Data: 2000-02-17 19:05:16
Temat: Re: DZIĘKI !
Od: "Marek" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Cosa <c...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:qL%p4.13708$Q...@n...tpnet.pl...
> Nie jestem specem - ale wytłumaczę .Zarowno konikotomia jak i
> tracheostomia maja doprowadzic do zastepczego wytworzenia polaczenia
> drog oddechowych ze swiatem zewnetrznym , o ile drogi oddechowe
> ponizej miejsca dokonania zabiegu sa drozne.
Fakt.
> Problem numer dwa - kajam sie i posypuje glowe popiolem - sugerowalem
> sie czyms co pamietam z walkowanej dluzy czas Medycyny Katastrof ,
> Reanimacji itp.A takze jednego z ulubienszych pytan prof. Golaba.
> Faktycznie - i konikotomie i tracheostomie wykonuje sie w tym samym
> miejscu - pomiedzy chrząstką tarczowata i pierscieniowata - dokladnie
> przez lig. conicum - stad konikotomia.
Rece opadaja.
Tracheotomia = NACIECIE TCHAWICY (tracheo - tomia)
Tracheostomia = WYTWORZENIE POLACZENIA (droga chirurgiczna) swiatla tchawicy
z inna przestrzenia - tu 'powietrzem'
Konikotomia = NACIECIE lig. conicum.
-tomia - naciecie; -stomia - wytworzenie polaczenia.
Skocz na Muszynskiego i przeczytaj sobie na przyklad 116 strone 'Zarysu
Chirurgii' Gorala.
[...]
> Moglaby jeszcze sprawdzic jako moje serduszko pracuje
> , ewentualnie zajac sie ciezka fizyczna robota jaka jest posredni
> masarz serca - ale nie tak jak w "Ostrym dyzuze" - uginajac raczki w
> lokciach.
Tam przynajmniej w wypowiedziach nie popelniaja (AFAIR) takich jak powyzej
bledow merytorycznych.
Pozdrawiam i milej nauki (bez urazy)
Marek Bieniek
|