Data: 2014-02-01 01:14:43
Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: Paulinka <p...@w...pl.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-02-01 01:05, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl.nospam> napisał w wiadomości
> news:lchc55$in0$2@node1.news.atman.pl...
>> W dniu 2014-02-01 00:33, Chiron pisze:
>>> Użytkownik "ikka" <i...@n...pl> napisał w wiadomości
>>> news:lch8k2$evs$1@node1.news.atman.pl...
>>>>>>> To skoro ktoś w wieku15 lat dochodzi do praktyk seksualnych, które
>>>>>>> ktoś z naszego pokolenia ewentualnie praktykować zaczyna w wieku
>>>>>>> lat 50
>>>>>>
>>>>>> Pod warunkiem, że to prawda oczywiście, a nie wyssane z palca strachy
>>>>>> na (nomen omen) lachy. ;)
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Piszę poważnie, próbując zasygnalizowac pewien problem. Nie lubią
>>>>> się na
>>>>> nią powoływać- ale chodzi o krótki przekaz: przedstawiam Ci panią
>>>>> Statystykę. Chyba zgodzisz się, ze praktyki seksualne naszego
>>>>> pokolenia
>>>>> (chodzi o różnego rodzaju techniki, zabawy, etc)- statystycznie
>>>>> ujmując
>>>>> są ułamkiem obecnego pokolenia 20 latków, a poszło to dalej- i
>>>>> wcale bym
>>>>
>>>>
>>>> jakie to są te praktyki, których wcześniej nie było? błagam, oświeć
>>>> mnie!
>>>> i linki do tych statystyk poproszę. byle nie do oka i kumpli.
>>> Napisałem nie o tym, czego nie było, tylko o tym, że było rzadkością. Ja
>>> mam 53 lata. Pamiętam z podstawówki- ktoś przyniósł karty porno ze
>>> Szwecji zdaje się. I oczywiście oglądaliśmy je z wypiekami na twarzy.
>>> Wiesz, co tam było? Facet z długim penisem, kobieta z ogromnymi
>>> piersiami, etc. Raczej nie przesadzano ze szczegółami. Czy dziś takie
>>> karty by w ogóle uznano za pornografię?
>>
>>
>> Kiedyś nie było mikrofalówki...
>>
>
> Chyba najgorsza rzecz: trywializowanie problemu. Tak Paulinko- masz
> rację. Nie było. I komputerów osobistych. Tyle, że to 100% erystyka.
Nie trywializację. Kąpię/ sami się kąpią w sumie swoich synów i widzę,
że ich seksualność się rodzi. Michał lat 11 i Maciek 8.
Moja mama kupiła Miśkowi książkę o dojrzewaniu (autorstwa jakiejś pani z
USA). Ja bym mu w tak przystępny sposób nie potrafiła wyjaśnić, co się z
nim dzieje.
p.
|