Data: 2007-03-25 07:46:44
Temat: Re: Dla rozluznienia atmosfery i okreznicy :)
Od: "Hanka" <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 25 Mar, 02:34, "eTaTa" <e...@p...onet.pl> wrote:
> Na Chińczyka nikogo nie stać.
> Zawsze, ktoś przerywa łańcuszek szczęścia.
Tak długo zastanawiałam się nad mądrą (hehe ;) odpowiedzią, że
obudziłam się z nosem w klawiaturze i z przerażeniem spostrzegłam, że
przespałam tak ponad godzinę!!
(Godzinę? w pięć minut??)
> Stare przysłowie mówi... nakarm wroga, będzie powolny.
>
> Ale nawet on zapomina, że zapałki w rękach dziecka, to pożar.
Czyżbyś się dał zwieść pani Propagandzie, która z uporem maniaka
pisała wszędzie równanie:
" Zapałki + dziecko = pożar"
A przecież "pożar minus zapałki "nijak nie zastąpi owocnego aktu
prokreacji, że tak to wiosennie nazwę.
Wróg niech się buja, nie będę go karmić.
Mam inne metody oswajania, zechce - skorzysta, nie - to pożre mnie,
naiwną.
Co do dziecka zaś - żyje i ma się dobrze :))
Czego i Państwu, w ten słoneczny poranek, serdecznie życzę :)
Hanka
;)
|