Adam Pietrasiewicz napisał(a):

> Opowiedz..

Nie bardzo mam co... Ta ciężarna dziewczyna była
przyjaciółką mojego nieżyjącego już przyjaciela. Była
samotna, bezrobotna, nie studiowała. Nie obejmowało jej
żadne ubezpieczenie. Przyjaciel zatrudnił ją fikcyjnie na
część etatu.
Nie wiem, czemu nie mogła się już zarejestrować w UP, ale
miała do wyboru albo zatrudnienie fikcyjne, albo fikcyjny
ślub (to ostatnie sama rozważałam, bo nie wymaga płacenia
składek na zus :-)).

Dziewczyna nie była ON.

A tak swoją drogą, to w jakiej sytuacji osoba zdolna do
pracy, ale bezrobotna, nie może (nie ma prawa) zarejestrować
się w UP?

pozdr
Scally