Data: 2009-11-30 12:32:35
Temat: Re: Definicja uzależnienia...
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jesteś pewien, że dobrze zrozumiałeś?
Nie chodzi o powrót do świata zwierząt.
Chodzi o furtkę dla przeciekania "świata" zwierząt (ich bytu) do świata
ludzi.
Czyli celem batali jest wdzieranie się do świata ludzi.
Jednocześnie nauka w sposób niezależny donosi, że wiele badań
prowadzi do wniosków, że ludzie nie różnią się na poziomie
psychomentalnym od zwierząt w statystycznie zasadniczym stopniu.
I zasadnicza sprawa: to nie "królicza nora" ma kształtować człowieka,
lecz odwrotnie: człowiek ma kształtować swój byt w oparciu o walory
duchowe do bólu wynikającego z ograniczeń balastu "króliczej nory",
i pomimo nich.
Na tym polega wypaczenie podejścia okultystycznego.
Inna sprawa: nauka odkrywa w ostatnim czasie zdumiewające
zależności wykraczające poza mechaniczny wymiar rzeczywistości.
Dopiero w tym zaczyna, tymczasem niektórzy mają już gotowe
i bardzo daleko idące wnioski z tych nowych odkryć.
Czyżbym mógł ich nazwać oszołomami?
Tak, jestem w stanie to zrobić: to oszołomy.
To oszołomy New Age, jak dla mnie.
Okultyzm zreformowany pozostaje nadal tylko okultyzmem.
--
CB
Użytkownik "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hf0cjh$u2b$1@news.onet.pl...
> Wg mnie coś tu źle odbierasz. To po tych rozmowach z J. Krzewickim.
> BYĆ MOŻE narosło mnóstwo niepotrzebnego gówna wokół sedna sprawy, ale to
> gówno to już zbędny artefakt, a nie istota tego o czym mówi buddyzm,
> bądź E.T. w książce w której nie identyfikuje się z żadną religią, choć
> się nimi podpiera momentami.
> I on na pewno nie mówi tam o powrocie do świata zwierząt.
> Generalnie wyróżnił 3 poziomy:
> 1) zwierzęcy, w którym nie ma myśli, są tylko instynkty,
> 2) ten, który cechuje większość ludzi - myślowy, w którym jesteśmy
> uzależnieni od myślenia, ale wciąż niebardzo świadomi siebie. Btw.
> widziałem fajny komentarz gdzieś po jakimś filmem na youtubie:
>
> 'I am also blown away by how far? we've taken technology as a species
> while simultaneously not moving forward with our humanity, compassion,
> or awareness. Actually we've probably had a back-slide in our awareness
> to our natural world around us as we drift further from it with our
> technological advancements. The only difference I see between us and the
> chimpanzee is that we have I-Pods and the ability to make an even better
> I-Pod.'
>
> 3) świadomy, gdzie wznosimy się ponad myśli i schematy oraz uwalniamy
> się od czasu (on to określa psychologicznym czasem, który uniemożliwia
> nam być obecnym Teraz), traktując myślenie wyłącznie jako narzędzie, gdy
> jest do czegoś potrzebne, czyli mając lepszą kontrolę nad umysłem.
>
> Mniej więcej coś takiego.
|