Użytkownik "leszkin" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ag47df$m$1@news.tpi.pl...
> Witam i zapytuję!
> Jestem inwalidą (dawna III grupa: niewładna ręka).
> Mój dyrektor chce mnie wysłać na trzymiesięczną delegację
> do innego miasta położonego ponad 100 km.
> W Szczecinie mam mieszkanie, rodzinę itp itd.
> I nie ukrywam, że mi się ten pomysł nie podoba.
> Czy mogę się przed tym zesłaniem zasłonić jakimiś przepisami?
-----------------------------------
Dawna III grupa to obecnie lekki stopień niepełnosprawności zgodnie z
definicją ustawy z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i
społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Zgodnie z tą ustawą
masz prawo do zatrudnienia w wymiarze nie przekraczajacych 8 godzin dziennie
i 40 godz. tygodniowo, nie możesz być zatrudniony w godzinach nocnych i
nadliczbowych, masz prawo do przerwy w pracy w wys. 30 min. dziennie i
przerwa ta wlicza się do czasu pracy. Wszystkie te "przywileje" nie powinny
obniżyć Twojego wynagrodzenia. O delegowaniu osoby niepełnosprawnej nie
wspomina się. Sądzę jednak, że gdybyś przyniósł szefowi zaświadczenie
lekarskie stwierdzające wyraźnie, że Twój wyjazd na delegację jest
przeciwwskazany zdrowotnie, to mógłbys wnioskować o zwolnienie z tej
zzsyłki. Jednak jak znam życie (a w naszym polskim wydaniu obecnie
przypomina ono rodzaj dżungli) to masz dużą szansę przejścia na "kuroniówkę"
przy najbliższej okazji, jeśli nie znajdziesz zrozumienia i minimum
życzliwości ze strony Twojego szefa. (Czy istnieją teraz życzliwi
pracodawcy? Chyba wobec pracowników, którzy ze względu na swoje kwalifikacje
mogą przebierać w pracodawcach jak w ulęgałkach. Ale ilu takich jest?).
Z w/w powodów musisz sprawę przemyśleć gruntownie i zdecydować: co się
opłaca i jakie mogą być zagrożenia.
pozdrawiam

Zbig AG