Data: 2014-01-29 22:32:37
Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:52e95f4b$0$2144$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2014-01-29 20:13, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>>>>>>
>>>>>>>> wtedy celu nie widzieli ( było tylko coś o równouprawnieniu )
>>>>>>>> - teraz dojrzeli i zobaczyli dokąd nas prowadzą
>>>>>>>> (chłopcy przebierani za dziewczynki)
>>>>>>
>>>>>>> To jest Twoje rozumienie gender?
>>>>>>> Czy po prostu paplesz jak papuga, powtarzajac to, co splywa we
>>>>>>> wscieklym slinotoku z ambon?
>>>>>> Ciekawe, czy jak Twoje np wnuki bedą uczyć, jak się onanizować w
>>>>>> przedszkolu, a wnuczek przyjdzie zapłakany, bo cały dzień mu kazali
>>>>>> chodzić w spódnicy- wtedy obudzisz sięczy też nie? I w ogóle witaj
>>>>>> Hanko
>>>>>> -taka "bez makijażu"
>>>>>
>>>>> Chirek, do urfy nędzy, onanizm ani drag queen NIE ma nic wspólnego z
>>>>> gender!!
>>>>
>>>> Wręcz przeciwnie. ak jak kiedyś byś powiedziała, że socjalizm niema nic
>>>> wspólnego z gułagami...
>>>
>>> Ładny chwyt, choć nie ma wiele wspólnego z tym, co napisałam.
>>> Ale wracając do tematu, pragnę zauważyć, że już w czasach pne onanizm
>>> był procederem spotykanym (oczywiście zwykle potępianym), zaś w
>>> kwestii męskich spódniczek pozwolę sobie oddać głos:
>>> http://www.riennahera.com/2013/10/chlopcy-w-spodnicz
kach.html#.UulOKdOtaIU
>>
>> I co z tego ma wynikać? Czy to, że we współczesnej Polsce, gdzie
>> spódnica nie kojarzy się z kildem- można bezkarnie chłopców ubierać w
>> nie? Dla małych dzieci to trauma.
>
> Rozumiem, że piszesz to na podstawie własnych doświadczeń.
> Współczuję.
Uważasz, że tylko introspekcja do takich wniosków upoważnia?
> > Ciekawym też jest, że genderowcy na
>> upartego chcą przypisac płci rolę niemal wyłącznie kulturową- o ile nie
>> wyłącznie.
>
> Tak to widzisz?
> Ha, mamy widać innego okulistę.
> "Gender - suma cech, zachowań, stereotypów i ról płciowych przyjmowanych
> przez kobiety i mężczyzn w ramach danej kultury w drodze socjalizacji, nie
> wynikających bezpośrednio z biologicznych różnic w budowie ciała pomiędzy
> płciami, czyli dymorfizmu płciowego. Gender, czyli kulturowy komponent
> tożsamości płciowej, przekazywany jest poszczególnym jednostkom w sposób
> performatywny..."
>
Czyli_to_co_ja_napisałem. Jestem trzeźwy tej nocy- więc jeszcze wiem, co
piszę. Co piłaś?
> > Zachodzi więc np pytanie, po jakiego grzybka pan Bęgowski,
>> który tak źle się czuł jako facet- zrobił wszystko, by zmienić swoją
>> płeć w sensie biologicznym- choć (zgodnie z tą teorią) wystarczyło mu
>> tylko ubrać się po kobiecemu, żeby zostać Grodzką?
>
> Mój Młody w przedszkolu najbardziej lubił kącik garkuchniowy. W tymże
> czasokresie zdarzało mu się latać w moim t-shircie (sięgał mu mniej więcej
> do kolan). Dwa lata temu zażyczył sobie zapuszczanie kłaków, by sięgnęły
> ramion.
> Rozumiem, że mam już zbierać na operację?
>
Tego nie wiem. Ile lat ma teraz?
--
--
"Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
|