Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Dieta Optymalna - FAKTY

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dieta Optymalna - FAKTY

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 153


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2001-10-03 07:40:57

Temat: Re: Dieta Optymalna - FAKTY
Od: "Zbyszek" <z...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zauwazylam ze "optymalni" maja swoja wlasna fizjologie, dlatego pytam sie
> ciebie co jest paliwem energetycznym dla twojego serca?

JK sugeruje, że optymalnie odżywiany organizm produkuje wysoko-energetyczne
związki słuzące jako paliwo dla mięśnia sercowego. Podaje przykład
testowania tego sposobu odżywiania na szczurach. Ich serca były najlżejsze w
badanych grupach, Nie pamiętam ile % mniejsze.
Nie traktuj mnie proszę jako fizjologa, Ja twoich wątpliwosci nie rozwieję.
Poza tym w życiu jest podobnie jak na kursie prawa jazdy. Obowiązuje zasada
ograniczonego zaufania w stosunku do innych. Ja dokonałem wyboru i
późniejsza praktyka wydaje się potwierdzać, że wybrałem właściwie.

> > > > 3. Białko ma służyć tylko jako budulec, a absolutnie nie powinno być
> > > źródłem
> > > > energii.
>
> Ale jezeli ty nie spozywasz weglowodanow lub spozywasz ich niewiele, to
> bialko ktore spozyjesz (a raczej aa z tego bialka) beda "zamienione" w
> procesie glukeneogenezy na glukoze. Czyli na cele energetyczne. A np
> czlowiek, ktory spozywa weglowodany nieprzetworzone, zlozone i
> nierozgotowane i glukoza powoli mu sie uwalnia nie ma wyrzutu insuliny to
ta
> glukoza zuzywana jest na cele energetyczne a ta odrobina bialka (10-15%)
> wartosci energetycznej diety wlasnie na cele budulcowe.

Nie chcę wchodzić w dyskusję o fizjologi. Mogę z tobą podyskutować o
wielozadaniowych systemach czasu rzeczywistego bo na tym się znam.
Wyliczenia spożywanego białka, tłuszczu i węglowodanów podawał tu niedawno
Leszek Serdyński. Pokazywały jasno, że z punktu widzenia oficjalnej medycyny
węglowodanów było za mało aby zasilić mózg. Wydaje mi się, że mimo wszystko
nadal mój mózg funkcjonuje. Przynajmniej na razie nie dostaję sygnałów z
otoczenia, że coś jest nie tak.
Spróbuj może spojrzeć na diety z szerszej perpektywy.
Jakie nacje w świecie osiągnęły najwyższy poziom rozwoju cywilizacyjnego?
Jak się odżywiają. Argumentacja JK w tej dziedzinie mnie przekonuje. Ciekawe
informacje na temat plemion odżywiających się dietą tłuszczową znajdziesz na
stronie pewnego profesora z Lund Uffe Ravnskov'a, który się uparł zwalczyć z
powszechnym przekonaniem o szkodliwości spożywanego cholesterolu. Kliknij
http://www.ravnskov.nu/cholesterol.htm i rozwiń cyferki, które się pokażą.
Nie wiem czy byłaś wśród górali polskich. Jak myślisz skąd przekonanie, że
górol to cłek honorowy w odróżnieniu od cepra. Spróbuj powiązać to z dietą.
Oczywiście teraz jest już inaczej, piją na potęgę a ich dzieci zajadają się
czipsami. No cóż zmiany cywilizacyjne następują wszędzie. Pasterstwo już tam
dogorywa.
Moja żona uczy informatyki. W jednej z klas (2 gimnazjum) jest ormiańska
dziewczynka z Gruzji. Są w Polsce całą rodziną od paru lat. Żona patrzy na
to dziecko z podziwem. Najaktywniejsze w klasie, uczestniczy we wszelkich
możliwych konkursach. Oczywiście na sugestię, że może przyczyną takiego
sprawnego umysłu jest dieta jaką jej rodzice przywieźli ze sobą moja żona
odrzuca. Może jednak coś wtym jest.
Lata biegną. Może jednak warto jak najszybciej spróbować. Jeżeli okaże się,
że jest to prawda to w przyszłości może ci być bardzo przykro.

> Chetnie bym zjadla, niestety kur nie choduje, a skad ty zdobywasz takie
> jajka? Chodujesz?
>
Mam jeszcze kontakty na wsi, niestety o takie jajka jest bardzo trudno.


> Ale potrzebujesz baaaardzo duzo magnezu zeby prawidlowo zaszla reakcja
beta-
> oksydacji kwasow tluszczowych.
Przestałem pić kawę i nie stronię od czekolady.

> > Dokładnie tak pomyślałem i po 38 latach jednych doświadczeń zacząłem
> > doswiadczać innych. Jak na razie porównanie wykazuje przewagę tych
innych.
>
> A u mnie akurat odwrotnie.
Jedni dokonują w życiu lepszych wyborów inni gorszych. Czas to dopiero
pokaże. Ważne aby się w swoich wyborach za bardzo nie okopywać, bo wtedy
łatwiej je zmienić gdy zaczną szwankować. Ślubu z dietą przecież się nie
bierze.

> > Każdy lekarz musi zarabiać na życie.
>
> Przed chwila pisales ze nie zarabia.
Przypuszczam, że JK utrzymuje się z wydawanych książek, ale to jego sprawa.
Nie uważasz, że jesteśmy jako naród dziwni. Bardzo często pojawia się
zarzut, że ktoś na czymś zarabia. Chwała mu za to, byle uczciwie płacił
podatki. Czy według ciebie ten który jest na garnuszku państwa jest bardziej
godny chwały. Przemyśl proszę swoje stanowisko w tej dziedzinie. Podobno w
tej chwili 80% naszego społeczeństwa oczekuje od państwa pomocy. Co to za
państwo? Przecież to jest straszne.
Obowiązkiem każdego z nas jest zarabiać, a nie żebrać.

>
> Dobrze natomiast jeżeli przy okazji
> > pomaga innym ludziom w przywróceniu a jeszcze lepiej utrzymaniu zdrowia.
>
> Sa tacy lekarze ktorzy to robia-nie generalizuj.
Nie krytykowałem tu absolutnie lekarzy.Wiem, że są ale niestety nie jest ich
dużo. Przypuszczam, że będzie ich coraz więcej bo wielu z nich próbuje
nowego sposobu odżywiania, na razie tylko na własny użytek ale tak powinien
postępować uczciwy człowiek.
Lekarka moich dzieci natomiast życzliwe obserwuje ich rozwój. To też może
przynieść pozytywny efekt. Dieta JK nie jest dietą prostą dla współczesnego
czlowieka. Gdyby w tej chwili JK dostał Nobla i zrobił się bum na jedzenie
tłuszczu zrobiło by to przypuszczam więcej szkód niż pożytku. Myślę, że to
nam jednak nie grozi jak sobie przypominam trud jaki musiałem 15 lat temu
włożyć by doszukać się masła w sklepie w Szwecji.

>
> > JK ma natomiast to szczęście, że przez wielu został doceniony za swojego
> > życia.
>
> Ale ciagle mu malo ichce wiecej i wiecej i wiecej..........
Każdy człowiek wykazuje podobne cechy. Powiedzenie jak wyżej może jednak w
niektórych sytuacjach być krzywdzące. Czy można doszukać się złych rzeczy w
pragnieniu by ludzie wokół byli lepsi, zdrowsi i mądrzejsi. Jak widać można.


> Nie zgodze sie z toba, prawda jest taka ze bardzo malo ludzi zwraca uwage
na
> to co je. Nie trzymam z nikim, zyje jak mi sie podoba, uwierz ze wiekszosc
> ludzi jest zdziwiona moim odzywianiem ale to jest moja sprawa jak ktos
mnie
> pyta- odpowiadam, ale nie "uszczesliwiam ludzi na sile"- tak jak wiekszosc
> "optymalnych".
Dlaczego nie. Jeżeli coś odkryłaś i nie dzielisz się z innymi to jesteś
chyba wyjątkową egoistką. Co byś powiedziała gdyby ktoś od 5 lat miał
szczepionkę na AIDS i trzymał ją w tajemnicy?


>> Tłuszcze są złe bo przecież wszyscy są przeciw.
>
> Nikt nie mowi ze tluszcze sa zle, mowi sie ze NADMIARY sa zle.
Oczywiście, że nadmiary są złe. Na szczęście organiżm człowieka ma
zabezpieczenie przed nadmiarem tłuszczu. Podobno nie można przyswoić więcej
niż 14 g na godzinę. Nie ma natomiast zabezpieczeń przed nadmiarem
węglowodanów i białka. Czy przypadkiem nie powinno to sugerować, że gatunek
ludzki rozwinął się przy nadmiernej podaży tłuszczu, a niedoborze białka i
węglowodanów. Nie jestem antropologiem ale może należałoby takowych tym
wnioskiem zainteresować. A ty jak myślisz?



> Niestety widzialam ....... i wyciagnelam wnioski.........inne niz twoje.
Każdy ma prawo do własnych wniosków i należy to uszanować. Nie należy się
jedynie zamykać na sygnały z zewnątrz i czasem trzeba swoje wnioski
weryfikować.


> A dlaczego nie wystepuje w TV (nie chca go wpuscic?)
Jeżeli masz takie możliwośći spróbuj zorganizować publiczną debatę JK i jego
adwersarzy na wybrany temat z jego teorii. Myślę, że ważne byłoby podzielić
taką dyskusję na tematy właśnie. Przypuszczam,że JK podejmie wyzwanie ale
nie wiem czy druga strona się odważy. Proponuję tematy: "Rewelacyjna metoda
zwalczenia cukrzycy", "Jak powstrzymać postępy SM", "Nadwaga", obszerny
temat "Sposób na choroby układu krążenia", "Mity cholesterolowe"."Prawidłowy
rozwój niemowlęcia". Do woli i wyboru. Piękne pole do popisu dla młodej
dziennikarki (dziennikarza) i stacji TV. Tylko tu pytanie, jeżeli zrobi to
TVN w swojej idiotycznej formie sensacji to nikt rozsądny nie zwróci na to
uwagi.


> Nie chcialam zebys zrozumial ze twoja dieta nie sprowadza sie tylko do
tego
> tluszczu nasyconego, ktory spozywasz, ale takze razem z tym tluszczem jesz
> inne rzeczy gorsze- ktore powstaly w skutek procesow technologicznych
Jak w każdym innym dostępnym produkcie spożywczym.
Pytanie po spożyciu którego organizm jest sprawniejszy w usuwaniu trucizn.
Piękne pole do dalszych badań.


> > Spróbuj to wyrazić w procentach to może zmienisz zdanie.
>
> Dziwne to samo mowia wegetarianie.
Każda sroczka swój ogonek chwali. Zapytaj może wegwtarianina na co zmarła
czołowa wegetarianka Linda McCartney.

> >
> > Podobno wszystko co ci się może w życiu przytrafić już się innym
> > wielokrotnie przytrafiło. Należy korzystać z doświadczeń innych.
Możliwość
> > takiego korzytania to największa zaleta życia w społeczności. Im
> społeczność
> > większa tym lepiej.
>
> No wlasnie obserwujemy np mieszkancy okolic M. Srodziemnego zadziej
choruja
> na choroby serca dlaczego?- spozywaja duze ilosci ryb i owocow morza,
> urzywaja duze ilosci oliwy z oliwek- wyciagamy wniosek, ale jest duzy
> odsetek umieralnosci na marskosc watroby dlaczego?0 pija za duzo trunkow-
> wyciagamy wniosek itd...Korzystamy z doswiadczen innych
>
Więcej białka, a nie będzie marskości wątroby. Mniej tłuszczy
wielo-nienasyconych aby jej nie obciążać niepotrzebną pracą.
JK przyznaje rację bytu jeszcze jednej diecie (poza DO) tzw. "rice & fish".
Przykładem takich społeczeństw są według niego Japończycy i Szwedzi. Przepis
na tę dietę to 1/4 białka, 3/4 węglowodanów i tłuszczy do 10%. Zapewnia
poprawną pracę mózgu co widać po kulturze i osiągnięciach tych narodów.
Niestety nie jest zbyt dobra dla naczyń krwionośnych dlatego przyczynia się
do częstych udarów mózgu w starszym wieku.

> > Wiedzy nigdy za wiele.
>
> To sie tyczy obu stron.
Na razie nie zamiaruję zapisać się na studia medyczne. Może kiedyś na
"Akademię Trzeciego Wieku".


Pozdrawiam, Zbyszek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2001-10-03 07:49:28

Temat: Re: Dieta Optymalna - FAKTY
Od: "Zbyszek" <z...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

> To może Ci facet odpowie. Moja żona, mając jedną nerkę (też nie końca
> sprawną) urodziła zdrowe, fantastyczne bliźniaki 3,5 kg każdy. Zniosła to
> bardzo ciężko, jej organizm nie tylko nie produkował pokarmu, ale nawet
> moczu. I ostanią rzeczą jakiej jej trzeba, to taki zarozumiały buc.

Fakt, że twoja żona nie może karmić dzieci jest z pewnością bardzo przykry
dla was. Nie oznacza to jednak, że należy zaprzestać informowania matek o
prawidłowym żywieniu niemowląt. Człowiek często ulega emocjom ale to rozwaga
czyni go bardziej kulturalnym dla otoczenia. W waszym konkretnym przypadku
na diecie JK skorzystalibyście najwięcej. Ale to ty jesteś głową rodziny i
ty decydujesz o jej stanie.
Pozdrawiam, Zbyszek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2001-10-03 14:06:45

Temat: Re: Dieta Optymalna - FAKTY
Od: Klasyk <k...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 20 Sep 2001 23:38:07 -0700, b...@o...com.au (George Zieba)
wrote:

>7. W wielu przypadkach osobom chorym zaleca się diety
>niskokaloryczne, choć wiadomo, że ustrój ssaków wymaga dostawy ?rodków
>odżywczych w ilo?ciach niezbędnych do pokrycia wydatków
>energetycznych.

a co z osobami zdrowymi?
kiedys dietetyk mi mowil, ze czlowiek jest
tak skonstruowany zeby przezyc na zieleninie
i jagodkach, biegajac daleko i przez wiele dni
w celu zdobycia jakiegos kawalka miesa.

tymczasem dzis mamy pelna lodowke tlustego miesa
do ktorej dojscie zajmuje 10 sekund zamiast kilka dni
biegania po 10 godzin (przy odzywianiu sie w tym czasie
zielenina)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2001-10-03 18:34:44

Temat: Re: Dieta Optymalna - FAKTY
Od: "AnieszkaP" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Robert Pyzel <r...@b...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9...@t...robota.cypla.jest...
> W artykule <9pcr3o$6s3$3@news.tpi.pl>
> tako rzecze AnieszkaP :
>
> >
> > Użytkownik Jadarek <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> > napisał:3...@n...vogel.pl...
>
> >> PS. Kwaśniewski jest dość radykalny jeśli chodzi o karmienie niemowląt
,
> >> widziałem obruszenie słuchaczek ; na jednym ze spotkań ; kiedy
stwierdził
> > ,
> >> że "matka, która nie może wykarmić potomstwa nie powinna mieć dzieci"
...
> >
> > A czemu te panie sie obruszaly?
> To może Ci facet odpowie. Moja żona, mając jedną nerkę (też nie końca
> sprawną) urodziła zdrowe, fantastyczne bliźniaki 3,5 kg każdy. Zniosła to
> bardzo ciężko, jej organizm nie tylko nie produkował pokarmu, ale nawet
> moczu. I ostanią rzeczą jakiej jej trzeba, to taki zarozumiały buc.

Moje pytanie bylo skierowane do mojego przedmowcy- chodzilo mi o ten
konkretny zjazd. Chyba odebrales to za bardzo personalnie.
PS. Gratuluje fantastycznych blizniat.

--
Aga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2001-10-03 19:52:52

Temat: Re: Dieta Optymalna - FAKTY
Od: "AnieszkaP" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Zbyszek <z...@k...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9pefdq$kd3$...@n...tpi.pl...
> > Zauwazylam ze "optymalni" maja swoja wlasna fizjologie, dlatego pytam
sie
> > ciebie co jest paliwem energetycznym dla twojego serca?
>
> JK sugeruje, że optymalnie odżywiany organizm produkuje
wysoko-energetyczne
> związki słuzące jako paliwo dla mięśnia sercowego.


Jakie to zwiazki?

Podaje przykład
> testowania tego sposobu odżywiania na szczurach. Ich serca były najlżejsze
w
> badanych grupach, Nie pamiętam ile % mniejsze.

I co z tego ze byly lzejsze?

> > > > > 3. Białko ma służyć tylko jako budulec, a absolutnie nie powinno
być
> > > > źródłem
> > > > > energii.
> >
> > Ale jezeli ty nie spozywasz weglowodanow lub spozywasz ich niewiele, to
> > bialko ktore spozyjesz (a raczej aa z tego bialka) beda "zamienione" w
> > procesie glukeneogenezy na glukoze. Czyli na cele energetyczne. A np
> > czlowiek, ktory spozywa weglowodany nieprzetworzone, zlozone i
> > nierozgotowane i glukoza powoli mu sie uwalnia nie ma wyrzutu insuliny
to
> ta
> > glukoza zuzywana jest na cele energetyczne a ta odrobina bialka (10-15%)
> > wartosci energetycznej diety wlasnie na cele budulcowe.
>
> Nie chcę wchodzić w dyskusję o fizjologi. Mogę z tobą podyskutować o
> wielozadaniowych systemach czasu rzeczywistego bo na tym się znam.

Ale ja niestety nie.

> Wyliczenia spożywanego białka, tłuszczu i węglowodanów podawał tu niedawno
> Leszek Serdyński. Pokazywały jasno, że z punktu widzenia oficjalnej
medycyny
> węglowodanów było za mało aby zasilić mózg.

Niestety nie odpowiada na moje posty ja uwazalam ze bylo wystarczajaco- nie
weglowodanow tylko glukozy.

> Jakie nacje w świecie osiągnęły najwyższy poziom rozwoju cywilizacyjnego?
> Jak się odżywiają. Argumentacja JK w tej dziedzinie mnie przekonuje.
Ciekawe
> informacje na temat plemion odżywiających się dietą tłuszczową znajdziesz
na
> stronie pewnego profesora z Lund Uffe Ravnskov'a, który się uparł zwalczyć
z
> powszechnym przekonaniem o szkodliwości spożywanego cholesterolu. Kliknij
> http://www.ravnskov.nu/cholesterol.htm i rozwiń cyferki, które się pokażą.
> Nie wiem czy byłaś wśród górali polskich. Jak myślisz skąd przekonanie, że
> górol to cłek honorowy w odróżnieniu od cepra. Spróbuj powiązać to z
dietą.


Troche to ciezkie- gdyz po pierwsze inne warunki klimatyczne (dotyczy gorali
pracujacych na hali), po drugie rodzaj wykonywanej pracy (pracuja
zdecydowanie ciezej ode mnie), po trzecie bylam ostatnio w gorach i dostalam
na sniadanie : mleko z kartonu i wedline z puszki- a ja mazylam o recznie
robionym twarogu.

Lata biegną. Może jednak warto jak najszybciej spróbować. Jeżeli okaże się,
> że jest to prawda to w przyszłości może ci być bardzo przykro.

Nie bedzie mi przykro- dokonalam wyboru.

> > Ale potrzebujesz baaaardzo duzo magnezu zeby prawidlowo zaszla reakcja
> beta-
> > oksydacji kwasow tluszczowych.
> Przestałem pić kawę i nie stronię od czekolady.

A jaka czekolada i ile?

>
> > > Dokładnie tak pomyślałem i po 38 latach jednych doświadczeń zacząłem
> > > doswiadczać innych. Jak na razie porównanie wykazuje przewagę tych
> innych.
> >
> > A u mnie akurat odwrotnie.
> Jedni dokonują w życiu lepszych wyborów inni gorszych. Czas to dopiero
> pokaże. Ważne aby się w swoich wyborach za bardzo nie okopywać, bo wtedy
> łatwiej je zmienić gdy zaczną szwankować. Ślubu z dietą przecież się nie
> bierze.

A wiec dopuszczasz zmiane?

>
> > > Każdy lekarz musi zarabiać na życie.
> >
> > Przed chwila pisales ze nie zarabia.
> Przypuszczam, że JK utrzymuje się z wydawanych książek, ale to jego
sprawa.
> Nie uważasz, że jesteśmy jako naród dziwni. Bardzo często pojawia się
> zarzut, że ktoś na czymś zarabia. Chwała mu za to, byle uczciwie płacił
> podatki. Czy według ciebie ten który jest na garnuszku państwa jest
bardziej
> godny chwały. Przemyśl proszę swoje stanowisko w tej dziedzinie.

Zle mnie zrozumiales nie mam za zle nikomu ze potrafi zarabiac. Twierdze
tylko ze najwieksze pieniadze zarabia sie na ludzkiej naiwnosci- przykladem
moze byc twoj kolega ktory sprzedaje ksiazki o DO i pieniadze oddaje jakiej
organizacji "optymalnej"- dla mnie on jest naiwny. Nie chodzi o to ze pan K
zarabia tylko ze probowales wykreowac go na czlowieka ktoremu tylko zalezy
na "dobru ludzkosci" a nie na nagrodach czy pieniadzach.



> > Dobrze natomiast jeżeli przy okazji
> > > pomaga innym ludziom w przywróceniu a jeszcze lepiej utrzymaniu
zdrowia.
> >
> > Sa tacy lekarze ktorzy to robia-nie generalizuj.
> Nie krytykowałem tu absolutnie lekarzy.Wiem, że są ale niestety nie jest
ich
> dużo.


A pan K jest tylko jeden

Przypuszczam, że będzie ich coraz więcej bo wielu z nich próbuje
> nowego sposobu odżywiania, na razie tylko na własny użytek ale tak
powinien
> postępować uczciwy człowiek.

Sugerujesz ze lekarze wszystkie lekarstwa powinni najpierw testowac na
sobie?

. Myślę, że to
> nam jednak nie grozi jak sobie przypominam trud jaki musiałem 15 lat temu
> włożyć by doszukać się masła w sklepie w Szwecji.

A tam nie jedza masla?

>
> >
> > > JK ma natomiast to szczęście, że przez wielu został doceniony za
swojego
> > > życia.
> >
> > Ale ciagle mu malo ichce wiecej i wiecej i wiecej..........
> Każdy człowiek wykazuje podobne cechy. Powiedzenie jak wyżej może jednak w
> niektórych sytuacjach być krzywdzące. Czy można doszukać się złych rzeczy
w
> pragnieniu by ludzie wokół byli lepsi, zdrowsi i mądrzejsi. Jak widać
można.

Ale moze oni nie chca byc lepsi zdrowsi i madrzejsi. Slyszales kiedys o
zaglaskaniu kota na smierc.

>
>
> > Nie zgodze sie z toba, prawda jest taka ze bardzo malo ludzi zwraca
uwage
> na
> > to co je. Nie trzymam z nikim, zyje jak mi sie podoba, uwierz ze
wiekszosc
> > ludzi jest zdziwiona moim odzywianiem ale to jest moja sprawa jak ktos
> mnie
> > pyta- odpowiadam, ale nie "uszczesliwiam ludzi na sile"- tak jak
wiekszosc
> > "optymalnych".
> Dlaczego nie. Jeżeli coś odkryłaś i nie dzielisz się z innymi to jesteś
> chyba wyjątkową egoistką.

O tak jestem wielka egoistka (podobno kazdy jest). Ja niczego nie odkrylam,
kozystam z tego co odkryli inni.

> >> Tłuszcze są złe bo przecież wszyscy są przeciw.
> >
> > Nikt nie mowi ze tluszcze sa zle, mowi sie ze NADMIARY sa zle.
> Oczywiście, że nadmiary są złe. Na szczęście organiżm człowieka ma
> zabezpieczenie przed nadmiarem tłuszczu. Podobno nie można przyswoić
więcej
> niż 14 g na godzinę.

A co sie dzieje z tluszczem, ktory sie nie przyswoil

Nie ma natomiast zabezpieczeń przed nadmiarem
> węglowodanów i białka.

O jakie zabezpieczenia ci chodzi?

Czy przypadkiem nie powinno to sugerować, że gatunek
> ludzki rozwinął się przy nadmiernej podaży tłuszczu, a niedoborze białka
i
> węglowodanów. Nie jestem antropologiem ale może należałoby takowych tym
> wnioskiem zainteresować. A ty jak myślisz?

Dlaczego uwazasz ze rozwinal sie przy podazy tluszczu., a niedoborze bialka?
Masz na to jakies dowody.

> > Niestety widzialam ....... i wyciagnelam wnioski.........inne niz twoje.
> Każdy ma prawo do własnych wniosków i należy to uszanować. Nie należy się
> jedynie zamykać na sygnały z zewnątrz i czasem trzeba swoje wnioski
> weryfikować.

Hmm wydaje mi sie ze "optymalni" sa raczej oporni na sygnaly z zewnatrz.

>
>
> > A dlaczego nie wystepuje w TV (nie chca go wpuscic?)
> Jeżeli masz takie możliwośći spróbuj zorganizować publiczną debatę JK i
jego
> adwersarzy na wybrany temat z jego teorii. Myślę, że ważne byłoby
podzielić
> taką dyskusję na tematy właśnie. Przypuszczam,że JK podejmie wyzwanie ale
> nie wiem czy druga strona się odważy. Proponuję tematy: "Rewelacyjna
metoda
> zwalczenia cukrzycy", "Jak powstrzymać postępy SM", "Nadwaga", obszerny
> temat "Sposób na choroby układu krążenia", "Mity
cholesterolowe"."Prawidłowy
> rozwój niemowlęcia". Do woli i wyboru. Piękne pole do popisu dla młodej
> dziennikarki (dziennikarza) i stacji TV. Tylko tu pytanie, jeżeli zrobi to
> TVN w swojej idiotycznej formie sensacji to nikt rozsądny nie zwróci na to
> uwagi.

Dlaczego znam ludzi ktorzy ogladaja te programy i nawet je sobie cenia.

> > Nie chcialam zebys zrozumial ze twoja dieta nie sprowadza sie tylko do
> tego
> > tluszczu nasyconego, ktory spozywasz, ale takze razem z tym tluszczem
jesz
> > inne rzeczy gorsze- ktore powstaly w skutek procesow technologicznych
> Jak w każdym innym dostępnym produkcie spożywczym.
> Pytanie po spożyciu którego organizm jest sprawniejszy w usuwaniu trucizn.
> Piękne pole do dalszych badań.

Tak ale to wedzenie dostarcza mnostwa zwiazkow rakotworczych, wiadomo ze
czym mniej przerobiony produkt to zdrowszy, im mniej procesow
technologicznych zastosowano tym mniej strat itd...


>
> > > Spróbuj to wyrazić w procentach to może zmienisz zdanie.
> >
> > Dziwne to samo mowia wegetarianie.
> Każda sroczka swój ogonek chwali. Zapytaj może wegwtarianina na co zmarła
> czołowa wegetarianka Linda McCartney.

A na co?
>
> > >
> > > Podobno wszystko co ci się może w życiu przytrafić już się innym
> > > wielokrotnie przytrafiło. Należy korzystać z doświadczeń innych.
> Możliwość
> > > takiego korzytania to największa zaleta życia w społeczności. Im
> > społeczność
> > > większa tym lepiej.
> >
> > No wlasnie obserwujemy np mieszkancy okolic M. Srodziemnego zadziej
> choruja
> > na choroby serca dlaczego?- spozywaja duze ilosci ryb i owocow morza,
> > urzywaja duze ilosci oliwy z oliwek- wyciagamy wniosek, ale jest duzy
> > odsetek umieralnosci na marskosc watroby dlaczego?0 pija za duzo
trunkow-
> > wyciagamy wniosek itd...Korzystamy z doswiadczen innych
> >
> Więcej białka, a nie będzie marskości wątroby.

Alez oni jedza duzo bialka: ryby, owoce morza, baranina

Mniej tłuszczy
> wielo-nienasyconych aby jej nie obciążać niepotrzebną pracą.

A jak te tluszcze obciazaja watrobe?

> JK przyznaje rację bytu jeszcze jednej diecie (poza DO) tzw. "rice &
fish".
> Przykładem takich społeczeństw są według niego Japończycy i Szwedzi.

A wiec dopuszcza jeszcze inne diety?

>
> > > Wiedzy nigdy za wiele.
> >
> > To sie tyczy obu stron.
> Na razie nie zamiaruję zapisać się na studia medyczne.

Na studia medyczne sie nie zapisuje trzeba zdac egzamin

Może kiedyś na
> "Akademię Trzeciego Wieku".

Polecam moja 80 letnia sasiadka jest zachwycona .

Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2001-10-03 22:03:09

Temat: Re: Dieta Optymalna - FAKTY
Od: Klasyk <k...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 20 Sep 2001 23:38:07 -0700, b...@o...com.au (George Zieba)
wrote:

>7. W wielu przypadkach osobom chorym zaleca się diety
>niskokaloryczne, choć wiadomo, że ustrój ssaków wymaga dostawy ?rodków
>odżywczych w ilo?ciach niezbędnych do pokrycia wydatków
>energetycznych.

a co z osobami zdrowymi?
kiedys dietetyk mi mowil, ze czlowiek jest
tak skonstruowany zeby przezyc na zieleninie
i jagodkach, biegajac daleko i przez wiele dni
w celu zdobycia jakiegos kawalka miesa.

tymczasem dzis mamy pelna lodowke tlustego miesa
do ktorej dojscie zajmuje 10 sekund zamiast kilka dni
biegania po 10 godzin (przy odzywianiu sie w tym czasie
zielenina)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2001-10-04 08:10:04

Temat: Re: Dieta Optymalna - FAKTY
Od: "Zbyszek" <z...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


> > JK sugeruje, że optymalnie odżywiany organizm produkuje
>> wysokoenergetyczne związki słuzące jako paliwo dla mięśnia
>> sercowego.
>
> Jakie to zwiazki?
Zapytaj specjalistów od biochemii lub fizjologi, a może porozmawiaj z jednym
z lekarzy od optymalnych. Przypuszczam jednak, że za wizytę musisz zapłacić.
Możesz oczywiście również przeprowadzić własne badania w tej dziedzinie
jeśli cię na to stać.

>
> > Podaje przykład testowania tego sposobu odżywiania na szczurach.
>> Ich serca były najlżejsze w badanych grupach, Nie pamiętam ile %
>> mniejsze.
>
> I co z tego ze byly lzejsze?

O to czy lepiej jest mieć serce mniejsze czy większe możesz zapytać
dowolnego lekarza.



>
> > Wyliczenia spożywanego białka, tłuszczu i węglowodanów podawał tu
>> niedawno Leszek Serdyński. Pokazywały jasno, że z punktu widzenia
>> oficjalnej medycyny węglowodanów było za mało aby zasilić mózg.
>
> Niestety nie odpowiada na moje posty ja uwazalam ze bylo wystarczajaco-
nie
> weglowodanow tylko glukozy.

Arytmetyka to dla niektórych trudna sztuka. Moim zdaniem jednak Leszek sobie
dobrze radzi, a wręcz kojarzy fakty fantastycznie.


>
> Troche to ciezkie- gdyz po pierwsze inne warunki klimatyczne (dotyczy
gorali
> pracujacych na hali), po drugie rodzaj wykonywanej pracy (pracuja
> zdecydowanie ciezej ode mnie), po trzecie bylam ostatnio w gorach i
dostalam
> na sniadanie : mleko z kartonu i wedline z puszki- a ja mazylam o recznie
> robionym twarogu.
>

Chcesz ze mnie zrobić biochemika, a gdy ci podałem namiary na faceta z
tytułami wypowiadającego się w tej dziedzinie to nawet się nie zająknęłaś na
ten temat. Spróbuję więc jeszcze raz:
http://www.ravnskov.nu/cholesterol.htm
Jeżeli masz kłopoty z j. angielskim to poproś kogoś o pomoc.

> Lata biegną. Może jednak warto jak najszybciej spróbować. Jeżeli okaże
się,
> > że jest to prawda to w przyszłości może ci być bardzo przykro.
>
> Nie bedzie mi przykro- dokonalam wyboru.
Tylko nie zamykaj się w tym wyborze. Obserwuj co się wokół dzieje.

>
> > > Ale potrzebujesz baaaardzo duzo magnezu zeby prawidlowo zaszla reakcja
> > beta-
> > > oksydacji kwasow tluszczowych.
> > Przestałem pić kawę i nie stronię od czekolady.
>
> A jaka czekolada i ile?
Najlepiej gorzka lub z orzechami. Polecam też suszone śliwki w czekoladzie.
Są w Makro w takich kilogramowych paczkach.
Ile zjeść to już Ci podpowie twoja dieta. Ja jem tyle aby mi nie zabrakło
węglowodanów.

>
> A wiec dopuszczasz zmiane?
Mam nadzieję, że ty też.

> Zle mnie zrozumiales nie mam za zle nikomu ze potrafi zarabiac. Twierdze
> tylko ze najwieksze pieniadze zarabia sie na ludzkiej naiwnosci-
przykladem
> moze byc twoj kolega ktory sprzedaje ksiazki o DO i pieniadze oddaje
jakiej
> organizacji "optymalnej"- dla mnie on jest naiwny. Nie chodzi o to ze pan
K
> zarabia tylko ze probowales wykreowac go na czlowieka ktoremu tylko zalezy
> na "dobru ludzkosci" a nie na nagrodach czy pieniadzach.

Coś chyba nie za bardzo czujesz gdzie są największe pieniądze zbierane.
Uwierz, największe są w ochronie zdrowia i w firmach farmaceutycznych.
Człowiek wyda ostatnie grosze by przedłużyć sobie życie choćby o 1 dzień.
Jak myślisz, czy wytwórcy leków woleliby żeby społeczeństwa tryskały zdowiem
czy też może aby wszyscy chorowali? Jakiej reakcji oczekiwałabyś od
producentów insuliny na wieść o tym, że muszą ograniczyć jej produkcję o 95%
(a pozostałych leków na cukrzycę w ogóle zaprzestać) bo niejaki JK wprowadza
rewelacyjną dietę przy której te leki nie są już potrzebne. Ja myśle, że
natychmiast wyłożyliby kasę by przeprowadzić odpowiednie badania po czyn z
ochotą zamknęli by swoje firmy.
Co natomiast powiesz o odchudzaniu? Zdajesz sobie sprawę jaki to przemysł i
ile pieniędzy jest do zgarnięcia? I niech tu taki grubas zacznie DO i
schudnie nikomu nic nie płacąc (poza 27 złotymi) sknerus jeden.
Poćwicz proszę trochę swoją wyobraźnię.

> > Nie krytykowałem tu absolutnie lekarzy.Wiem, że są ale niestety nie jest
>> ich dużo.
>
> A pan K jest tylko jeden

Pan JK nie jest tylko jeden. Adresy znajdziesz w internecie.

>
> Przypuszczam, że będzie ich coraz więcej bo wielu z nich próbuje
> > nowego sposobu odżywiania, na razie tylko na własny użytek ale tak
>> powinien postępować uczciwy człowiek.
>
> Sugerujesz ze lekarze wszystkie lekarstwa powinni najpierw testowac na
> sobie?

Wydaje mi się, że dyskutujemy tu o odżywianiu. Jeżeli o mnie chodzi to nie
wyobrażam sobie, że jakiś lekaż mógłby zaordynować DO nie sprawdzając tego
wcześniej na sobie i w dalszej kolejności na swojej rodzinie.

>
> . Myślę, że to
> > nam jednak nie grozi jak sobie przypominam trud jaki musiałem 15 lat
temu
> > włożyć by doszukać się masła w sklepie w Szwecji.
>
> A tam nie jedza masla?
Znasz jakkiegoś Szweda? Zapytaj.

> Ale moze oni nie chca byc lepsi zdrowsi i madrzejsi. Slyszales kiedys o
> zaglaskaniu kota na smierc.
Tę uwagę zapisujesz na plus czy też minus DO?

> O tak jestem wielka egoistka (podobno kazdy jest). Ja niczego nie
odkrylam,
> kozystam z tego co odkryli inni.
A to ciekawe bo ja podobnie.

>
> > >> Tłuszcze są złe bo przecież wszyscy są przeciw.
> > >
> > > Nikt nie mowi ze tluszcze sa zle, mowi sie ze NADMIARY sa zle.
> > Oczywiście, że nadmiary są złe. Na szczęście organiżm człowieka ma
> > zabezpieczenie przed nadmiarem tłuszczu. Podobno nie można przyswoić
>> więcej niż 14 g na godzinę.
>
> A co sie dzieje z tluszczem, ktory sie nie przyswoil
Tu musisz uruchomić swoją wyobraźnię.

>
> Nie ma natomiast zabezpieczeń przed nadmiarem
> > węglowodanów i białka.
>
> O jakie zabezpieczenia ci chodzi?
Które by pozwoliło ograniczyć przyswajanie na poziomie bezpiecznym dla
organizmu.


> Dlaczego uwazasz ze rozwinal sie przy podazy tluszczu., a niedoborze
bialka?
> Masz na to jakies dowody.
No właśnie dowodem ma być wspomniane ograniczenie.

>
> Hmm wydaje mi sie ze "optymalni" sa raczej oporni na sygnaly z zewnatrz.
Co w takim razie powiesz na swój temat?

.
>
> Dlaczego znam ludzi ktorzy ogladaja te programy i nawet je sobie cenia.
Ja też znam różnych ludzi.

> Tak ale to wedzenie dostarcza mnostwa zwiazkow rakotworczych, wiadomo ze
> czym mniej przerobiony produkt to zdrowszy, im mniej procesow
> technologicznych zastosowano tym mniej strat itd...
Ja cię wcale nie namawiam na wędzonkę. Wspomniany już Leszek twierdzi nawet,
że na DO można być wegetarianinem. Byle tylko nie stronić od jaj, masła czy
serów.

> > Każda sroczka swój ogonek chwali. Zapytaj może wegwtarianina na co
zmarła
> > czołowa wegetarianka Linda McCartney.
>
> A na co?
pl.soc.wegetarianizm zapytaj ich sama.

> > Więcej białka, a nie będzie marskości wątroby.
>
> Alez oni jedza duzo bialka: ryby, owoce morza, baranina
To może ci co tak jedzą nie mają tej marskości, a jedynie ci drudzy.

>
>> Mniej tłuszczy
> > wielo-nienasyconych aby jej nie obciążać niepotrzebną pracą.
>
> A jak te tluszcze obciazaja watrobe?
To ty starasz się być specjalistką od biochemii. Napisz mi może co w
organiźmie człowieka zajmuje się wysyceniem tłuszczy nienasyconych aby się
nadawały do użycia jako paliwo. Chętnie posłucham chociaż nie twierdzę, że
zrozumiem.

>
> > JK przyznaje rację bytu jeszcze jednej diecie (poza DO) tzw. "rice &
> fish".
> > Przykładem takich społeczeństw są według niego Japończycy i Szwedzi.
>
> A wiec dopuszcza jeszcze inne diety?
Co znaczy dopuszcza. Stara się odnieść uczciwie do sytuacji. Nic więcej.
JK stara się pokazać co dla człowieka złe, co dobre, a co jeszcze lepsze.
Z tym, że to lepsze dystansuje mocno to dobre.

>> Może kiedyś na "Akademię Trzeciego Wieku".
>
> Polecam moja 80 letnia sasiadka jest zachwycona.
Pogadaj z nią o DO. Niektórzy ludzie łapią to w lot. Zwłaszcza ci starsi ale
myślący
To dla tych młodszych jedzenie "spyrki" wydaje się tym niegodnym, żeby nie
powiedzieć plebejskim. Na szczęście jest sporo wyjątków.

Pozdrawiam, Zbyszek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2001-10-04 11:30:05

Temat: Re: Dieta Optymalna - FAKTY
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <9phfli$9m$1@news.tpi.pl>, z...@k...net.pl says...
>
> > > JK sugeruje, że optymalnie odżywiany organizm produkuje
> >> wysokoenergetyczne związki słuzące jako paliwo dla mięśnia
> >> sercowego.
> >
> > Jakie to zwiazki?
> Zapytaj specjalistów od biochemii lub fizjologi, a może porozmawiaj z jednym
> z lekarzy od optymalnych. Przypuszczam jednak, że za wizytę musisz zapłacić.
> Możesz oczywiście również przeprowadzić własne badania w tej dziedzinie
> jeśli cię na to stać.

Bez urazy dla zabiegowcow ale musze tutaj podzielic sie pewnym
spostrzezeniem: wlasnie dostalem gazetke (darmowa) w ktorej jest reklama
gabinetu lekarskiego w ktorym leczy sie pieknie wszystko czym sie tzw.
Optymalni chwala. Problem - prowadzi go chirurg. Bez urazy ale
nieznajomosc interny wsrod zabiegowcow jest wrecz legendarna. Jaka wiec
mam gwarancje ze idac do jednego z takich lekarzy rozmawiam z osoba
kompetentna w cykrzycy IItypu, ch Buergera itd itp.? Krotko mowiac -
zadna. Spokojnie za to bym poszedl do takiego gabinetu z przypadloscia
chirurgiczna.

Wiec po coz mi epatujesz autorytetem lekrzy "optymlnych" skoro to po
prostu zywkla fucha specjalisty z biegunowo innej branzy? Nie musie sie
znac ale ludzie to kupuja.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2001-10-04 12:13:04

Temat: Re: Dieta Optymalna - FAKTY
Od: "Zbyszek" <z...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.162666a8b6d6bd5f9896f2@news.tpi.pl...
>
> Bez urazy dla zabiegowcow ale musze tutaj podzielic sie pewnym
> spostrzezeniem: wlasnie dostalem gazetke (darmowa) w ktorej jest reklama
> gabinetu lekarskiego w ktorym leczy sie pieknie wszystko czym sie tzw.
> Optymalni chwala. Problem - prowadzi go chirurg. Bez urazy ale
> nieznajomosc interny wsrod zabiegowcow jest wrecz legendarna. Jaka wiec
> mam gwarancje ze idac do jednego z takich lekarzy rozmawiam z osoba
> kompetentna w cykrzycy IItypu, ch Buergera itd itp.? Krotko mowiac -
> zadna. Spokojnie za to bym poszedl do takiego gabinetu z przypadloscia
> chirurgiczna.
>
> Wiec po coz mi epatujesz autorytetem lekrzy "optymlnych" skoro to po
> prostu zywkla fucha specjalisty z biegunowo innej branzy? Nie musie sie
> znac ale ludzie to kupuja.
>

Człowiek ma zgwarantowaną tylko jedną rzecz w swoim życiu.
Natomiast jeżeli chodzi ci o ryzyko to można się ubezpieczyć w odpowiedniej
firmie.
Popytaj u najbliższego agenta ubezpieczeniowgo.
Zbyszek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2001-10-04 16:00:37

Temat: Re: Dieta Optymalna - FAKTY
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

In article <9phjnn$364$1@news.tpi.pl>, z...@k...net.pl says...
>
> Użytkownik "jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.162666a8b6d6bd5f9896f2@news.tpi.pl...
> >
> > Bez urazy dla zabiegowcow ale musze tutaj podzielic sie pewnym
> > spostrzezeniem: wlasnie dostalem gazetke (darmowa) w ktorej jest reklama
> > gabinetu lekarskiego w ktorym leczy sie pieknie wszystko czym sie tzw.
> > Optymalni chwala. Problem - prowadzi go chirurg. Bez urazy ale
> > nieznajomosc interny wsrod zabiegowcow jest wrecz legendarna. Jaka wiec
> > mam gwarancje ze idac do jednego z takich lekarzy rozmawiam z osoba
> > kompetentna w cykrzycy IItypu, ch Buergera itd itp.? Krotko mowiac -
> > zadna. Spokojnie za to bym poszedl do takiego gabinetu z przypadloscia
> > chirurgiczna.
> >
> > Wiec po coz mi epatujesz autorytetem lekrzy "optymlnych" skoro to po
> > prostu zywkla fucha specjalisty z biegunowo innej branzy? Nie musie sie
> > znac ale ludzie to kupuja.
> >
>
> Człowiek ma zgwarantowaną tylko jedną rzecz w swoim życiu.
> Natomiast jeżeli chodzi ci o ryzyko to można się ubezpieczyć w odpowiedniej
> firmie.
> Popytaj u najbliższego agenta ubezpieczeniowgo.

Mi chodzi o normalna wiedze z zakresu ch. wewnetrznych. A nie o jakies
ekstra sprawy.
jezeli to jedyna odpowiedz na jaka moge liczyc od ciebie w sprawie
bezpieczenstwa diety Kwacha to coz...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

www.stomatologia.info.pl - DOMENA na sprzedaż
Czy Strix jest bezplatny dla IB?
GARDLO!!!
Medycyna rodzinna - testy
test

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »