Data: 2002-01-16 08:34:12
Temat: Re: Dieta optymalna
Od: "Lukasz" <l...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Parę lat temu, na stażu z interny, spotkałem miłego, starszego pana, (nie
>pamiętam już dokładnie na co się uskarżał), zdecydowanego wyznawcę d.o..
>Dieta ta pomagała mu na wszystkie dolegliwości, z plagą nornic na działce
>włącznie.
>Po kilku miesiącach spotkaliśmy się znowu. Niestety, spotkanie odbyło się w
>przyjacielskiej co prawda atmosferze, ale na sali sekcyjnej. Tak
>zaawansowanej miażdżycy nigdy nie widziałem, i jak widzicie pomiętam
>przypadek do dziś dnia. Q.E.D. Tylko nie piszcie, proszę, że nabawił się
>miażdżycy w szpitalu.
Przyznaje, ze patrzac jako biochemik trudno jest mi sie przekonac do tego
typu diety... Zreszta kilka postow nizej wypisalem nurtujace mnie pytania...
Swoja droga co myslisz o tym, ze poprawe u pacjenta (w koncu ci ludzie
lepiej sie czuja) nie wywoluje bardziej ustabilizowany tryb zycia (tez
pisalem o tym nizej)?
pozdrawiam
Lukasz
|