Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.
onet.pl!not-for-mail
From: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dlaczego?
Date: Tue, 3 Sep 2002 20:37:16 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 45
Sender: c...@p...onet.pl@pt110.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <al2vje$i0g$1@news.onet.pl>
References: <al2o8d$75k$1@news.tpi.pl> <al2pvm$euo$1@news.tpi.pl>
<al2rel$le4$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pt110.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1031078318 18448 217.99.3.110 (3 Sep 2002 18:38:38 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 3 Sep 2002 18:38:38 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:153994
Ukryj nagłówki
Juka 147:
> Nie możemy sobie wyobrazić nicości bo ktoś założył blokadę.
OK, a jesli wyobrazisz sobie ciemnosc i cisze tak wielka ze
Twoj glos ginie w niej zupelnie bez echa w gardle tak ze nawet
sam go nie slyszysz a Twoj umysl otacza proznia tak wielka
ze kazda mysl niejako rozpuszczajac sie ginie w ciemnej
otchlani i myslenie przestaje miec sens stanowiac rodzaj
bolu jaki odczuwalbys np gdyby jakas nieistniejaca sila
wyrywalaby Ci wlos po wlosie - proznia mysli ale(!!!) z wyboru,
zas dookola brak zywego ducha, kompletna glucha cisza,
bezruch...
Czy to nie byloby jak nicosc?
> Ten ktoś jest geniuszem i chwała mu za to.
> Dzięki temu istnieje świat jaki postrzegamy.
> Czyżby tym geniuszem był...
Nie nie, nie o to tu chodzi. Mozliwosc identyfikacji nie-nicosci
przy niemoznosci wyobrazenia sobie nicosci nie przesadza
jeszcze o niczym szczegolnym.
Zreszta nie wiem czy wiesz ze czesc sposrod tych ktorzy
doswiadczyli tzw smierci klinicznej opowiada o pograzaniu
sie w otchlani powiedzmy bolu potepienia (wyjatkowo przykrej
kontenplacji konglomeratu chaosu i ciemnej otchlani).
Czlowiek w kontakcie z nicoscia/chaosem (w sensie: pozbawiony
'filaru' w postaci otoczenia reprezentujacego porzadek rzeczy)
staje sie czescia nicosci/chaosu i pewnie musi byc to niemila
odmiana w porownaniu z tym co ma do dyspozycji gdy stanowi
element uporzadkowanej rzeczywistosci.
> ... Bóg?
> Sądzę, że tak.
:))
Zbyt naciagane. ;)
Czarek
|