Data: 2006-08-26 12:36:31
Temat: Re: Dieta wegetarianska a DO
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
maf pisze:
>>Najsmieszniejsze jest to, ze Maf kiedys probowal bilansowac diete
>>zgodnie z zaleceniami Kwasniewskiego i jednoczesnie tak, by spelniala
>>ona wymagania dietetyczne odnosnie zawartosci witamin i mineralow.
>>Wyszlo mu, ze optymalny powinien zjadac okolo pol kilograma warzyw
>>dziennie.
>
> Te obliczenia to czysta teoria, ze mozna ulozyc tak DO, ze bedzie spelniala
> wymagania norm i zalecen, ktore niewiadomo w jaki sposob powstaly.
> Nie udalo mi sie dotrzec do badan w jaki sposob ustalane sa normy. Kiedys
> chyba o tym dyskutowalismy, ze np daje sie gosciowi zjesc pietruszke, i jak
> jest zdrowy tzn ze nalezy jesc tyle pietruszki, i w ten sposob powstala
> NORMA.
Chyba jednak nie taka byla konkluzja tej rozmowy. I o ile sobie
przypominam, to wskazywalem na rozne normy, np. RDA (Recommended Dietary
Allowance) czy SONA (Suggested Optimal Nutrient Allowance) oraz na
roznice miedzy nimi. Nieprawda jest to, co sugerujesz: przykladowo RDA
opracowana zostala w czasie wojny, by zminimalizowac ryzyko wystepowania
okreslonych chorob i schorzen w populacji, ktorych zrodlem sa niedobory
konkretnych witamin czy mikroelementow, tak wiec spokojnie mozna ja
traktowac jako program minimum, pozwalajacy na funkcjonowanie organizmu
bez narazania go na ryzyko. Normy SONA sa wielokrotnie wyzsze, poniewaz
slusznie zakladaja, ze minimalny poziom spozycia danej witaminy,
zapewniajacy brak wystepowania skutkow jej niedoboru w krotkim okresie
(a w takich okresach weryfikowano poprawnosc zalecen RDA), niekoniecznie
jest jej poziomem optymalnym, najlepszym dla organizmu w ciagu calego
zycia. Nie wspominam nawet, ze taka SONA powstala na bazie 15 lat badan
nad trzynastoma tysiacami ludzi, z ktorych kazdemu jednemu przez okres
obserwacji zadano setki pytan w ankietach i kwestionariuszach, wykonano
dziesiatki testow medycznych (np. tolerancja glukozy, parametry
biochemiczne krwi, EKG), poddano ogledzinom lekarzy specjalistow
(stomatolog, okulista). Takie rzeczy nie rodza sie na kamieniu i tylko
ktos, kto nie uzmyslawia sobie ogromu pracy, jaki zostal w to wlozony,
moze wyniki tej pracy podwazac.
> Nigdzie nie ma mowy o przyswajalnosci mikro i makro elementow, przy
> obnizonej podazy smieci w postaci celulozy/blonnika/.
Poniewaz roznice w przyswajalnosci nie przekraczaja zazwyczaj 50%, wiec
nie ma czym sobie glowy zawracac.
> Przypuszczam, ze normy zostaly okreslone dla konkretnego modelu zywienia,
> piramidy zdrowia. Ale piramida od czasu okreslenia norm juz sie kilkakrotnie
> zmienila, wiec normy tez powinny sie zmienic.
Chyba jednak powtarzasz zaslyszane plotki. Jaka piramida sie zmienila?
Kiedy? To, ze ktos przedstawil jakas alternatywna wizje zywienia
czlowieka nie znaczy jeszcze, ze dorobek wspolczesnej dietetyki nalezy
spuscic z woda w klozecie.
|