No to ja sie przyznam że w internecie też trochę sobie odbijam to
czego mi brakuje w domu ;-))
Otóż mój maż mimo niewątpliwych zalet jest człowiekiem bardzo
małomównym i zupełnie nie wyobrażam sobie rozmowy z nim na tematy
egzystencjalne, lub chciażby takiej dyskusji jak tu na grupie. On by
to skwitował krótkim "o czym tu gadać".
No to z nim o tym nie gadam, odbijam sobie w internecie.
Być moze też miałby prawo być zazdrosny ?

W internecie spotkałam wielu fantastycznych ludzi, zwykle mężczyzn i
to sporo młodszych ode mnie :-((
Z wieloma korespondowałam przez dłuższy czas, z kilkunastoma spotkałam
sie w realu i chyba rozczarowania nie było, bo rozmowy nasze dotyczyły
nie seksu tylko naszych wspólnych zainteresowań. A o tym mozna pogadać
i w realu.

Pozdrowienia.

Basia