Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Zbyszek" <z...@k...net.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Dieta optymalna
Date: Wed, 19 Sep 2001 08:27:11 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 31
Message-ID: <9o9dre$n1e$1@news.tpi.pl>
References: <X...@1...0.0.1>
<M...@n...tpi.pl> <9o6oaq$olf$1@news.tpi.pl>
<M...@n...tpi.pl> <9o78nr$s34$1@news.tpi.pl>
<M...@n...tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pe248.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1000880814 23598 213.76.40.248 (19 Sep 2001 06:26:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 19 Sep 2001 06:26:54 GMT
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: Dieta optymalna
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:52821
Ukryj nagłówki
> Klopoty w tym ze nie cieprpie sluchac "wyznawcow" nawet jezeli maja
> tytuly profesorskie chocby z Yale. Dla mnie takie podejscie
> dyskwalifikuje czlowieka jako lekarza.
> No a nie prosciej byloby gdybys przytoczyl jakies badania zgodne z GCP?
> Jakbym zobaczyl co tam jest napisane i udowodnione to bylaby wiedza
> obiektywna. Wtedy nie potrzeba zadnych innych autorytetow - jest czarno
> na bialym.
>
>
jacku,
przekonywanie Ciebie do diety optymalnej nie jest moim celem i nie mam na to
zamiaru poświęcać czasu.
Każdy człowiek sam przed sobą odpowiada za siebie i swoje ciało. Nie
oczekuj, że ktoś poda Ci "na tacy" przepis na żywienie z dowodami bo nikt
nie ma takiego obowiązku.
Jakie są skutki tej diety mógłbyś zobaczyć zwiedzając oddział dla diabetyków
w szpitalu, a następnie udać sie na zebranie ludzi na DO i zobaczyć tam
podobnych ludzi, którzy już o cukrzycy zapomnieli.
Jak zapewne zauważyłeś powodem dla którego rozpocząłem tę dyskusję była
twoja ignorancja w temacie DO. Nie zamierzam Ci tłumaczyć jej założeń
teoretycznych aby Cię z tej ignorancji wyprowadzić. Musisz sam podjąć ten
wysiłek, a jeżeli nie to przestań się na ten temat wpowiadać aby nie wkurzć
innych.
Ciekaw jestem natomiast jak w swoim życiu radzisz sobie z rozróżnieniem
"wyznawców" od "nie-wyznawców". Opisz proszę to kryterium. Może jakiś
algorytm takiej analizy? Myślę, że zainteresuje nie tylko mnie.
Zbyszek
|