Data: 2001-09-25 10:55:01
Temat: Re: Daj sobie spokój
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
NakaiSuzuki napisał:
>
> Dariusz <d...@p...onet.pl> wrote in
> news:3BB04A9C.BFBDCBBD@poczta.onet.pl:
>
> > Nie zrozum tego opatrznie.
> > Ale dla pacjenta to male pocieszenie ze operacje przezywa 95%
> > pacjentow. On chce nalezec do tych 95% a nie pozostalych 5%.
> > I tutaj statystyka odpowiedzi nie daje jak to zrobic.
>
> Natomiast daje odpowiedż na pytanie czy w chorobie X lepsze szanse daje
> leczenie Y czy leczenie Z. Albo czy warto operować.
Dokladnie.
Ale jest to wynik statystyczny, z ktorego jedynie mozna wyliczyc
statystyczne ryzyko zgonu, ale z tego nie wynika, ze dla konkretnego
pacjenta Kowalskiego wynik leczenia
statystycznie gorsza metoda nie da lepszych wynikow.
Gdyz za wynikiem tego badania pozostaje w tyle jeszcze kilkadziesiat
parametrow , ktore nie byly i nie sa badane.
>
> > Zatem istota jest zatracenie podmiotowosci badan i anonimowosc badanych
> > przypadkow.
> > Co wiecej. Statystycznie mozna badac i wykazywac zwiazki ktore sa
> > nieistotne lub nie istnieja.
>
> nieprawda. Statystyka bada zwiki i wskazuje te które s _istotne_.
> Oczywicie niekoniecznie s to zwizki przyczynowe. Jednak medycyna jest
> (usiłuje być) nauk empiryczn. W zwizku z tym radzę przejrzeć jeszcze raz
> (sarkazm) teorię poznania.
Masz racje, tyle ze w przypadku operacji, gdzie umiera nawet tylko 1 na
1000 pacjentow,
zawsze tym 1-dnym mozesz byc ty
>
> > A badanie statystyczne bardzo upraszcza wszelkie analizy.
> > A szczegolnie te o pozytywnym wplywie wina u Francuzow.
>
> Wyczuwam sarkazm ;-)
> Pewnie, bez statystyki trzeba się natrudzić, żeby wymyleć wyniki analizy.
> Za to oszczędza się na badaniach...
>
> > Czynnikow istotnych moga byc setki.
> > Od skladu uzywanej wody, od klimatu, od zamoznosci, trybu zycia,
> > rodzaju pracy,
> > czynnikow dziedzicznych, wielkosci nasloniecznienia, i stu innych.
>
> Więc, jak koteczku (cytat), rozróżnisz co jest ważne?
Prawdopodobnie jest to niemozliwe, gdyz brak jest narzedzi do
prowadzenia takich badan.
Jedna z pierwszych byloby przesiedlenie 10.000 Francuzow do kraju z duza
zachorowalnoscia na choroby serca i badanie ich po 5 -10 latach.
Druga metoda byloby namowienie 5-10 tys. Francuzow do zaprzestania picia
wina przez 5-10 lat i prowadzenie potem badan.
3 metoda to przeprowadzenie do Francji 5-10 ludzi z rejonu z duza
zachorowalnoscia
i zeby nie pili wina
4. przeprowadzenie do Francji takiej samej grupy i zeby pili wino
5. Wprowadzenie picia wina tam gdzie jest duza zachorowalnosc
itd.
Zatem metody sa znane i podwojnej slepej proby, ale kto je sfinansuje.
A skutek tych badan zawsze jest jeden. Wzrost spozycia wina.
I byloby dobrze gdyby tych badan nie prowadzily agendy finansowane z
budzetu, ani nie sponsorowali producenci wina.
W przypadku tych pierwszych zwiazek jest wyrazny.
Zwiekszona sprzedaz wina to wieksza kwota podatku akcyzowego
odprowadzana do budzetu, wieksze srodki na badania.
W przypadku tych drugich to nawet nie trzeba wyjasniac.
I znow kolejna metoda.
Aby badania dobrego wplywu wina prowadzili osobno niepijacy i pijacy,
chorzy na serce i zdrowi.
A badania wina prowadzili np. producenci piwa
Itd. itd. podwojna, potrojna slepa proba, aby wyeliminowac wplyw zasady
ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia
>
> > Bywa tak ze gdy fabryka stwierdzi usterke fabryczna w 100 samochodach
> > to wymienia podzespol w milionach egzemplarzy.
> > I tutaj nawet zaleznosc statystyczna nie jest badana, gdyz
> > odpowiedzialnosc fabryki
> > za wypadki spowodowane wadliwym pojazdem siega milionow dla jednego
> > wypadku.
>
> Medycyna to nie automobilistyka.
Sam widzisz.
Usterka po operacji u wielu pacjentow nadal nie szkodzi metodzie, ani
nie prowadzi do jej wyeliminowania.
Pacjent mniej kosztuje niz wyprodukowanie samochodu.
>
> > W przypadku medycyny zaklada sie jednak ze celem leczenia jest zgon
> > pacjenta, celem operacji tez jest zgon pacjenta.
> > Tyle ze zgon nie dzisiaj, a np. za 1-2 lata czy dalej.
>
> szwankuje chyba Twoja znajomoć języka...to jakbyć powiedział (wracamy do
> Twoich ulubionych samochodów), że celem produkcji aut jest ich
> złomowanie...
Dokladnie.
Podstawowym celem przemyslu samochodowego jak recycling.
Produkowac kazdy umie, ale co robic z tymi starymi tego wielu nadal nie
wie.
albo że celem Twojego pisania na p.s.m. jest znalezienie się
> w k-filach wszystkich internautów (do diabła, zły przykład)
Statystycznie ujmujac mozesz miec racje.
I taki zwiazek mozna z latwoscia wykazac dla kazdej osobowy.
Nawet gdy do usenetu bedzie pisal noblista z medycyny interesujaco, ale
100 postow dziennie to znajdzie sie w kf wiekszosci ludzi, ktorych
percepcja nie pozwala na czytanie on-line 100 postow dziennie.
Czyli bedziesz potrafil wykazac, ze ludzie nie chca czytac postow
noblisty, ani z nim dyskutowac.
A przyczyna bedzie lezala nie w nazwisko, nie w profesjonalizmie, nie w
preferencjach
a jedynie stronie technicznej,
ze czytanie 100 zajmuje 100 x wiecej czasu niz przeczytanie 1 postu.
J.
|