Data: 2014-02-03 23:00:32
Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten z?y d??der"
Od: ikka <i...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 02/03/2014 10:45 PM, FEniks wrote:
> W dniu 2014-02-02 20:05, Chiron pisze:
>> http://www.fronda.pl/blogi/poznacie-prawde-a-prawda-
was-wyzwoli-j-832/gender-i-edukacja-seksualna-wchodz
i-boczna-furtka-do-polskich-przedszkoli,35350.html
>> Ewo- wiele rzeczy ma cele deklarowane i cele rzeczywiste. Czasem one
>> na siebie zachodzą- innym razem nie. Poza tym- programy zawsze są
>> ogólnikowe. Treścią wypełniają je nauczyciele. A to bardzo
>> serwilistyczne wobec władzy środowisko. Na ogół. Wolę, żeby
>> poprzestano na higienie i biologii. Kwestia pożycia, antykoncepcji,
>> itp- ma być wyłączną sprawą rodziców --
>
> Tak mówisz? To powiem Ci, że w piątej klasie szkoły podstawowej, kiedy
> miałam 12 lat i nie potrzebowałam jeszcze nawet podpasek, na lekcji
> religii (w tamtych czasach odbywającej się jeszcze w salkach
> katechetycznych) pani katechetka opowiadała nam o aborcji, o tym, że my
> dziewczynki nie powinnyśmy nosić zbyt krótkich spódniczek, bo podniecamy
> tym chłopców, oraz inne tego typu rzeczy. Wtedy to doświadczyłam
> pierwszej systemowej "edukacji seksualnej". ;) Myślisz, że ktoś pytał
> moich rodziców, czy życzą sobie dla mnie takich lekcji?
>
> Ewa
>
dokładnie - u nas katechetka opowiadała farmazony typu - że spirala
szkodzi, bo dzieci rodzą się ze spiralą w mózgu, pokazywała śluz na
filmach ucząc określania dni płodnych, co uczniowie skutecznie
ograniczyli swoją zdecydowaną inicjatywą, opowiadała, że żona musi
zawsze mężowi dać, niezależnie od wszystkiego - i nikt nie pytał
rodziców, czy się na to zgadzają.
no ale - to była katechetka.
to nic, że kretynka, to nic, że nie znała nawet historii kościoła, to
nic, że sama miała miot jak zwierzę.
ale nie była z unii.
o to chiron walczysz?
to ja wolę normalną edukację, taką, której program jest znany i
kontrolowany.
bez edukacji to się ma fantazje jak właśnie chiron i ikselka.
chore.
|