Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Darowanemu koniowi nie zaglada sie w zeby (bylo Re: Obuwie dla
niepelnosprawnych)
Date: Thu, 16 Nov 2000 00:41:48 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 267
Message-ID: <3...@c...pl>
References: <8udqo7$aa$1@news.tpi.pl> <_joP5.95495$YG5.72571@tor-nn1.netcom.ca>
<3a117882$1@news.vogel.pl> <3...@c...pl>
<3...@p...pl>
NNTP-Posting-Host: pe12.lodz.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 974332207 13657 213.76.63.12 (15 Nov 2000 23:50:07 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 15 Nov 2000 23:50:07 GMT
X-Accept-Language: en,pl,de-DE
X-Mailer: Mozilla 4.73 [en] (Win98; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:15757
Ukryj nagłówki
Witam !
odpisuje Jacek Kruszniewski na moje takie stwierdzenie :
> > Tak , tak - jesli cos ktos nam daje to jakakolwiek krytyka jest
> > nie wskazana. Tak na temat daru jak i sposobu.
> >
> > Dal - bo mial, dal - bo mial serce
> >
>
> Drogi Andrzeju
>
> Jeżeli chcesz do sobie chodź w dwóch lewych butach lub dwóch butach
> o różnych kolorach.
Dziwi mnie Twoj brak wyobrazni Jacku. Dziw ograniczone widzenie
kalectwa. Czemu zakladasz ze kazdy amputant musi miec proteze ? Wyobraz
sobie mnie, ktoremu by cukrzyca na tyle zniszczyla jedna stope ze mi ja
by amputowano. Czy myslisz ze bedac dystrofikem myslalbym o protezie ?
Nie - z wiadomych przyczyn. Wowczas bedac na wozku na druga nozke
moglbym ten nie od pary bucik zalozyc. Wyobraz sobie ze takich
inwalidow jest sporo -wsrod nas. Nie wszyscy maja tyle energii (sily)
by samodzielnie poruszac sie korzystajac z protezy.
Wez teraz ludzi ktorzy od urodzenia maja silnie zdeformowana jedna z
konczyn dolnych . Na te wlasnie, musza zamawiac obuwie ortopedyczne a na
te zdrowa mogliby zalozyc but z darow . Nie wiem czy zamawiales takie
obuwie. Ja tak choc oczywiscie innego typu - symetryczne .
Jednakze szewc, majac ten ze zdrowej nogi (ten z adrow) z latwoscia
moglby dobrac i skorke i fason (kroj, wykonanie) by zbytnio nie
odbiegal od tego drugiwego (oczywiscie i tak bedzie sie znaczaco
od niego roznil jesli defornmacje a co za tym idzie korekcja
wymaga tego)
Takich przykladow z zycia moglbym Ci jeszcze wiele, ze swej pamieci
przywolac - mysle ze te dwa sprowadza Cie na wlasciwy tor widzenia
inwalidztwa. Bierz poprawke na ogrom roznorodnosci schorzen konczyn
dolnych i tego ze nie wszyscy sa mlodzi i chetni startowac w
paraolimpiadach.
> Nie wiem o co jak rozumiesz pojęcie: "obuwie niekompletne (pol pary)",
> ale spróbuj sobie takie ubrać na nogi.
> Nie wiem jak będziesz wyglądał - dla mnie nie jest to jakaś fascynująca
> wizja.
Zbyt czesto ostatnio wykazujesz sie brakiem wyobrazni stad pewnie brak
takich wizji :(
Dla mnie pozyzsze przyklady sa jak najbardziej normalne i do
wyobrazenia.
> To na protezę założą co ?
Jak juz wiemy nie kazdy musi (moze) miec proteze . Sa tzw "polobzyny"
- tetraplegicy na wozkach i chetnie jednego bucika wkladaja.
> Papcie, inne buty, jak to ma według Ciebie Andrzeju wyglądać.
Juz wiesz - nie majac na co po prostu NIC nie wkladaja :)
> > "Pragniemy NIEODPLATNIE przekazac ten zapas osobom niepelnosprawnym"
>
> Bo nikt tego nie kupi - a magazynowanie kosztuje i to całkiem sporo.
A po co magazynowac. Gdyby ci ludzie byli jakimi ich widzisz to by
po prostu wrzucili toto do pieca. Pisze sie protokol, podpisuje
, dowodem wewnetrzny (lub rownowaznym) znosi sie z kartoteki .
Czyzby w Twoich aptekach nie pozbywano sie podobny sposob
lekow przeterminowanych ? Ci ludzie mogli to po prostu
wyrzucic - A ONI POMYSLELI ze szkoda, ze moze by to moglo
sie kous jeszcze przydac - i taki ich zamysl ja w tej ofercie
dostrzeglem . Nawet przez mysl mi nie przeszlo ze ktos chce
dac mi jalmuzne, ze godzic to ma w ma godnosc.
> A więc pozbyć się tego - tylko czy na pewno na rzecz ON.
Gdyby sie chciano tego pozbyc to by to zutylizowano - po prostu.
Skoro zaproponowano, skoro napisano :
"Bedziemy bardzo wdzieczni za pomoc w skierowaniu nas pod
wlasciwy adres "
Czy to oznacza ze chciano cos upchnac ON ?
lub to :
" Jest na pewno wiele stowarzyszen pomagajacych
osobom niepelnosprawnym ale nie wiemy jak do nich dotrzec "
Czy moze taka prosba o tym swiadczy ? :
" Bardzo prosze o sugestie do kogo powinnismy sie zwrocic z nasza
oferta."
NIE !!! To napisal ktos kto rozumie co to takt i co znaczy
chec wsparcia co znaczy pomyslec o niemarnotrawieniu tego
co potencjalnie sie moze innym przydac.
> Andrzeju ja żebrał nie będę,
Coz za bzdury wypisujesz ! Ktoz mowi o zebraniu ?! Tu po prostu
ktos chce podarowac cos co moze sie innemu (niekoniecznie Tobie,
niekoniecznie mnie, niekoniecznie Joseph'owi ) przydac ale to
cos moze sie przydac ktoremus z naszych znajomych, przyjaciol,
braci w niedoli. Czemuz odbierac im szanse uzyskania wsparcia ?
Czemuz kasujesz (skasowaliscie) na wejsciu cos co ma sens ?
> a takie oferty względem ON są czystą ironią - i to
> co napisał Joseph Rock jest nejprawdziwszą prawdą.
Nieprawda ! Ironia byloby czerpanie z tego korzysci, zrobienie sobie
reklamy, naglosnienie calej sprawy by pokazac jakim to sie jest
szlachetnym . Gest nie jest ironia. Tak samo czyn. Gdyby tak bylo to
wszystko co bys otrzymywal bylo by kpina z Ciebie.
> > Jak z tego mozna bylo wyczytac koniukturalizm, chec zakpienia, odebrania
> > godnosci czy ponizenia NAS - doprawdy nie wiem. Toz to prosba do NAS
> > bysmy wsrod swoich braci w niedoli pomogli Im ich dar rozprowadzic !
>
> A jaki to dar - jeden but ?
> Andrzeju nie przesadzaj - jeden but - a druga noga (czy proteza to co ?)
> Rozumiem gdyby buty miały drobne skazy - ale jeden but nie do pary ?
Juz wiesz (mam nadzieje) ze sie mylisz . Jesli masz ochote to moge Ci
opisac kolejne przypadki ? :)
Np wyobraz sobie osobe ktorej jedna noga niepomiernie puchnie a druga
jest OK. Taka osoba na chora noge zaklada cokolwiek (bandaz i skarpete
a spod robi sobie ze starego kalosza czy obcietego buta) a na druga ?
... na druga noge moglaby sobie wlozyc eletgancki a przede wszystkim
nowy wloski but . Wierz mi ze widzialem takie przypadki. Czy mam
dalej Ci pokazywac (udowadniac) ze sa ludzie ktorym te pol pary bylyby
przydatne ? Czy tez uwierzysz na slowo ze A.A. ma cholernwe
doswiadczenie zyciowe, ze napatrzyl sie na "poparancow" tyle ze gdy
pisze ze jest OK to jest OK ? :)
>
> > Moge tylko wyrazic rozczarowanie ze glos z Kanady byl w tym wypadku tak
> > niewywazony .
>
> Jaki nie wyważony. To, że ktoś raczył głośniej powiedzieć o godności ON
> to niewyważenie. Coś Andrzeju jesteś przewrażliwiony.
Skadze . Zdziwilo mnie ze Joseph nie wzial pod uwage opisywanych
przeze mnie przypadkow , ze jako czlowiek ktory mial tak wiele
do czynienia z ludzmi w niemocy, z ludzmi na wozkach zapomnial
o chocby "polobzynach" na wozkach - po wypadkach, czesto
sparalizowanych, takze starych - juz niechodzacych
> > Jesli chodzi o PCK, PKPS to jest on (powinien byc - jak jest - zaraz sie
> > dowiecie)) jak najbardziej zainteresowany WSZELKIMI DARAMI i trzeba by
> > byc wielece prymitywnym by uwazac ze przekazanie tam niekompletenego
> > (lecz nowego) obuwia przeznaczonego dla osob po amputacjach (lub chocby
> > ze skomplikowanymi a wiec i dlugotrwalymi zlamaniami konczyn dolnych)
> > jest czyms nagannym.
>
> Andrzeju - człowiek po amputacji ma (powinien mieć) protezę, a na takową
> zaklada się buta (naprawdę !!!!). Co do długotrwałych złamań kończyn
> dolnych to i one się kiedyś skończą i co wtedy.
Szczegolnie te u kobiet po 70-tce z osteoporoza lub zlamanym
stawem biodrowym :->
> Uważam tak jak Joseph Rock, że taka oferta godzi w NASZĄ godność, tak
> jak
> godzi w godność każdego człoweka.
> I nie dajmy się traktować jak żebracy.
Po raz trzeci przypominam oryginalny tekst (!) :
"Bedziemy bardzo wdzieczni za pomoc w skierowaniu nas pod
wlasciwy adres. Jest na pewno wiele stowarzyszen pomagajacych
osobom niepelnosprawnym ale nie wiemy jak do nich dotrzec.
Bardzo prosze o sugestie do kogo powinnismy sie zwrocic z nasza
oferta."
Prosze pokaz mi na jakiej podstawie zbudowales swoja teze o traktowaniu
nas jako zebrakow ? Ja tu widze tylko zaklopotanie, problem z dotarciem
do tych ktorym byc moze mogloby sie cos przydac jest wyrazna PROSBA o
SUGESTIE . Czemu traktujesz zaklopotanie tych ludzi jakoby byla to
jalmuzna z ich strony - doprawdy nie wiem.
> > Kochani nas po prostu nie ma !!!
> >
> > Leszku to sie nadaje do prasy !!!
> >
>
> A może ON-i nie chcą, korzystać z takich instytucji.
Nie chca ? Chyba kpisz - one sa im konieczne !
> Dlaczego uważasz,
> że ON musi żebrać o wszystko (impulsy, telefony komórkowe, buty).
Prosze przywolaj tekst gdzie cos takiego napisalem - bo jakos
sobie nie przypominam bym cos takiego napisal :)
> A może masz tkie wyobrażenie o byciu ON, bo ja nie.
Wystarczy ze mam wyobrazenie sa jeszcze inni niz ja nieporadni,
uposledzeni, ubezwlasnowolnieni swoja choroba, niemoca, nieporadnoscia i
ze nimi ktos sie MUSI opiekowac. Po to jest USTAWA o pomocy spolecznej.
Sa instytucje ktorych dzialalnosc wynika z ustaw - chocby wlasnie z tej.
Czyzbys uwazal ze sa one niepotrzebne ? Ze zle jest realizowana to inna
sprawa i temat na calkiem inna dyskusje. Nie mniej jest bezwzglednie
konieczna .
Sa stowarzyszenia i fundacje, zakladane dla lub przez ludzi chcacych
dzialac dla siebie i innych - czyzbys uwazal ze sa niepotrzebne - skoro
Tobie nie sa (moga nie byc) potrzebne ?
Znikomy procent naszej spolecznosci potrafi sobie dac rade tak w tych
trudnych czasach jak i wobec totalnego nieprzygotowania (i
nieakceptacji) NAS przez nasze spoleczenstwo. To ze Ty czy ja dajemy
sobie rade, wcale nie oznacza ze wszyscy to potrafia (moga) zrobic .
Apeluje wiec do Ciebie :
MYSL O BRACIACH W NIEDOLI O LUDZIACH W (WIELKIEJ) NIEMIOCY
o ludziach tak ulomnych ze bez wlasnej woli, tak slabych ze bezsilnych
wobec wszystkiego co ich otacza o ...
i to by bylo na tyle
pozdrawiam
A.A.
PS Widze umknela Ci zmiana naglowka . Przywoluje wiec jeszcze przyslowie
"Darowanemu koniowi w zeby sie nie zaglada"
Czyzbym jak kiedys powiedzenie o musztardzie, i Tobie, jak krowie na
granicy, to mial tlumaczyc ? O tobie mam o niebo wieksze mniemanie wiec
nie zmuszaj mnie do tego ;-)
A poza tym : NIKT Ci nie kaze brac !
I jeszcze jedno :
KAZDEMU wolno dawac ! Tak a propos to zajrzyj do jakze pouczajacego
listu Majki (akurat w Twoim watku o 10 mln :) ) :
Subject: Re: 10 milionów
Date: Wed, 15 Nov 2000 13:45:48 +0800
From: "Majka" <m...@i...com.au>
mailto:3...@n...iprimus.com.au
tam tez jest cos o potrzebie dawania - takze siebie, poprzez dar
materialny. I to wlasnie to niewywazenie reakcji naszego kolegi z
Kanady. Czlowieka o okreslonych przekonaniach i wierze w ludzi. Wyobraz
sobie ze przed tym na Grupe dostalem od Niego list w ktorym mnie do tego
wszystkiego przekonal. To jakiz mogl byc ten list o butach ? Wlasnie
niewywazony - skoro ten o wierze w czlowieka, w Boga, w dobroc -
musialem uznac za wywazony. Jak wspomina Joseph napisany po rozmowie
telefonicznej z pewnym mlodym czlowiekiem ktory akurat goscil w ... :->
. I coz ja ci mam Czesku na priva odpisac skoro Twa waga tak
niewykalibrowana ? ;-)
|