Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!.POSTED!not-for-mail
From: LeoTar <z...@y...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Date: Sun, 09 Feb 2014 22:08:29 +0100
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 55
Message-ID: <ld8qod$k2v$1@node1.news.atman.pl>
References: <lcaalk$eoj$1@usenet.news.interia.pl>
<52eb4d18$0$2228$65785112@news.neostrada.pl>
<11tx89yoxjp7$.5w1yh6zoijyo.dlg@40tude.net>
<52ebbaef$0$2210$65785112@news.neostrada.pl>
<lcgqu7$it5$1@node2.news.atman.pl>
<52ebf44b$0$2146$65785112@news.neostrada.pl>
<lcgt8l$l6r$1@node2.news.atman.pl>
<1omb79a64pdez$.swwaswitz4uj$.dlg@40tude.net>
<lch0t0$ooa$1@node2.news.atman.pl> <lch16b$6gk$2@node1.news.atman.pl>
<lch20a$ppc$1@node2.news.atman.pl> <lch5kf$t40$1@node2.news.atman.pl>
<lch6uu$uhh$1@node2.news.atman.pl>
<52ec3377$0$2379$65785112@news.neostrada.pl>
<lchdm1$5lb$1@node2.news.atman.pl>
<52eccc27$0$2226$65785112@news.neostrada.pl>
<lcikkg$875$1@node2.news.atman.pl>
<52ecda73$0$2373$6...@n...neostrada.p l>
<lciudc$6nr$1@node1.news.atman.pl>
<52ecfdd9$0$2356$6...@n...neostrada.p l>
<lcj0jh$995$1@node1.news.atman.pl>
<52ed1172$0$2372$6...@n...neostrada.pl >
<lcjf6n$p4b$1@node1.news.atman.pl>
<52ed4de0$0$2156$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: ip-91.197.88.49.edial.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1391980109 20575 91.197.88.49 (9 Feb 2014 21:08:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 9 Feb 2014 21:08:29 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 5.1; rv:26.0) Gecko/20100101 Firefox/26.0
SeaMonkey/2.23
In-Reply-To: <52ed4de0$0$2156$65785112@news.neostrada.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:681492
Ukryj nagłówki
Użytkownik FEniks napisał:
> W dniu 2014-02-01 19:42, Chiron pisze:
>> Po pierwsze- to Twoja sprawa, czy pójdziesz do lekarza- czy nazbierasz
>> i zaparzysz kory wierzby i białej szałwii. Chodzi o to, żeby Cię nikt
>> nie zmuszał. Jednak- jak mamy dyskutować- to bez uciekania w erystykę-
>> co Ty teraz byłaś łaskawa uczynić. Mozemy przecież założyć, że
>> większość lekarzy rozpozna lepiej anginę u Twej córeczki niż Ty.
>> Jednak w żadnym razie nie można przyjąć, że w ogóle jakiś urzędnik
>> będzie miał lepszy kontakt psychiczny z Twoją córką- niż Ty sama, i
>> lepiej będzie mógł ją wprowadzić (adekwatnie do jej psychiki) w arkana
>> życia seksualnego.
> To nie erystyka z mojej strony, tylko niestety z Twojej, ponieważ w
> edukacji seksualnej wcale nie chodzi o "wprowadzanie w arkana życia
> seksualnego", jak to określiłeś. Tak to edukację seksualną pojmuje Leo Tar.
> Chodzi o przekazanie fachowej wiedzy, nie tylko na temat seksualności
> człowieka zresztą, a głównie o dojrzewaniu, której niestety rodzice nie
> posiadają - podkreślam - fachowej wiedzy, a nie steku bzdur i zabobonów.
Mylisz się twierdząc, że ograniczam edukację seksualną do arkanów życia
seksualnego. Fizjologia seksu jest ważna ale równie ważne, a może nawet
ważniejsze są relacje emocjonalne międzyludzkie. Związek fizyczny ma być
efektem związku emocjonalnego a nie na odwrót ale młodzież musi być do
tego przygotowana, najlepiej przez rodziców od których pobiera nauki
przez obserwację ich zachowań i doświadczanie z nimi, rodzicami. Jeżeli
dzieci uczą się od rodziców, którzy serwują dzieciom nieprawidłowy obraz
relacji między kobietą i mężczyzną to te dzieci będą powielały błędny
wzorzec tychże relacji w swoim przyszłym życiu z partnerem co będzie
rzutowało na ich związek. Ponieważ w większości rodzin życie
emocjonalne, w tym pożycie seksualne między rodzicami jest zaburzone
przez kulturowe ograniczenia, w tym ograniczenia religijne, więc IMO aby
wychować zdrowe społeczeństwo funkcje wychowawcze w stosunku do dzieci,
a pośrednio i rodziców musi przejąć szkoła. Kiedyś musi przyjść ten
moment, że zniszczona zostanie zakazowo-nakazowa struktura rodziny, czy
to matriarchalna czy też patriarchalna, by na jej zgliszczach powstała
nowa rodzina oparta na związkach kobiety z mężczyzną, którzy będą sobie
równi w sensie równoprawni, szanujący się wzajemnie i uwolnieni od
prostytucji małżeńskiej, która nie zniknie dopóty dopóki kobieta i
mężczyzna nie wyniosą z domu rodzinnego głęboko zakorzenionego poczucia
własnej wartości, równości i braterstwa, które zlikwidują dążenie do
podporządkowywania sobie innych siłą lub sposobem. Dopóki to nie nastąpi
dopóty dominującą ideologią naszego świata będzie wyzysk i cierpienie.
> Znam wiele mam, które przyznają się, że nie potrafią swoim córkom
> powiedzieć, co to jest okres u kobiety i do czego służą podpaski. Serio
> serio.
>
> Ewa
--
Pozdrawiam
LeoTar
|