« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2009-07-19 15:21:21
Temat: Re: Dania nadajace sie na mrozenie>>>.... nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek u nas powiedział
>>> "mażanna" czy "żeka" lub "wspiąłem się po mórze"
>> To typowe, gdy grupa ludzi jest odizolowana od społeczeństwa.
>> (np. małe społeczności emigracyjne).
______
>>> Ale to my, Szkieletczyzna, jak zawsze - w walce i mowie ostatnia ostoja
>>> polskości...
>....na Kielecczyźnie jako na obszarze nie bardzo atrakcyjnym
> ekonomicznie pozostała największa część ludności rdzennej, bez wielkiego
> udziału ludności napływowej
Tak, znam te okolice. Rozkłady jazdy PKP i autobusowe są tak dopasowane
by wyciągnąć jedyny rozsądny wniosk: "wyjeżdżaj i nigdy nie wracaj".
>...- my tu prawie wszyascy jesteśmy "stąd" - stare
> nazwiska miejscowe i ich występowanie w każdej niemal miejscowości o tym
> świadczą. W innych obszarach Polski większość stanowi ludność napływowa z
> terenów pozostałych, ukształtowała się więc wymowa mniej staranna, na
> skutek mieszania się wpływów z innych regionów nastąpiło jej ujednolicenie
> i uproszczenie.
Nie zgadzam się. Ludzie używają tam (Kielecczyzna) gwary,
często nawet nie zrozumiałej dla ludności napływowej,
a trudno gwarę pszyjąć za normę w języku, albo wykładnię,
czy dawać ją za pszykład.
Nie jestem pszeciw gwarą, ani za.
One same zanikną w wyniku TV i internetu itp.
Właściwie tylko ludzie starsi tak wymawiają.
Młodzi rozumieją, ale wymowa jest zwyczajna.
Tylko, że tam żyją prawie sami starsi ludzie.
Szkoły lokalne są likwidowane, bo nie ma dzieci.
>> Mimo to po prostu nie daję wiary, w to, że inaczej wymawiasz ż/rz oraz
>> ó/u.
>
> Trudno, ale tak jest. I nie tylko ja. Mało, że wymawiam inaczej, to słyszę
> to u innych.
Niestety, to jest bzdura.
Nie dyskutuj za słownikiem.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2009-07-19 23:07:39
Temat: Re: Dania nadajace sie na mrozenieDnia Sun, 19 Jul 2009 17:21:21 +0200, Stokrotka napisał(a):
>>....na Kielecczyźnie jako na obszarze nie bardzo atrakcyjnym
>> ekonomicznie pozostała największa część ludności rdzennej, bez wielkiego
>> udziału ludności napływowej
> Tak, znam te okolice. Rozkłady jazdy PKP i autobusowe są tak dopasowane
Tak, trafny wniosek, bo przeciez one są tylko tu specjalnie dopasowywane -
autobus, a już zwłaszcza pociąg wyjeżdżający stąd, dojeżdża np do stolicy
już wg rozkładu tamtejszego :-D
> by wyciągnąć jedyny rozsądny wniosk: "wyjeżdżaj i nigdy nie wracaj".
Skoro musisz autobusem czy pociągiem... My tu zachęcamy do powrotu ludzi z
zasobniejszą kieszenią - i wracają :-)
>
>>...- my tu prawie wszyascy jesteśmy "stąd" - stare
>> nazwiska miejscowe i ich występowanie w każdej niemal miejscowości o tym
>> świadczą. W innych obszarach Polski większość stanowi ludność napływowa z
>> terenów pozostałych, ukształtowała się więc wymowa mniej staranna, na
>> skutek mieszania się wpływów z innych regionów nastąpiło jej ujednolicenie
>> i uproszczenie.
>
> Nie zgadzam się.
Wolno Ci, ale to niczego tu nie zmienia.
> Ludzie używają tam (Kielecczyzna) gwary,
> często nawet nie zrozumiałej dla ludności napływowej,
...bo inna, niż ich własna?
:-D
> a trudno gwarę pszyjąć
przyjąć
> za normę w języku, albo wykładnię,
> czy dawać ją za pszykład.
przykład
> Nie jestem pszeciw
przeciw
> gwarą,
gwarze (l.p.)/gwarom (l.mn.)
> ani za.
Nie przeceniaj mediów.
> Właściwie tylko ludzie starsi tak wymawiają.
> Młodzi rozumieją, ale wymowa jest zwyczajna.
Nie.
> Tylko, że tam żyją prawie sami starsi ludzie.
:-D
> Szkoły lokalne są likwidowane, bo nie ma dzieci.
:-D
>
>
>>> Mimo to po prostu nie daję wiary, w to, że inaczej wymawiasz ż/rz oraz
>>> ó/u.
>>
>> Trudno, ale tak jest. I nie tylko ja. Mało, że wymawiam inaczej, to słyszę
>> to u innych.
> Niestety, to jest bzdura.
Na szczęście nie.
> Nie dyskutuj za słownikiem.
Co to znaczy "dyskutować za słownikiem? - Twoja gramatyka (tu i powyżej),
prócz niepolskiej ortografii, też jakaś napływowa, ale my, Polacy, damy
sobie radę i zachowamy nasz język pomimo niej... jak już zresztą nie raz i
nie dwa bywało :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2009-07-20 00:17:40
Temat: Re: Dania nadajace sie na mrozenieUżytkownik Ikselka napisał:
Nie wysilaj się - przecież za Chiny Ludowe nie przyzna że ojczystym
językiem włada w stopniu mocno średnim...
--
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2009-07-20 00:23:26
Temat: Re: Dania nadajace sie na mrozenieDnia Mon, 20 Jul 2009 02:17:40 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
> Użytkownik Ikselka napisał:
>
> Nie wysilaj się - przecież za Chiny Ludowe nie przyzna że ojczystym
> językiem włada w stopniu mocno średnim...
Pytanie tylko, JAKI jest ten jej ojczysty...?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2009-07-20 00:48:55
Temat: Re: Dania nadajace sie na mrozenieUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1k17he58nmqc6$.822lg7q0vddc$.dlg@40tude.net...
>>>> Mimo to po prostu nie daję wiary, w to, że inaczej wymawiasz ż/rz oraz
>>>> ó/u.
>>>
>>> Trudno, ale tak jest. I nie tylko ja. Mało, że wymawiam inaczej, to
>>> słyszę
>>> to u innych.
>
>> Niestety, to jest bzdura.
> Na szczęście nie.
Moje miasto jest zamieszkałe właściwie wyłącznie przez ludność napływową
(maksimum od 7 pokoleń). Z bliska, ale i z bardzo daleka. Wprawdzie nie mam
absolutnego słuchu Ikselki, jednak ż/rz wymawiam inaczej.
>> Nie dyskutuj za słownikiem.
>
> Co to znaczy "dyskutować za słownikiem? - Twoja gramatyka (tu i powyżej),
> prócz niepolskiej ortografii, też jakaś napływowa, ale my, Polacy, damy
> sobie radę i zachowamy nasz język pomimo niej... jak już zresztą nie raz i
> nie dwa bywało :-)
No właśnie. Od początku tej dyskusji Stokrotka powołuje się na słownik z
połowy ub.wieku (czytaj: z ok.1950 roku).
Nie wiem dokładnie jaki ma na myśli, ale (AFAIK) pierwsza powojenna większa
edycja słowników różnych wyszła ok.1948 roku i była reprintem słowników z
końca lat trzydziestych. Potem - w pierwszej poł.lat 50-tych - wychodziły
kolejne wersje, uzupełnione i poprawione, ale przede wszystkim wydano nowe
słowniki. W zasobach mojej biblioteki domowej znajduje się taki słownik
ortograficzny. Ten właśnie słownik, uzupełniany i upiększany graficznie w
kolejnych wydaniach, był przez wiele, wiele lat podstawą nauczania w
szkołach podstawowych. Na pewno i Ikselka, i - co najmniej - kilkoro innych
dyskutantów uczyło się z niego poprawnej ortografii.
Ikselka, skąd Twoje skojarzenie, że u Stokrotki gramatyka "jakaś napływowa"
? Wprawdzie "ą" zamiast "om" ma pewien podźwięk francuski, ale chyba nie o
to chodzi ? :)
JBP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2009-07-20 00:59:53
Temat: Re: Dania nadajace sie na mrozenieDnia Mon, 20 Jul 2009 02:48:55 +0200, JBP napisał(a):
> Ikselka, skąd Twoje skojarzenie, że u Stokrotki gramatyka "jakaś napływowa"
> ? Wprawdzie "ą" zamiast "om" ma pewien podźwięk francuski, ale chyba nie o
> to chodzi ? :)
>
Nie o to, oj, nie o to.
Jest taki jeden naród na świecie, który gdziekolwiek się pojawi, upraszcza
i spłaszcza zasady języka miejscowego, który zastał...
;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2009-07-20 02:25:37
Temat: Re: Dania nadajace sie na mrozenie
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> Jest taki jeden naród na świecie, który gdziekolwiek się pojawi, upraszcza
> i spłaszcza zasady języka miejscowego, który zastał...
> ;-PPP
Będę zgadywać:
Rozumiem, że masz na myśli Romów :)
Nomadowie - do środkowej Europy nie zapuszczają się, a tzw."nowi" wybierają
raczej państwa zachodnie ;)
JBP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2009-07-20 08:12:18
Temat: Re: Dania nadajace sie na mrozenie>> Nie dyskutuj za słownikiem.
>
> Co to znaczy "dyskutować za słownikiem? -
Ze słownika Jodłowski Taszyński "Zasady Pisowni Polskiej (...)", Wrocław
1954, str. 29/30:
"O pisowni przez rz lub ż nie decyduje wymowa, gdyż dziś w języku
ogólnopolskim (literackim) grupie liter rz odpowiada w zasadzie ten sam
dźwięk , co literze ż, np. morze wymawia się tak samo , jak może. (Nie
dotyczy to wyrazów takich ,jak marznąć, obmierznąć w których rz nie jest
równe ż lecz czyta się r+z). Na końcu wyrazów (np. karz) lub po spółgłoskach
bezdźwięcznych (np. krzyk) rz brzmi jak sz: kasz, kszyk."
str.27:
"Pisownia wyrazów przez ó lub u nie zależy od wymowy, gdyż w mowie w języku
ogólnopolskim (literackim) obu tym literom odpowiada dziś ten sam dźwięk ."
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2009-07-20 08:25:13
Temat: Re: Dania nadajace sie na mrozenie>> by wyciągnąć jedyny rozsądny wniosk: "wyjeżdżaj i nigdy nie wracaj".
>
> Skoro musisz autobusem czy pociągiem... My tu zachęcamy do powrotu ludzi z
> zasobniejszą kieszenią - i wracają :-)
Nie kłam , ty tam nigdy nie byłaś.
Tam ziemie słabe, więc i bieda wszędzie.
A te bzdury co piszesz , wyczytałaś w jakimś podręczniku,
ale połowę zapomniałaś, a drugiej się nie nauczyłaś.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2009-07-20 08:39:37
Temat: Re: Dania nadajace sie na mrozenieDnia Mon, 20 Jul 2009 04:25:37 +0200, JBP napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>
>> Jest taki jeden naród na świecie, który gdziekolwiek się pojawi, upraszcza
>> i spłaszcza zasady języka miejscowego, który zastał...
>> ;-PPP
>
> Będę zgadywać:
> Rozumiem, że masz na myśli Romów :)
> Nomadowie - do środkowej Europy nie zapuszczają się, a tzw."nowi" wybierają
> raczej państwa zachodnie ;)
Niech będą Romowie, a w domyśle - Lenin ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |