...net> napisał w wiadomości
news:bop17k$q4a$1@foka.aster.pl...
>
> No, np. wielu buddystom się to udaje. Nawet komara wyleczą, jeśli mu się
> niedajboże skrzydełka połamią! ;-DDD
Nie wszyscy buddyści są wegetarianinami. Np. mongolscy nie są. Zabijają
swoje zwierzeta i je jedzą. Starają się tylko zabijać w sposób sprawiający
możliwie mało cierpienia. Barany zabijają w ten sposób, że nacinają skórę w
odpowiednim miejscu, wkładają rękę do środka tułowia i zaciskają palce na
sercu, unieruchamiając je.
Budda powiedział:
"Jedz to na co cię stać, nie rób z tego problemu, ale nie pozwól, aby coś
zostało zabite bezpośrednio dla ciebie."
>
> >> Religia: wiele religii traktuje post mięsny jako obowiązek/okresowy
> >> obowiązek/rzecz przybliżającą do Boga.
Religie mają uzależniać pospólstwo od kapłana. Posty dobrze temu służą.
> >
> > Gdyby to była prawda, to zwierzęta nie jedzące mięsa (ze swej natury)
> > powinny być najbliżej Boga (czyt. boskiego rozumu) 8)
>
> Niestety wiele religi w ogóle nie daje zwierzętom prawa do posiadania
duszy.
> :-(
A co to "dusza"?
>
> Kiedy DO bazuje na tej samej zasadzie: cukier w nadmiarze (ew. cukier
> połączony z tłuszczem) szkodzi, więc należy go unikać.
Delikatnie mówiąc - manipulujesz.
Jeżeli cukier w nadmiarze szkodzi to należy unikać nadmiaru cukru, a nie
cukru.
>
> No... Jak już kilkakrotnie zauważyłem, większość małpowatych/naczelnych
żywi
> się GŁÓWNIE pokarmem roślinnym...
Biorąc pod uwagę wagę pokarmu, to masz rację. Biorąc pod uwagę zawartość
wartościowych składników odżywczych, to nie jest to oczywiste. Biorąc
jeszcze pod uwagę, że małpy wyspecjalizowane w pokarmie roślinnym mają
przedżołądki (jak krowa), albo pokaźne jelita, to możesz nie mieć racji. Tak
jak krowa, żywią się one GŁÓWNIE orzęskami, które są zwierzątkami hodowanymi
w ich przewodach pokarmowych na bazie bakterii (bakterie hodowane są na
bazie zjadanych roślin).
Jedno jest tylko wg współczesnej nauki pewne. Mieliśmy z współczesnymi
małpami wspólnego przodka jakieś 9-10 mln lat temu. Potomkowie tego
wspólnego przodka, którzy zostali na terenie bogatym w pokarm roślinny,
pozostali do dzisiaj małpami.
Potomkowie, którzy osiedlili się na terenie stepowiejącego Afrykańskiego
Rowu Tektonicznego ewoluowali w kierunku człowieka, mając coraz większy mózg
i coraz mniejsze i delikatniejsze szczęki. Brak wystarczającej ilości
pokarmu roślinnego spowodował przejście na "trudniejszy", ale bardziej
wartościowy pokarm zwierzęcy, a to umożliwiło rozrost mózgu. Od około 15
tys. lat, czyli od rozpoczęcia uprawy roli przez człowieka i zwiększeniu
ilości pokarmu roślinnego w diecie obserwuje się zmniejszanie wielkości
mózgu, ale nie dotyczy to np. Zabajkala, gdzie nie uprawia się roli.
Za to np. SĄ rośliny które żywią się
> "mięsem"... ;->
Wiesz doskonale, że rośliny nie mogą żywić się materią organiczną. Rośliny
pobierają tylko związki proste w postaci soli. Szczytem skomplikowania są
związki chelatowe (półorganiczne), które jednak nie są metabolizowane przez
rośliny, ale wydalane. Służą one do transportu mikroelementów z gleby do
rośliny. Jak winda, dowożą i wracają do gleby. Rośliny "żywiące się" mięsem
tylko stwarzają warunki do uśmiercenia zwierzęcia, następnie rozpuszczają je
do związków prostych i dopiero wchłaniają. Można by tak samo powiedzieć, że
drzewa żywią się zwierzętami, bo wchłaniają składniki pokarmowe padłych pod
nimi zwierząt. Tak jednak nie jest. Najpierw różne mikroorganizmy
"przerabiają" szczątki zwierzęcia na związki proste, rozpuszczalne w wodzie,
czyli sole.
Pozdrawiam
Leszek
|