Nader sympatyczna osoba znana ogółowi jako "Qwax" <...@...Q> wyraziła swe
zdanie:...

> Dlaczego traktujecie (hipotetyczną) interlokutorkę męża Bruxa jako
> "Lalę"

Bo jest bezmyślna :-P

> Może Ona jest na prawdę dużo wartościowsza od Bruxa. Jeżeli chcecie
> oceniać Bruxa albo jej TŻ to w porządku ale dlaczego uwłaczacie
> kobiecie nazywając ją "lalą".

Bo "lala" dowiedziała się, że kogoś krzywdzi i z maniackim uporem robi to
nadal. Jak dla mnie to jest "hiena", która żeruje na zdychającym związku.
:-)))))

> Każda z Was mogła by być na jej miejscu nawet nie zdając sobie z tego
> sprawy.

Cóż - akurat mam ciekawsze tematy do rozmów niż wypytywanie interlokutora o
długość członka czy miejsca, które chciałby spenetrować przy bliższym
kontakcie niż długość kabla telefonicznego. :-)))) Sądzę, że znalazłabym
temat do ciekawej rozmowy z przeciętnym facetem daleko odbiegający od spraw
seksu. No chyba, że jest to maniak któremu wszystko się z d*** kojarzy.

> W końcu ja mogę powiedzieć do mojej TŻ - o naszej rozmowie na grupie -
> że utrzymuję kontakty intymne (prawda - wywnętrzamy się dosyć
> dokładnie) z.... (oj z wieloma ;-))) )

Jakoś nie czytałam nic Twojego autorstwa co mogło by zakrawać na bachanalia
z żeńską częścią grupy pl.soc.rodzina. :-P

--
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"