Data: 2001-09-07 11:19:50
Temat: Re: DOMINACJA MATKI
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 9na8vt$gas$...@n...lublin.pl, Marek N. at m...@p...wp.pl
wrote on 7-09-01 12:58:
>
> Mrowka <m...@p...wp.pl> napisała m.in.:
>> No dobrze ,to skoro mamusia chce sie pozbyc dzieci...
> Wg mnei takie "pozbywanie sie" dzieci powinno odbywac sie stopniowo, od
> malenkosci. Pozwolmy maluczkim popelniac malucznie bledy i ponosic IM za to
> odpowiedzialnosc. Jesli mamusia bierze odpowiedzialnosc za maluczkie bledy
> maluczkich dzieci, to IMHO robi im krzywde. I pozniej dorosle dziecko nie
> potrafi (bo wczesniej nie pozwalano mu) ponosic odpowiedzielnosci za siebie
> i dalej wymaga, by ta odpowiedzialnosc ponosil rodzic.
>
> Pozdr.
> Marek
>
>
Dopiero teraz to do mnie dotarlo tak wyraznie - dzieki temu zdaniu wyrwanemu
z kontekstu!!!
Magdo, czy ty to widzisz? Piszesz: "skoro mamusia chce sie pozbyc
dzieci...", a problem w tym, ze to JUZ NIE SA DZIECI - to dorosli (wiem, ze
granica jest plynna, ale 24 lata to wystarczajaco duzo). A jak sie jest
doroslym, to mozna sobie dalej pomagac w relacji dorosly-dorosly, a nie
rodzic-dziecko.
Pozdr.
Joanna
|