Użytkownik "eno" <f...@w...pl> napisał w wiadomości
news:clvloc$m0m$1@nemesis.news.tpi.pl...

> > Myślę, że Twoja własnoręczna depilacja skończyłaby się na oderwaniu
> > pierwszego plastra :)
>
> Nie chcę udawać wielkiego twardziela (tym bardziej, że jeszcze nie
> próbowałem), ale z samym odrywaniem to chyba nie będzie aż takiego
problemu
> ;) Hehe najwyżej przeproszę to co powiedziałem gdy już zacznę ;)


Wiesz, to nie chodzi o to, że oderwanie tego plastra jest trudne. To w sumie
żadna filozofia. Jednak uczulam Cię, że będzie bardzo bolesne. Na pewno nie
raz w swoim życiu miałeś gdzieś (np. na przedramieniu czy nodze) przyklejony
plaster.
Jak go zrywałeś, to nie było przyjemnie, no nie? Bo to jest właśnie to samo
uczucie, tylko na większej powierzchni. Może się tak zdarzyć, że po
oderwaniu pierwszego plastra, dojdziesz do wniosku, że dla żadnej baby nie
warto się tak katować i zostaniesz z owłosioną klatką z wydepilowanym jednym
prostokątem. ;)

Jeśli upierasz się nadal przy samoróbce, to polecam dwie techniki:

1. Na twardziela. Technika ta wykorzystuje fakt, że ból zaczynasz czuć z
około sekundowym opóźnieniem po oderwaniu plastra. Więc napierw poprzyklejaj
starannie wszystkie plastry, tak, aby pokryć nimi całą powierzchnię, którą
chcesz wydepilować. Potem skoncentruj się, weź głęboki oddech i
błyskawicznie oderwij wszystkie plastry jeden po drugim. Jeśli zrobisz to
wystarczająco szybko, to zdążysz oderwać ostatni plaster, zanim dopadnie Cię
ból.

2. Technika zachowawcza. Poprzedni sposób to oczywiście żart, ale te
wskazówki będą już na serio:

- odtłuść skórę przed depilacją. Wystarczy umyć ją wodą z mydłem i dokładnie
wysuszyć - ważne, żeby niczym nie natłuszczać (żadnym kremem, balsamem,
itp.)
Po prostu wosk nie przylega dobrze do tłustych powierzchni i efekt jest
taki, że przy zrywaniu plastra nacierpisz się nomalnie, a włosy częściowo
zostaną.

- napnij/naciągnij skórę. Jak przykleisz plaster do luźnej skóry ból będzie
większy, bo oprócz bólu związanego z wyrywaniem włosów, dojdzie jeszcze ból
związany z szarpnięciem za skórę. No i efekt może być gorszy. Dlatego jeśli
zamierzasz sobie wydepilować ten dajmy na to brzuch, to lepiej jest to robić
leżąc, gdy brzuch się rozciąga. Najgorsza pozycja, to siedzieć zgarbionym,
bo wtedy brzuch się zapada, a skóra zwisa luźno w formie fałdek.

- nie musisz przyklejeć całego plastra na raz. Można je sobie pociąć na
dowolnie małe kawałki - ja tak robię. Po prostu jeśli depilujesz jednorazowo
mniejszą powierzchnię, to robisz to dokładniej, łatwiej naciągnąć mały
kawałek skóry, no i ból jest łatwy do zniesienia.

- bezpośrednio po depilacji skóra jest mocno podrażniona. Będzie
zaczerwieniona, gorąca, może trochę piec. Jeśli masz te włosy grube i ciemne
oraz wrastające głęboko w skórę, to bezpośrednio po depilacji możesz
zaobserwować mikroskopijne kropelki krwi w miejscach wyrwanych cebulek. To
normalne, więc się nie martw. Do pudełka z plastrami (a w szczególności
firmy strep) dołączone są zwykle ze dwie saszetki. W środku znajdziesz
specjalną chusteczkę nasączoną płynem. Warto tym przetrzeć wydepilowaną
powierzchnię, gdyż pomaga usunąć pozostałości wosku, spowolni odrost włosów
i ma działanie kojące na skórę. Nic więcej nie nakładaj na taką podrażnioną
skórę. Dopiero po paru godzinach, gdy całkowicie minie zaczerwienienie i
pieczenie możesz posmarowac jakimś balsamem nawilżającym. O wydepilowaną
skórę trzeba dbać trochę lepiej niż o owłosioną.



> Ok, prostsze niż myślałem, ale bez Waszej pomocy nie wiedziałbym od czego
> zacząć, więc wielkie dzięki! :) Gdybyście kiedyś potrzebowały podładować
> akumulator w samochodzie albo kupić wiertarkę, a nie byłoby w pobliżu
> faceta, to służę e-mailową poradą! ;)

Spoko, wiem jak to jest gdy trzeba zrobić coś z zupełnie odległej nam
dziedziny.

powodzenia, ale w sumie to Ci współczuję :))


--
best regards
Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
joanna (at) niedzielka (dot) com