Data: 2003-03-15 11:13:34
Temat: Re: DO - pytania
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:187b.00000b90.3e7240eb@newsgate.onet.pl...
>
Hej,
W zasadzie mógłbym zgodzić z odpowiedzia Leszka i już ale...
> Dieta optymalna wymaga bardzo ścisłego utrzymywania podanych
proporcji pomiędzy
> zjadanymi tłuszczami, białkiem a węglowodanami (niektórzy nazywają
ją
> dietą "matematyczną" - wymaga liczenia bardziej skomplikowanego niż
sumowanie
> kalorii). Jest to dość trudne, a brak dyscypliny w tym zakresie może
> doprowadzić do niekorzystnych zmian.
Nie jest to trudne i skomplikowane, a dyscyplina wcale nie jest tak
ścisła.
>Jeśli nie jesteś zapaloną amatorką dużych
> ilości smalcu, jaj, śmietany 30%, itp. - to chyba nie będziesz miała
korzyści z
> tej diety, bowiem polega ona na spożywaniu dużych ilości tłuszczu
pochodzenia
> zwierzęcego, mniejszej ilości białka i bardzo ograniczonej ilości
węglowodanów.
No cóż, powyższą wypowiedzia wykazujesz, że DO znasz tylko z opowieści
lub nawet jeśli ją stosowałaś to źle. Jeżeli 130 g tłuszczy dziennie
to dużo, a 45 gram węglowodanów (pochodzących praktycznie TYLKO z
owoców i warzyw) to bardzo mało, to nie dziwi, że miałaś lub wydaje Ci
się, że miałaś problemy (lub sobie na nie zapracowałaś niewłaściwym
stosowaniem DO)
> Jeśli zechcesz posłuchać mojej rady, to nie polecam tej diety bo
stosowana
> niedbale prowadzi do kwasicy, gigantycznych poziomów chloesterolu a
w efekcie
> do miażdżycy. Wiem to dobrze, bo stosowałam dietę optymalną ok. 2
lat i
> skończyło się to miażdzycą i zawałem serca.
Co rozumiesz przez niedbałe stosowanie DO - ja to rozumię tak -
uzupełnianie węglowodanów pieczywem i słodyczkami (albo wręcz
przeciwnie zbyt drastyczne wyeliminowanie węglowodanów), nadmiar
białka (wynikający ze ZBYT DUŻYCH ilości mięsa i nabiału).
--
brow(J)arek pozdrawia
|