Depresja - pomocy!!!
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 113
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2000-11-09 11:14:22
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!Od: "roger" <r...@e...put.poznan.pl> szukaj wiadomości tego autora
> nie pudło r?czki gor?ce jak piekiełko
Mmmm
rgr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
52. Data: 2000-11-09 11:30:14
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!Od: "Agnieszka S." <a...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
> > > > Ze nie strasz siębyć zrozumiały.
> > > Naprawdę, nie staram się? :-(
> > Tak mi się tylko wydaje.
> Chm, to może przestanę się starać, żebyś odczuła różnicę ...
Prowadzisz jakiś trochę dziwny typ rozmowy. Nie nadążam za Tobą.
Sorry, że nie zauważyłam ze sie starasz.
> > > > Lepiej sobie popłakać razem niż do ściany.
> > > Nie, nie i nie! Płacz sobie sama bo:
> > > 1. prędzej przestaniesz
> > > 2. nie "zarazisz" innych
> > To chyba jest bezsensu.
> Zaczynam się starać, uwaga:
> Sama jesteś bez sensu.
Wiem. A tego się nie pisze razem?
> > > > > Nawet psychiatrom udziela się nastrój klienta.
> > > > To oni mają uczucia.
> > > Nie? Kto by pomyślał ...
> > Ironia?
> A niby co?
Nie wiem co. Przecież jestem bezsensu.
> > > > > > > A co lubisz?
> > > > Nie pamiętam. To już za długo trwa.
> > > Uhm, oki. To może potrafisz wymyślec coś co mogło by Ci sprawić
> przyjemność?
> > Urlop, wyspać się, sama nie wiem.
> To się dowiedz.
Jak?
Nie potrafię się skupić.
> > > > Gdzie mnie brakuje?
> > > > W niebie?
> > > Na piwie! (winie, koli, kawie, herbacie, co wolisz ) Bo na piwo się
> chodzi z
> > > kumplami. Pogadać, lekko się wstawić.
> > > Na słońcu! - juz poganie wiedzieli o jego mocy.
> > Ale ja nie mam już znajomych.
> To poznaj nowych.
Gdzie? Nie wychodze z domu.
> Ps To mam się starać czy nie?
Staraj się. Przepraszam
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2000-11-09 11:41:22
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!Od: <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
>
> Użytkownik Jacek <o...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:8udnqh$t43$...@h...uw.edu.pl...
> >
> > "Joasia" <t...@t...com.pl> wrote in message
> > news:8ube3j$fp3$1@news.tpi.pl...
> > > Obawiam się, żę mam depresję ostatnio nie mogę sobię z tym poradzić -
> > płaczę
> > > z byle powodu, mam zawroty głowy złe samopoczucie zaczęło mi skakać
> > > ciśnienie.
> > > Co robić - nie mam kasy na psychologa, może są jakieś ziólka , herbatki
> > czy
> > > inne specyfiki które moglyby mi pomóc?!
> > > Prac mam taką beznadziejną, że siedzę sama w biurze w którym nie ma
> > ruchu -
> > > to prowadzi do myslenia i płaczu itd itp.
> > > Ponadto ciąglę boję się o swoje zdrowie (hipiohondria co?):))
> > > zdaję sobie z tego sprawę i walczę z tym
> > > Czy ktoś ma podobne doświadczenia,
> > > Czy ktoś sobie z tym poradził ?
> > > Proszę pomocy - ja już tak nie mogę żyć - jestem nieznośna dla moich
> > > najbliższych i sama siebie denerwuję
> > > Zawsze byłam zwierzęciem towarzyskim i rozchachanym
> > > Joasia
> > >
> > A tak dla ciekawości napisz co jesz.
> > jak wygląda twój jadłospis?
> > Pozdrawiam.
> > Jacek
> >
> >Moj jadłospis hm, rano mleko + płatki ( żadko) później do pracy biorę dwie
> bułki ( z wędlinką)
> jak wracam około 17,30 jakis obiad ( zupa, lub mięsko z ziemniaczkami, albo
> nalesniki albo racuchy - różnie)
> No i tak około godz 20 jakaś kanapka choć nie zawsze
> I co ?
> > >
> >
> >
>
> Rano zamiast mleka z płatkami, możesz sobie ugotować mleko z lanymi kluskami
z trzech żółtek i jednego białka z dodatkiem łyżki prawdziwego masła. Jest to
bardzo pożywne i wartościowe, bo zawiera więcej naturalnych składników
odżywczych, niż jakiekolwiek tabletki witaminowe. Ja bardzo lubię kawę ze
śmietanką 30 %.To również jest spory zastrzyk energii do pracy. Jeśli nadal
będziesz głodna możesz zjeść jedną kanapkę z cienko ukrojonego chleba
słonecznikowego, ale solidnie posmarowanego masłem i wędliną nie pozbawioną
tłuszczu, do tego możesz śmiało zjeść dodatek warzywny wg uznania, ale jako
dodatek, a nie jako podstawa jedzenia (pomidor, ogórek). W obiedzie proponuję
Ci jedynie, byś zwróciła uwagę na ilość ziemniaków, tzn.lepiej mieć na talerzu
mniej ziemniaków , a większą porcję np. karkówki, czy żeberek ( i nie bój się
tego tłuszczu, to on sprawia, że przestajesz czarno i z lękiem patrzeć na
świat).Najwięcej szkody robią tzw. zapychacze żołądka,(pieczywo, kasze,
makarony, kuski, pyzy itp. potrawy na bazie mąki) pozornie zaspokajają głód,
ale są prawie bezwartościowe, za to zmuszają organizm do ciężkiej pracy ( zwróć
uwagę w co zamienia się nasączony kęs pieczywa tuż przed połknięciem? To niemal
jak glina).Lepiej je omijać i najważniejsze to: głód zaspokajać produktami
pochodzenia zwierzęcego np. wszystkie rodzaje serów, conajmniej 4 jajka na dobę
(szczególnie żółtka, ale nie należy się do nich zmuszać, jeść tyle ile ma się
na nie ochotę), mleko (najbardziej tłuste), śmietana (najlepiej 30%), wszystkie
warzywa do 30 dkg dziennie, ziemniak (najlepiej frytki smażone na smalcu),cała
garmażerka wieprzowo-wołowa (drobiowa jest zbyt chuda), ryby,konserwy rybne,
oczywiście masło, a nie margaryna ( a te też są bardziej lub mniej "maślane",
tzn. mają 70% lub 80% tłuszczu- napisane jest na opakowaniu b. małymi
literkami.Jest zasadą: wydawaj pieniądze na naturalny tłuszcz, a nie na
wodę.Unikaj więc kupowania rzeczy odtłuszczonych i słodzonych cukrem , miodem,
słodzikiem, czy innymi wynalazkami.Można też jeść orzechy, słonecznik,majonez,
przyprawy, niesłodzone soki owocowe (2-3 łyżki na szklankę wody). Przy takim
jedzeniu szkody Ci nie zrobi ani kawa, herbata, szklanka piwa, czy trochę
alkoholu. Taka dieta to rewolucja szlaków metabolicznych w
organizmie.Dokładnie tak samo wyglądają zmiany w starych, przynoszących straty
zakładach produkcyjnych - trzeba wyrzucić stare linie technologiczne parku
maszynowego i zamontować nowoczesne i przynoszące firmie zysk. Reżim
dietetyczny (taki zwrot usłyszałam z ust eksperta medycyny w TV) to ostatnie
przyczółki jakichkolwiek reżimów.Jeśli nastała miłościwie nam panująca
demokracja ( bo lepszego ustroju na razie nikt nie wymyślił), to niechże ona
zapanuje także w naszych organizmach.Jeśli Twój organizm potrafił się
zorganizować w tak precyzyjny sposób, to POTRAFI bardzo precyzyjnie i bez
usterek działać, trzeba mu tylko na to pozwolić, czyli stworzyć najlepsze dla
niego warunki,czyli dostarczyć dużo dobrej energii (np. Polska potrzebuje na
swój rozwój dużo kapitału, a tego nie ma skąd brać, stąd tyle problemów). Na
szczęście jeszcze w naszych sklepach nie wszystko jest "poprawione" technologią
sprytnych producentów. Zauważ, że w każdym markecie produkty naprawdę
wartościowe (optymalne) są zawsze na końcu sklepu i by do nich dotrzeć klient
niemal potyka się o wszystkie inne kolorowe wynalazki, a nawet przez nie trudno
dotrzeć do kasy. Bądź mądra naucz się wybierać to, co jest naprawdę dla Ciebie
wartościowe.Po 2-3 tygodniach takiego odżywiania ze zdziwieniem odkryjesz, że
zniknęła gdzieś Twoja depresja (niczym komunizm wraz ze swoim twórcą Związkiem
Radzieckim).I nie będziesz się zmuszać do uśmiechu, czy jakiejkolwiek
aktywności, ona będzie wypływać z Ciebie samoistnie. I nawet jesienny deszcz
nie nie będzie wywoływał w Tobie smutku. Spróbuj, nie masz nic do stracenia, a
do zyskania bardzo, bardzo wiele. W końcu zawsze możesz wrócić do obecnego
żywienia i do metod zalecanych przez oficjalną medycynę. Pozwolę sobie na
krótką przypowieść : pewnej małpce dozorca w ZOO rzucił banana. Małpka na różne
sposoby próbowała go dosięgnąć przez kraty klatki, ale wszystkie jej pomysły
były nieskuteczne. Nie wiedziała, że klatka jest otwarta. Obejrzałam się
(prawie trzy lata temu), zobaczyłam dietę optymalną i jestem wolna! Nikt już
mnie bananem nie zniewoli i żadnym innym słodkim świństwem. Pozdrawiam
optymalnie.Krystyna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2000-11-09 11:41:47
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!Od: "Joasia" <t...@t...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Agnieszka S. <a...@c...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@c...com.pl...
> > Słuchaj nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej :)?!
>
> A mnie sie wydaje ze jestem już na dnie. Ze niżej się nie da upaść.
>
> > Agnieszka - ja wiem ajk to jest ale tez wiem że są chwile kiedy jest mi
> > lepiej staram sie wtedy zapamiętac jakie to sytuacje i do nich często
wracać
> > myslami bądź w praktyce.
>
> Mam czekać aż taki przyjdzie? Jak długo?
>
> > Wczoraj przchodził front atmosferyczny a w górach wial halny każdy
podatany
> > miał hiper doła
>
> Mogę wszystko zwalić na wiatr?
No pewnie ktoś musi być winny
>
> > Mnie dzisiaj troche lepiaj może to skutek tabletki persenu /
> > A może skutek SMSa od męża że teskni i kocha ?
> > A może zakupu niewygodnych kozakó w?
>
> Zazdroszczę.
Nie zazdrośc tylko kup se takie na jeszcze wyższym obcasie :)
Głowa do góry będzie dobrze
Joasia
>
> Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2000-11-09 11:49:08
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!Od: <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
>
> Ja mam odwrotnie ...
> Rano skibeczka jedna
> Obiadek taki sobie
> Ale za to wieczorem - bułeczki, jogurty, ciasteczko, czasem piffo
>
> No i brzussio pięknie obrodził.
> Co z tym będzie trzeba zrobić.
>
> Hej - a moze dieta optymalna umozliwia odchudzanie ?!
>
> rgr
>
Oczywiście, że TAK! Trzeba tylko przestać zaspokajać głód bułeczkami,
jogurtami, ciasteczkami, a "pifko" można sobie wypić PO dobrym jedzeniu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2000-11-09 12:05:15
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!Od: "Joasia" <t...@t...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik roger <r...@e...put.poznan.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8ue090$98i$...@r...torun.pdi.net...
>
> "Joasia" <t...@t...com.pl> wrote in message
> news:8udvfh$eg5$1@news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik roger <r...@e...put.poznan.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych
> > napisał:8udrhq$323$...@r...torun.pdi.net...
> > > > >Moj jadłospis hm, rano mleko + płatki ( żadko) później do pracy
biorę
> > > dwie
> > > > bułki ( z wędlinką)
> > > > jak wracam około 17,30 jakis obiad ( zupa, lub mięsko z
ziemniaczkami,
> > > albo
> > > > nalesniki albo racuchy - różnie)
> > > > No i tak około godz 20 jakaś kanapka choć nie zawsze
> > > > I co ?
> > >
> > > Ja mam odwrotnie ...
> > > Rano skibeczka jedna
> > > Obiadek taki sobie
> > > Ale za to wieczorem - bułeczki, jogurty, ciasteczko, czasem piffo
> > >
> > > No i brzussio pięknie obrodził.
> > > Coś z tym będzie trzeba zrobić.
> > >
> > > Hej - a moze dieta optymalna umozliwia odchudzanie ?!
> > Jaj sobie robisz :)))!
>
> Nie, dlaczego?
> Skoro pomaga na Parkinsona to w tak drobnej sprawie tez powinna pomóc.
Ok to kto pierwszy zaczyna sie odchudzać?
>
> rgr
>
>
> > Joanna
> > >
> > > rgr
> > >
> >
> >
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2000-11-09 12:13:24
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!Od: "Agnieszka S." <a...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
> > A mnie sie wydaje ze jestem już na dnie. Ze niżej się nie da upaść.
> Normalka w depresji ...
może i tak
> > > Agnieszka - ja wiem ajk to jest ale tez wiem że są chwile kiedy jest mi
> > > lepiej staram sie wtedy zapamiętac jakie to sytuacje i do nich często
> wracać
> > > myslami bądź w praktyce.
> > Mam czekać aż taki przyjdzie? Jak długo?
> Nie czekać. Działać. Az po grób.
Ale chyba nie dosłownie.
> > Mogę wszystko zwalić na wiatr?
> Nie możesz - na mnie nie zadziałał.
Szkoda.
> > > Mnie dzisiaj troche lepiaj może to skutek tabletki persenu /
> > > A może skutek SMSa od męża że teskni i kocha ?
> > > A może zakupu niewygodnych kozakó w?
> > Zazdroszczę.
> Po co? Słuchaj, ucz się, naśladuj.
Nie umiem. Nie mam siły.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2000-11-09 12:21:44
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!Od: "Joasia" <t...@t...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Agnieszka S. <a...@c...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@c...com.pl...
> > > A mnie sie wydaje ze jestem już na dnie. Ze niżej się nie da upaść.
> > Normalka w depresji ...
>
> może i tak
>
> > > > Agnieszka - ja wiem ajk to jest ale tez wiem że są chwile kiedy jest
mi
> > > > lepiej staram sie wtedy zapamiętac jakie to sytuacje i do nich
często
> > wracać
> > > > myslami bądź w praktyce.
> > > Mam czekać aż taki przyjdzie? Jak długo?
> > Nie czekać. Działać. Az po grób.
>
> Ale chyba nie dosłownie.
>
> > > Mogę wszystko zwalić na wiatr?
> > Nie możesz - na mnie nie zadziałał.
>
> Szkoda.
>
> > > > Mnie dzisiaj troche lepiaj może to skutek tabletki persenu /
> > > > A może skutek SMSa od męża że teskni i kocha ?
> > > > A może zakupu niewygodnych kozakó w?
> > > Zazdroszczę.
> > Po co? Słuchaj, ucz się, naśladuj.
>
> Nie umiem. Nie mam siły.
????????
Aga jak nie masz siły to pożycz od kogoś :))
Co zawsze lubiłaś robić ??
Joasia
>
> Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2000-11-09 12:37:43
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!Od: "Agnieszka S." <a...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
> > Nie umiem. Nie mam siły.
> ????????
> Aga jak nie masz siły to pożycz od kogoś :))
Tylko że jakoś nikt nie chce mi pożyczyc.
> Co zawsze lubiłaś robić ??
Raczej wszystko.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2000-11-09 12:39:18
Temat: Re: Depresja - pomocy!!!Od: "Joasia" <t...@t...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik Agnieszka S. <a...@c...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@c...com.pl...
> > > Nie umiem. Nie mam siły.
> > ????????
> > Aga jak nie masz siły to pożycz od kogoś :))
>
> Tylko że jakoś nikt nie chce mi pożyczyc.
>
> > Co zawsze lubiłaś robić ??
>
> Raczej wszystko.
Ale coś co Cie wciągało tak że niereagowałaś na cały świat.
Ja np. tak uwielbiam ogladać filmy i gotowac
A siłę możesz pożyczyć dzisiaj ode mnie !!!
Joasia
>
> Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |