Data: 2003-08-29 12:08:32
Temat: Re: (DO)Pytanie do optymalnych
Od: "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kafka" <i...@N...pl> napisał w wiadomości
news:bin72j$1tk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > > I znow jedyny wniosek to taki, ze jedynie Optymalni nie mają
nagonionego
> > > mózgu ;) Tez ladne okreslenie ;))
> > > Choc nie do konca wiem co to znaczy - moze wytlumacz mi to "na grupie,
> jak
> > > małemu dziecku".
> >
> > Nie załapałaś, to już nie załapiesz.
>
> Ladnie mi wyjasnilas - jak dziecku - i to nieoptymalnemu.
> Dzieki
> Kafka
Dobrze, już tłumaczę wszystkim co zrobić, żeby załapać:
Od dzisiaj zmień dietę na optymalną, po jakimś czasie (różnym dla różnych
osób) załapiesz o co chodzi...
Gdyby ktoś opacznie rozumiał powyższą radę - tłumaczę bardziej obrazowo:
Nie nauczysz się jeździć samochodem, jeśli sama po poznaniu teorii nie
usiądziesz za kierownicą i osobiście nie doświadczysz odpowiednio długo
praktyki w kierowaniu samochodem.
Wtedy się dowiesz - jak się jeździ samochodem.
Od gadania na grupie dyskusyjnej o jeżdżeniu samochodem nie nauczysz się
jeździć. Dowiesz się tylko jak to dobrze, czy jak to niedobrze jest jeździć
samochodem.
Podobnie jest ze wszystkimi innymi dietami, jak nie doświadczysz na własnej
skórze wad i zalet jakiejś diety, to samo gadanie innych niewiele Ci
przybliży temat, ulegniesz tylko złudzeniu, zniechęceniu i dalszym rozterkom
teoretycznych rozważań na grupie na temat jakiejś diety.
DO jest o tyle trudniejszym wyborem dietetycznym, że trzeba najpierw zdobyć
się na odwagę zerwania własnej mentalnej blokady o niebywałej szkodliwości
tłuszczów nasyconych i że są obrzydliwą padliną - jak to często mamy okazję
przeczytać w dyskusjach. Jest to fobia, z którą każdy musi sam sobie
poradzić. A Ci co jednak sobie z tą fobią nie radzą - zaczynają mocno
odreagowywać na tych, którzy sobie z tą fobią dawno już poradzili... :)
--
Krystyna*Opty* [DO] od 06.1998 r.
Królową prawdy jest praktyka.
|