« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-08-04 15:07:11
Temat: Re: Dla kogo dzieci?Jakub Słocki wrote:
>> Pomysł egzaminu na rodzica kojarzy mi się z eugeniką,
>
> Bo to nie jest taki zly ustroj :)
Eugenika to nie ustrój, jeno:
Eugenika, nauka badająca możliwości rozwoju osobników o dodatnich cechach
dziedzicznych osiągniętych przez selekcję na drodze genetycznej.
W praktyce eugenika działa w dwóch kierunkach: zapobiega rozmnażaniu się
osobników słabych (z wadami genetycznymi) i dąży do tworzenia korzystnych
warunków dla rozwoju osobników o dodatnich cechach genetycznych.
Tak więc zalicza się tu poradnictwo genetyczne (Genetyka populacji),
świadome rodzicielstwo, walkę z alkoholizmem i chorobami wenerycznymi,
propagowanie sportu i zdrowego tybu życia, higiena pracy oraz higiena
psychiczna.
Autorem tego systemu poglądów był F. Galton. Zasady eugeniki zostały
wypaczone przez nazizm.
Źródło: http://wiem.onet.pl/wiem/00f4b3.html
Natomiast jeśli chodzi o formę ustroju, to od komunizmu i nazizmu
zdecydowanie wolę liberalną demokrację, ewentualnie absolutyzm oświecony.
Ale to już chyba NTG.
Tomasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-08-04 16:09:13
Temat: Re: Dla kogo dzieci?Użytkownik "annima" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3fff.000019dd.3f2d5279@newsgate.onet.pl...
> Zadaję sobie pytanie jak to możliwe, że aby posiadać psa obronnego trzeba
> posiadać stosowne zezwolenie, żeby posiadać dziecko niepotrzebne jest
> absolutnie nic?(za wyjątkiem wiadomych organów)
otoz to - na rower trzeba miec karte rowerowa, do samochodu - prawo jazdy,
do plywania - karte plywacka. a do dzieci - nic, dlatego psycholodzy zawsze
beda miec pelne rece roboty:(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-08-04 18:03:59
Temat: Re: Dla kogo dzieci?Latem annima wyklawiaturzyl(a):
> zagrożenie pojawia się zawsze gdy nie ma odpowiedzialności.
Ale to nie problem dzieci tylko rodzicow.
> Nie piszę, że jest to łatwa sprawa. Ale niektórzy na prawdę nie powinni mieć
> dzieci. Problemem jest to czy
> 1 ktoś powinien to weryfikować?
> 2 kto powinien to weryfikować?
> 3 jak powinien to weryfikować?
>
Owszem, jednak dosc trudno by to bylo zrealizowac co proponujesz...?
aborcje czy masowo budowac zlobkii domy dziecka?
Nastepna sprawa to taka ze wiele rodzin patologicznych sprawia sobie
dzeici po to by utrzymac sie przy zyciu.
> Wybobraźcie sobie świat ludzi wychowanych w miłości.
> Problemem tego świata jest chyba m.in. problem wychowania
> Wystarczy przejżeć biografie największych zbrodniarzy Hitler, Stalin, Mao - czy
> chodźby Charles Manson
> Świat naprawdę ich nie potrzebował
Niektorych potrzebowal.
--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)o2.pl | GG:1002333 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-08-04 18:04:00
Temat: Re: Dla kogo dzieci?Latem Robbins wyklawiaturzyl(a):
> Trudno przywiazac wage posiadania dzieci do ezgaminow (jakichkolwiek) jednak
> analogia sie pojawia. Otoz, moja propozycja jest prosta. Kazda para, ktora
> chcialby posiadac dziecko powinna zdac egzamin z podstawowych zasad
> wychowania dziecka. Skladala by sie na to wiedza dotyczaca psychologii
> rozwoju dziecka. Osobny problem to, jak to egzekwowac.
O czym ty czlowieku piszesz....? myslisz ze takie egzaminy mialyby
cokolwiek poprawic? Zwroc uwage ile jest bardzo inteligentnych
psychopatycznych mordercow, na codzien uchodzacych za madrych i
kulturalnych ludzi, a pod nimi kryje sie zwyrodnialec.
--
% Bischoop | LRU: #260447 %
% bischoop(at)o2.pl | GG:1002333 |ICQ:159794827 %
% Szanuj siebie i blizniego swego, zielen i netykiete %
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-08-04 19:43:24
Temat: Re: Dla kogo dzieci?Przeczytałam wasze wszystkie artykuły - niektóre są rzeczowe i zadają istotne
pytania, a niektóre wytykają błędy ortograficzne czy poprostu czepiają się
słówek (a propos bękartów! czy nie jest tak, że "uderz w stół a nożyce się
odezwą"? - bez urazy).
Ale zasadniczo martwi mnie fakt - Czy naprawdę nie widzicie głównego problemu?
Gdyby problem rodzicielstwa był bardziej poważnie traktowany, Świat wyglądałby
inaczej?
Oczywiście gdyby podjąc(tak czepcie się, że napisałam c a nie ć)
kwestię "Gdyby nie było Hitlera nie było by mnie, ponieważ moi dziadkowie
poznali sie poczas wojny" Odpowiadam TAK WOLAŁABYM, ŻEBY GO NIE BYŁO SKORO
WYRZĄDZIŁ TYLE ZŁA ZANIM PRZYSZŁAM NA śWIAT.
A zatem, powtatrzam - Świat jest lepszy bez nieszczęśliwych ludzi, gdzyż
nieszczęśliwi ludzie to często brutalni mordercy, agresywni despoci - widzący
we wszystkich zagrożenie - To na ogół wywodzi się z wychowania jakie przekazuje
rodzinny dom. Tzn. Często ( ale nie zawsze ) powielamy błędy Naszego Rodzinnego
Domu.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-08-04 19:55:55
Temat: Re: Dla kogo dzieci?"annima" <a...@W...pl> skrev i meddelandet
news:3fff.00001e95.3f2eb75b@newsgate.onet.pl...
> Ale zasadniczo martwi mnie fakt - Czy naprawdę nie widzicie głównego
problemu?
> Gdyby problem rodzicielstwa był bardziej poważnie traktowany, Świat
wyglądałby
> inaczej?
Moze latwiej byloby dyskutowac z Toba, gdybys odnosila sie bezposrednio do
postow, z ktorymi chcesz polemizowac. Teraz wrzucone wszystko zostalo do
jednego wora i trudno na to odpowiedziec.
> Oczywiście gdyby podjąc
> kwestię "Gdyby nie było Hitlera nie było by mnie, ponieważ moi dziadkowie
> poznali sie poczas wojny" Odpowiadam TAK WOLAŁABYM, ŻEBY GO NIE BYŁO SKORO
> WYRZĄDZIŁ TYLE ZŁA ZANIM PRZYSZŁAM NA śWIAT.
Bardzo upraszczasz interpretacje faktow historycznych. Hitler nie stworzyl
nazizmu ani faszyzmu. On zostal przez te zjawiska stworzony, a wszystko
trafilo na bardzo podatny grunt rozczarowania po Traktacie Weimarskim. Ale
to NTG.
> A zatem, powtatrzam - Świat jest lepszy bez nieszczęśliwych ludzi, gdzyż
> nieszczęśliwi ludzie to często brutalni mordercy, agresywni despoci -
widzący
> we wszystkich zagrożenie - To na ogół wywodzi się z wychowania jakie
przekazuje
> rodzinny dom. Tzn. Często ( ale nie zawsze ) powielamy błędy Naszego
Rodzinnego
> Domu.
Hm, a co powiesz o artystach, poetach, pisarzach...? Czesto ludziach
nieszczesliwych, zyjacych w depresji, czesto z bagazem bledow swoich
rodzicow? Bez nich tez swiat bylby lepszy?
A Ty sama - jestes szczesliwa? Tak na 100%? Moze bez Ciebie tez swiat bylby
lepszy?
Anna ubawiona poziomem argumentow ;-)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-08-04 20:29:08
Temat: Re: Dla kogo dzieci? - Jasne - Hitler jest tu tylko Symbolem - jeseli trudno to było Ci zauważyć
Sztuka?
Możesz podziwać ( w ich twórczości ) nieszczęście artystów poetów -a l e czy
oni chcieli byc nieszczęśliwi?
Czym była ich twórczość? Apelem, Zewem mającym nas obudzić.
Czy tak trudno zaakceptować moją tezę - Świat byłby lepszy gdyby ludzie na nim
byli mniej nieszczęśliwi?
Mimo twoich uwag szanuję Cię za to, że podejmujesz jakąś dyskusję -
Z poważaniem Anna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-08-04 20:38:20
Temat: Re: Dla kogo dzieci?"annima"
> - Jasne - Hitler jest tu tylko Symbolem - jeseli trudno to było Ci
zauważyć
Kazdy dyktator i tyran bedzie nim tylko wtedy, kiedy jego dzialanie trafi na
podatny grunt.
>
> Sztuka?
> Możesz podziwać ( w ich twórczości ) nieszczęście artystów poetów -a l e
czy
> oni chcieli byc nieszczęśliwi?
Nie ma chyba czegos takiego jak nieustajaca szczesliwosc i blogosc. Dopiero
by bylo nudno!!!!! Rozwoj, postep, madrosc - to wszystko i duzo wiecej
ksztaltuje sie dzieki przeciwnosciom i w walce dobra ze zlem. Gdyby takiej
walki nie bylo, nadal siedzielibysmy w jaskiniach, szczesliwi nad ogniskiem
ze skora wilka na plecach.
Dzieci z trudnych rodzin nie wyrastaja w 100% na bandytow i zbrodniarzy.
Wiekszosc wyrasta na uczciwych ludzi, w dodatku madrych zyciowo i umiejacych
stawiac czola przeciwnosciom losu.
> Czym była ich twórczość? Apelem, Zewem mającym nas obudzić.
Tez. Czyli potwierdzasz moje slowa o wyjsciu z jaskin.
>
> Czy tak trudno zaakceptować moją tezę - Świat byłby lepszy gdyby ludzie
na nim
> byli mniej nieszczęśliwi?
Tak samo jak gdyby byli madrzejsi, piekniejsi, dluzej zyli.... Pewnie, ze
tak, ale to wielkie uproszczenie.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-08-04 21:24:29
Temat: Re: Dla kogo dzieci?Wyczytalem w <bglssh$cuk$1@ultra60.mat.uni.torun.pl>, ze
d...@N...wp.pl twierdzi...
|Jakub Słocki wrote:
|
|>> Pomysł egzaminu na rodzica kojarzy mi się z eugeniką,
|>
|> Bo to nie jest taki zly ustroj :)
|
|Eugenika to nie ustrój, jeno:
Ustroj tez, w skrocie nazywany tym samym slowem - oparty na zalozeniu ze
promuje sie (w spoleczenstwie) wartosci inteligencji - poprzez selekcje
tych, ktorzy sa "madrzejsi"
--
K.
Support bacteria -- it's the only culture some people have!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-08-05 01:58:59
Temat: Re: Dla kogo dzieci?Wprąciłem się, gdyż rena i te mądrości wymagają mojej stanowczej
erekcji:
> otoz to - na rower trzeba miec karte rowerowa, do samochodu - prawo jazdy,
> do plywania - karte plywacka. a do dzieci - nic, dlatego psycholodzy zawsze
> beda miec pelne rece roboty:(
Proponuję wobec powyższego egzamin wytrzymałościowo-sprawnościowy
złożony z części praktycznych 'na placyku' i z 'jazdy na mieście'.
Kobietom bez zahamowań damy licencję na sztuk trzy!
[tu wspomniał swoją buzię wczoraj jeszcze pełną nasienia]
--
Wszystkie wypowiedzi są moje, niezmyślane ale i nieprzemyślane.
Z poważaniem - aczkolwiek niekoniecznie poważnie,
Z. Boczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |