Data: 2005-04-03 20:13:35
Temat: Re: Daleko idące...
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ett
> Na bieżąco.
Cieszę się eTytanie. Mnie wcięło i wetnie na dłużej
ale będę Cię czytał zawsze.
Co do zapłaty...
...
istnieje na pewno.
Ale to już mój własny kłopot -
powaga.
Jeszcze chwila.
> ps. Nie miałem szczęścia do duchownych,
> czego nie mogę odmówić wielu innym.
> Tak się zdarzyło.
>
> Miałem szczęście do opcji, NIE.
> Jeśli nie, to jak, po co, dlaczego?
>
> Czego wielu "tutejszym" życzę,
> :-)))
> Cholera wie dlaczego?
Wzdrówki
chlera
llA
|