Data: 2003-04-17 13:05:13
Temat: Re: Dawny watek o kontrolowaniu poczty dziecka (narkomana)
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a wrote:
> to nie o to chodzi. dziecko jest naiwane na tyle, ze dla niego
> "ukochany" z internetu bedzie wdziecznym i milym chlopakiem, i takiego
> ci przedstawi, bo to bedzie "prawda" w oczach dziecka. Chyba nie
> sadzisz, ze jakis zboczeniec napisze prawde o sobie.
Ale mi o nim powie, i o to właśnie chodzi. Najpierw powie, da szansę na
reakcję "słuchaj dziecko, nie zawsze to, co ktoś o sobie pisze, jest
prawdą. Jeśli chcesz się umówić, zrób to w miejscu publicznym, gdzie będzie
więcej znajomych, albo zaproś go do domu".
Poza tym, zboczeńcy są mili również w RL, mam przedstać puszczać dziecko do
szkoły, bo może spotkać po drodze zboczeńca?
> czasami drobiazgi sa jednak wazniejsze...
Najpierw kręgosłup, potem reszta IMHO.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło"
|