Strona główna Grupy pl.misc.dieta Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 141


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2004-01-28 16:53:57

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> napisał w wiadomości
news:bv8bd9$50p$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Krystyna*Opty* wrote:
> [...]
> > 2. Jestem ZA eliminowaniem NIEPOTRZEBNEGO cierpienia zwierząt.
> [...]
>
> Zawsze wiedziałem że jesteśmy po tej samej stronie.

:)

> Wystarczy tylko radykalne cięcie. ;)

Ojejku, co chcesz odciąć! 8)
Tylko nie kabel od I-netu... 8(

> ps. staraj się pisać krócej :))

Hmm... żebym była źle zrozumiana? ;)
Nic z tego nie wychodzi... :( gdy piszę krótko, to i tak w końcu muszę
dopisywać dalsze tłumaczenia poprzednich tekstów... :\
A tak? Od razu jadę na maxa... ;) i... jeśli kogoś to interesuje, to
albo to strawi, albo mnie wsadzi do KF-a i jest OK.
Taki urok demokracji na grupach dyskusyjnych... :)

Pozdrawiam
Krystyna




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2004-01-28 21:57:57

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "Ada" <a...@r...megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora

dobra, widze ze jednak musze pojechac na poziomie rozmowcy bo to jak
wczesniej zauwazylam nie ten poziom abstrakcji
hehehehhe, glupawy rechot
"Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> wrote in message
news:bv8ma5$mgk$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "aducha" <a...@r...megapolis.pl> napisał w wiadomości
> news:bv8g7e$2eog$1@mamut.aster.pl...
>
> > > O, jak ładnie nazywasz to, co zjada Twoja rodzina, a my podobno jemy
> > > ścierwo, padlinę itp. ;)))
> > > Czy to czasami nie jest hipokryzja?
> >
> > a czy ja powiedzialam kiedykolwiek ze jesz, cytuje: scierwo, padline
itp?
> > nie przypominam sobie....
> > czytaj uwaznie to co pisze bo jak narazie to jestes mistrzynia
> > filtracji.....
>
> "Jesteś... jesteś".... ileż to ja opinii na swój temat przeczytałam...
> Wiem już dawno jak jestem... wystarczy pogooglować.
> Nie zmieniaj tematu, ja nie jestem tematem grupy.
> A co do powyzszych określeń, to rzeczywiście nie wiem, czy Tobie się
> zdarzyły.

no to jesli sie nie zdarzyly to mi ich nie zarzucaj.....

Prawdopodobnie nie, właśnie dlatego, że masz mięsojadów w
> najbliższej rodzinie. Czyżby znów jakieś przejawy hipokryzji.

bo ja nie jem miesa a moja rodzina tak? to ma byc hipokryzja???

OK. OK. być
> może, należysz do tych wyjątkowych wegetarian, ktorzy nie uważają za
> stosowne nazywać tak mięso. Jednak Twoi przyjaciele tak je nazywają i
jakoś
> Cię to nie oburza i nie wyprowadza z równowagi.

ktorzy? bo moze mam przycjaciol ktorych nie znam?
wiekszosc moich przyjaciol jest miesozernych i to toleruje, tyle ze oni w
przeciwienstwie do ciebie zdaja sobie sparwe z jaka meka zwierzat wiaze sie
ich miesozernosc i z pelna odpowiedzialnoscia zgadzaja sie na wszelkie testy
na zwierzetach, kumasz? czy dalej nie?

Czyżby znów przejawy
> hipokryzji, na którą tak się zżymasz?

nie rozumiem. masz racje nie rozumiem...
hehehehe- glupawy rechot

> Wycinaj cytaty na które nie odpowiadasz (patrz. zaznaczyłam w ramce),
> bo post staje się mało czytelny.

wycielam cytaty na ktore nie odpowiadam

> > > Oczywiście! (tylko czy ktoś robi takie badania???? 8) )
> > > KAŻDY test na zwierzętach może potencjalnie wywołać cierpienie.
> > > Są jednak cierpienia zupełnie zbędne, a są cierpienia podyktowane
> > > tzw. wyższą koniecznością, a między tymi skrajnościami jest cała
reszta
> > > motywacji. Wypadałoby to jednak rozróżniać i nie pakować wszystkiego
do
> > > jednego worka.
> >
> > no lol akapit wyzej zarzucilas mi cos co dokaldnie teraz bardzo uadnie
> > udowodnilas
> > hmmmm a co w takim razie jest cierpieniem w ramach slynnej wyzszej
> > koniecznosci?leki?
>
> "lol"... "lol"... Nie śmiej się zanim cokolwiek nie zrozumiesz, bo taki
> śmiech potem okazuje się głupawy... ;]

alez to akurat doskonale rozumiem.......
>
> ZWŁASZCZA leki!
> Akurat optymalnym (z długim stażem na DO) - jak wiesz (a może nie wiesz,
> i stąd ten rechot) - te leki są najmniej potrzebne.
> Nie ma drugiej takiej grupy społecznej, która tak szybko może rezygnować z
> leczenia farmakologicznego i tym samym:
> to właśnie optymalni przyczyniają się do zmniejszania zapotrzebowania na
> stosowanie badań na zwierzętach nad coraz to nowymi lekami. :)

nonono, prosze, prosze to optymalnych rak nie tyka?
>
> > jak juz tak mowimy o prawach natury to wlasnie ono dyktuje ze przegrywa
> > jednostka slabsza nie?
> > skoro tak to po co leki? chyba po to zeby te slabsze jednostki
bronic.....
>
> Właśnie dlatego bronić, że jednostka jest słabsza. Etyka i moralność to
> wrażliwość, którą odczuwa tylko człowiek (zrównoważony i zdrowy
> psychicznie).
> A człowieczeństwo, jak chyba wiesz z historii naszego gatunku, zrodziło
się
> na myśliwstwie, a nie na rolnictwie.
> Ważna jest chronologia kolejno następujących po sobie zdarzeń i wzajemnych
> oddziaływań między środowiskiem (w tym: dietą) a organizmem przodka
> człowieka, aż do ukształtowania się homo sapiens.

ahas, czyli jednak prawo natury ktore eliminuje jednostki slabsze jest
ulomne, nalezy je modyfikowac?
chyba mowilas co innego,ale ja pewnie nie rozumiem
hehehehe glupawy rechot

> > sumujac
> > albo nie czytasz dokladnie tego co pisze albo jestes zbyt skoncentrowana
> na
> > tym zeby wywazac otwarte drzwi albo operujemy na zupelnie innym poziomie
> > abstrakcji a tego sie juz nie da przeskoczyc
>
> i vice wersa. Chyba tu się zgodzę, dawno już to podejrzewałam, że opty i
> wege (nie wspomnę o innych) chadzają zupełnie innymi ścieżkami myślenia,

coz za przenikliwosc. a podobno nie dzielisz ludzi wzgledem ich diety?

> inne schematy. Tylko skąd ta niemożność myślenia abstrakcyjnego się
bierze?

hmmmm......... myslenie abstrakcyjne powiadasz?
hehehehe glupawy rechot

> Ja myślę, że wynika to z wypierania ze świadomości niewygodnych dla naszej
> idei faktów z otaczającej nas rzeczywistości i jednocześnie naciąganie
> innych.
> Wieem... zaraz uderzysz w strunę, że to właśnie najbardziej dotyczy
> niesprawdzonej naukowo idei DO i optymalnych.

alez absolutnie, ciebie dotyczy.....nie optymalnych, bo ja w przeciwienstwie
do ciiebie nie generalizuje i nie naciagam faktow

Z tym, że każdy z optymalnych
> codziennie sprawdza tę ideę na sobie i ocenia według własnych cielesnych
> doświadczeń, porównuje je z dawnymi doświadczeniami dietetycznymi i
> zdrowotnymi, z otoczeniem i wyciąga własne wnioski. Tak się dzieje cały
czas
> od wielu lat i każdy szuka swojej własnej drogi żywienia według zasad
> żywienia optymalnego. Jest to więc z naszej strony ponowna weryfikacja,
> bo przeszłość musi być ponownie interpretowana w świetle teraźniejszości.
> Tak się rozwijają nauki i poszerza ludzka świadomość rzeczywistości.

a orwella rok 1984 czytalas?
bo taki sam belkot jest jak nowomowa....
hehehehe glupawy rechot

> > i jeszce raz do znudzenia:
> > nigdy nie powiedzialam ze jedzenie miesa jest zle, ze potepiam ludzi
> ktorzy
> > mieso jedza!!!!!!!!
>
> Ale nie krzycz tak. Postaram się zapamiętać, że istnieje taka wyjątkowa
> wegetarianka, która potrafi tak myśleć :)
> Pozwolisz, że to sobie zapiszę ku pamięci - w kajeciku :)
> (coby mi nie wypaczało ogólnego obrazu o wegetarianach pod wpływem
czytania
> grup dyskusyjnych).
>
> > zarzucam tylko lepperyzm w apelowaniu o zastanowienie sie nad
cierpieniem
> > zwierzat laboratoryjnych jedzac rownoczesnie mieso?
>
> A ja jeszcze raz powtarzam, że jestem przeciw NIEPOTRZEBNEMU cierpieniu,
> nie tylko zwierząt, ale i ludzi (włącznie z wegetarianami)... :)
> Wszak cierpienie nie jest cnotą, jako taką.

no tak
a kto ci dal prawo klasyfikowania cierpienia na zbedne i nie?hem?

to jest moj ostatni post, nie ma sensu dyskutowac z osoba, ktora jedzie
stereotypami, starta czasu
a tyle osob mnie ostrzegalo.....
aducha




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2004-01-28 22:02:30

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "Ada" <a...@r...megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> wrote in message
news:bv8mss$vop$1@absinth.dialog.net.pl...
> aducha w wiadomości news:bv8b59$29oo$1@mamut.aster.pl pisze:
>
> > na grupie to ja juz dawno sie nie udzielalam, ale ten post mnie
> > wyprowadzil z rownowagi......
>
> Bo zle sie odzywiasz, nie jadasz zwierzecych bialek oraz tluszczow i
jestes
> wegetarianka.
>
> Bylem pierwszy?
pierwszy!!!! pewnie dlatego ze jesz duzo bialka zwierzecego i tluszczow i
szybko myslisz?;-)))))
pzdr
aducha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2004-01-28 22:53:37

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ada" <a...@r...megapolis.pl> napisał w wiadomości
news:bv9b96$cou$1@mamut.aster.pl...
> dobra, widze ze jednak musze pojechac na poziomie rozmowcy bo to jak
> wczesniej zauwazylam nie ten poziom abstrakcji
> hehehehhe, glupawy rechot
> "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> wrote in message
> news:bv8ma5$mgk$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "aducha" <a...@r...megapolis.pl> napisał w wiadomości
> > news:bv8g7e$2eog$1@mamut.aster.pl...

potrzebne.
> > Nie ma drugiej takiej grupy społecznej, która tak szybko może rezygnować
z
> > leczenia farmakologicznego i tym samym:
> > to właśnie optymalni przyczyniają się do zmniejszania zapotrzebowania na
> > stosowanie badań na zwierzętach nad coraz to nowymi lekami. :)
>
> nonono, prosze, prosze to optymalnych rak nie tyka?

(zapomnialaś zarechotać).
Jak widać, brak Ci niestety wyobraźni na procesy, które napędzają popyt
i podaż przemysłu farmaceutycznego. A z pewnością badania błonnika w celu
znalezienia NA SIŁĘ jego zalet - właśnie tej koniunkturze służy razem z
wszystkimi zwierzętami służącymi do tych badań i ich cierpieniem.

> ahas, czyli jednak prawo natury ktore eliminuje jednostki slabsze jest
> ulomne, nalezy je modyfikowac?
> chyba mowilas co innego,ale ja pewnie nie rozumiem
> hehehehe glupawy rechot

Właśnie.

> > > sumujac albo nie czytasz dokladnie tego co pisze albo jestes zbyt
skoncentrowana na tym zeby wywazac otwarte drzwi albo operujemy na zupelnie
> > > innym poziomie abstrakcji a tego sie juz nie da przeskoczyc
> >
> > i vice wersa. Chyba tu się zgodzę, dawno już to podejrzewałam, że opty i
> > wege (nie wspomnę o innych) chadzają zupełnie innymi ścieżkami myślenia,
>
> coz za przenikliwosc. a podobno nie dzielisz ludzi wzgledem ich diety?

Cóż za BRAK przenikliwości w rozumowaniu ;)
Na razie robisz wszystko, żebym jednak dzieliła. Zresztą wielu wegetarian
bardzo o to się stara.

> > Ja myślę, że wynika to z wypierania ze świadomości niewygodnych dla
naszej
> > idei faktów z otaczającej nas rzeczywistości i jednocześnie naciąganie
> > innych.
> > Wieem... zaraz uderzysz w strunę, że to właśnie najbardziej dotyczy
> > niesprawdzonej naukowo idei DO i optymalnych.
>
> alez absolutnie, ciebie dotyczy.....nie optymalnych, bo ja w
przeciwienstwie
> do ciiebie nie generalizuje i nie naciagam faktow

(zapomniałaś zarechotać)

> no tak
> a kto ci dal prawo klasyfikowania cierpienia na zbedne i nie?hem?

O? To coś nowego! Nie wiesz? Tak zwana umiejętność każdego z nas
rozróżniania dobra od zła. Oczywiście - dla każdego ta granica jest inna,
a nawet to co dobre dla jednego, może być złe dla drugiego.
Wieeem... za trudne... już słyszę rechot ;)

> to jest moj ostatni post, nie ma sensu dyskutowac z osoba, ktora jedzie
> stereotypami, starta czasu a tyle osob mnie ostrzegalo.....

No masz rację, odpocznij sobie... zbyt duża różnica zdań
(włącznie z rechotem)

--
Krystyna*Opty* [na DO od 06.98 r.

Prawda, która czyni ludzi wolnymi, to po większej części prawda,
której ludzie wolą nie słuchać. Herbert Agar




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2004-01-28 23:35:04

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "Adamo 2." <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ada" <a...@r...megapolis.pl> napisał w wiadomości
news:bv9b96$cou$1@mamut.aster.pl...

> to jest moj ostatni post, nie ma sensu dyskutowac z osoba, ktora jedzie
> stereotypami, starta czasu

Zauważe jedyniem że z dyskusją rozmowa do ściany nie ma wiele wspólnego,
ściana nic nie zrozumie, choćbyś nie wiem jak się starała...

Pozdrawiam,
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2004-01-28 23:36:20

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "Ada" <a...@r...megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora

zlamie sie i odpisze:
> > ahas, czyli jednak prawo natury ktore eliminuje jednostki slabsze jest
> > ulomne, nalezy je modyfikowac?
> > chyba mowilas co innego,ale ja pewnie nie rozumiem
> > hehehehe glupawy rechot
>
> Właśnie.
wlasnie co? ze nie rozumiem czy ze sama sobie przeczysz?


> > > > sumujac albo nie czytasz dokladnie tego co pisze albo jestes zbyt
> skoncentrowana na tym zeby wywazac otwarte drzwi albo operujemy na
zupelnie
> > > > innym poziomie abstrakcji a tego sie juz nie da przeskoczyc
> > >
> > > i vice wersa. Chyba tu się zgodzę, dawno już to podejrzewałam, że opty
i
> > > wege (nie wspomnę o innych) chadzają zupełnie innymi ścieżkami
myślenia,
> >
> > coz za przenikliwosc. a podobno nie dzielisz ludzi wzgledem ich diety?
>
> Cóż za BRAK przenikliwości w rozumowaniu ;)
> Na razie robisz wszystko, żebym jednak dzieliła. Zresztą wielu wegetarian
> bardzo o to się stara.

hmmmm bo wegetarianie to typ ludzi o okreslonym zestawie cech, prawda?
i oczywiscie na ich profil osobowosciowy wplywa dieta?
i ty mi zarzucasz brak myslenia abstrakcyjnego?
przypomnij sobie chociazby swoje wlasne slowa na temat Hindusow i ich
diety................
nie dosc ze sa ubodzy to jeszce do niedawna palili wdody na stosach razem z
mezem, bo sa wegetarianami.................
>
> > > Ja myślę, że wynika to z wypierania ze świadomości niewygodnych dla
> naszej
> > > idei faktów z otaczającej nas rzeczywistości i jednocześnie naciąganie
> > > innych.
> > > Wieem... zaraz uderzysz w strunę, że to właśnie najbardziej dotyczy
> > > niesprawdzonej naukowo idei DO i optymalnych.
> >
> > alez absolutnie, ciebie dotyczy.....nie optymalnych, bo ja w
> przeciwienstwie
> > do ciiebie nie generalizuje i nie naciagam faktow
>
> (zapomniałaś zarechotać)

no comments

> > no tak
> > a kto ci dal prawo klasyfikowania cierpienia na zbedne i nie?hem?
>
> O? To coś nowego! Nie wiesz? Tak zwana umiejętność każdego z nas
> rozróżniania dobra od zła. Oczywiście - dla każdego ta granica jest inna,
> a nawet to co dobre dla jednego, może być złe dla drugiego.
> Wieeem... za trudne... już słyszę rechot ;)

nie nie zatrudne i wcale nie smieszne
tylko ta umiejetenosc odrozniania dobra od zla w twoim wykonaniu wyglada jak
u Kalego..............
i to wcale nie jest smieszne......

aducha





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2004-01-28 23:39:13

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "Ada" <a...@r...megapolis.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Zauważe jedyniem że z dyskusją rozmowa do ściany nie ma wiele wspólnego,
> ściana nic nie zrozumie, choćbyś nie wiem jak się starała...
>
> Pozdrawiam,
> Adam

sluszne slowa, czasem jednak dla sportu trzeba:-))
potem boli glowa co prawda, ale podciagnijmy to w slusznie rozumiane
niezbedne cierpienie w slusznej sprawie:-)
pzdr
aducha


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2004-01-29 08:37:00

Temat: Re: Dlaczego blonnik jest niezbedny w diecie
Od: "slawek" <slawekopty(usun)@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ada" <a...@r...megapolis.pl> napisał w wiadomości
news:bv9bhm$dd2$1@mamut.aster.pl...
>
> "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> wrote in
message
> news:bv8mss$vop$1@absinth.dialog.net.pl...
> > aducha w wiadomości news:bv8b59$29oo$1@mamut.aster.pl pisze:
> >
> > > na grupie to ja juz dawno sie nie udzielalam, ale ten post mnie
> > > wyprowadzil z rownowagi......
> >
> > Bo zle sie odzywiasz, nie jadasz zwierzecych bialek oraz tluszczow i
> jestes
> > wegetarianka.
> >
> > Bylem pierwszy?
> pierwszy!!!! pewnie dlatego ze jesz duzo bialka zwierzecego i tluszczow
i
> szybko myslisz?;-)))))
> pzdr
> aducha


Ufff Marcin , tyś zakamuflowany był do tej pory , dobrze że Aducha cię
wydała ;)))))))


Slawek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2004-01-29 10:07:13

Temat: Re: Ocieplenie a zalecana dieta ;)
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> napisał w wiadomości
news:bv8bfi$cdg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Leszek Serdyński wrote:
> > Użytkownik "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> napisał w wiadomości
> > news:bv3mb8$1ea$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >>
> >> Jeśli chodzi o obniżenie zużycia energii dieta może mieć
> >> wielkie znaczenie zaraz po zagadnieniach transportowych.
> >
> > Zagadnienia transportowe też są zależne od diety. Szczególnie
> > transportożerny jest wegetarianizm. Przepisy na dania wegetariańskie
> > zawierają składniki z całego świata.
>
> Jako jedna z pierwszych książek w Polsce było
> wydane bezpośrednie tłumaczenie angielskiej książki,
> a na wyspach je się dużo kolonialnych składników
> bez względu na dietę. Natomiast już przepisy z Grodeckiej były
> nastawione na produkty lokalne.

Chyba Chaciur nie czytujesz grupy psw.
Cytuję z ostatnich postów:
" robisz sobie masalę na patelni - na rozgrzany olej (najlepiej ghi)
wrzucasz przyprawy: kminem indyjski, anyż, (mogą być mielone) chilli
wrzucasz na to ryż i prażysz go przez chwilę aż ziarenka będą
przezroczyste. W tracie dodajesz mieloną kolendrę, kurkumę i sól."

"Kupiłem ostatnio cukier trzcinowy ciemny z Mauritiusa "

Chcesz więcej cytatów?

> >> Jedząc mniej przetworzone produkty można ograniczyć
> >> swój niekorzystny wpływ na świat w jakim przyjdzie
> >> żyć naszym następcom.
> [...o krowach]
> > Człowiek za to musi jadać pokarm przetworzony,
>
> Bo Ty tak przeczytałeś u JK?

Nie, bo takie są prawa przyrody. To, że Ty ich nie rozumiesz, nie znaczy, że
one nie istnieją.
Najprościej tłumacząc, to jest jak w samochodzie :)
Jak włączysz klimatyzację, to masz mniej mocy na jazdę.
Jak włączysz przetwarzanie pokarmu nieprzetworzonego, to masz mniej energii
na myślenie.

>
> > bo nie ma przetwórni w swoim
> > brzuszku. Za to ma duży mózg. Zawsze jest coś za coś.
>
> Jeżeli Twój duży mózg widzi tylko możliwość zjadania
> trawy lub tłuszczu zwierzęcego to może jest zbyt gładki?

Co do tego, czyj jest gładszy, to możemy się sprzeczać, ale nie będzie w tym
nic konstruktywnego.

> > Hodowla zwierząt jest jednym
> >> z najbardziej uciążliwych metod przetwarzania żywności.
> >
> > Na milionach km kw. pasą się zwierzeta. Przetwarzają trawy, mchy,
porosty,
> > liście, zioła, gałązki. Przetwarzają na mięso, mleko, skóry, wełnę.
> > Odchodami użyźniają ziemię. Czy jest to uciążliwe?
>
> Poczytaj sobie dane na ten temat a nie żyj reklamami Milki.

Wystarczy popatrzeć na mapę świata. Ty żyjesz widocznie tylko danymi na
temat wielkości ferm hodowlanych. Fermy nie decydują o tym, czy lepsza jest
mięsożerność, czy wegetarianizm. To jest tylko pewna nieprawidłowość i sami
mięsożercy mogą ją ograniczyć. Jeżeli tego nie zrobią, to na pewno nie
zrobią tego wegetarianie.

>
> > Gdyby tego nie było, to te miliony km kw. były by niezamieszkane. Ludzie
tam
> > żyjący albo nie mogliby istnieć, albo musieli by korzystać z niewielkich
na
> > Ziemi obszarów rolnych, zagęszczając je jeszcze bardziej.
>
> Faktycznie gdyby nie ci wspaniali pasterze to cienko by nam się żyło.

Widzisz tylko cząstkę gospodarki hodowlanej człowieka.
Widzisz tylko fermy i gnojowicę. Nie zamykaj tylko oczu jadąc na rowerze,
kiedy zobaczysz krowy, czy owce na pastwisku. To też jest hodowla. Ja bym
chciał, żeby takich obrazków było jak najwiecej. Ty byś chciał, żeby
wszystko zaorać i zasiać marchewką i soją. Żeby dziesięć razy więcej ludzi
na tym się wyżywiło i dziesięć razy więcej było samochodów, dziesięć razy
więcej domów, zabetonowanych terenów, dróg, fabryk, elektrowni, rafinerii,
wysypisk.

> No nieźle Ci 'doktor' namieszał.

Nic mi doktor nie namieszał. To wegetarianizm miesza, szerząc kłamstwa, mity
i fantazje. Kłamstwa na temat szkodliwości mięsa, mity i kłamstwa na temat
dobroczynności jedzenia roślin. "Marchewką" są fantazje na temat
szczęśliwości życia w wegetariańskim świecie, gdzie pola uprawne zamieni się
na lasy, a w tych lasach wegetarianie będą głaskać sarenki i zbierać
jagódki.
Rzeczywistość jest jednak inna. Tam, gdzie ludność mało jada mięsa, to
wycięto lasy pod uprawę grochu, ludność mnoży się jak króliki, a toaletą
jest rynsztok przy ulicy. Tysiące dzieci umiera z głodu i niedożywienia.

Oczywiście, Ty tego nie dostrzegasz. Wygodnie jest założyć selektywne
okularki i widzieć to co się chce.

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2004-01-29 10:45:20

Temat: Re: Ocieplenie a zalecana dieta ;)
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bvam0d$oo6$1@absinth.dialog.net.pl...

> Chyba Chaciur nie czytujesz grupy psw.
> Cytuję z ostatnich postów:

I co z tego że cytujesz? Wybrałeś sobie do cytowania to co akurat pasuje ci
do naprędce skleconej teorii.
Typowe.

Zresztą znowu czepiasz się innych, o to co sami robicie, proszę bardzo
optymalny przepis z waszych stron z przepisami na Wielkanoc:
ser twarogowy tłusty(500g)
8 żółtek
rodzynki, skórka pomarańczowa, ananas kandyzowany, papaja lub inne owoce
kandyzowane(50g)
migdały obrane(100g)
cukier puder (15g)
szczypta cynamonu
masło(200g)
śmietana 36%(100g)
Oczywiście używa się d tego naszych krajowych pmarańczy, ananasa, papai,
migdałów i cynamonu - pewnie rosną optymalnym w skrzynkach na balkonach. :-/

I oczywiście nigdy nie słyszałeś o eksporcie i imporcie zwierząt i ich pasz?

Sowa

Wiesz co, nie przeszkadza mi to co jesz, ale nie mogę ścierpieć tego
zakłamania i obłudy, tego rżnięcia nawiedzonych świętoszków i wmawiania
ludziom poprzeinaczanych faktów, sprowadzonych do poziomu żałosnych bzdur.
Chciała bym tylko wierzyć, że robisz to specjalnie, z jakichś tajemniczych
powodów, a nie że aż tak bardzo straciłeś kontak z rzeczywistością.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Good-bay Mr Atkins?
Kto poda przepis na obiadek MM ?
MM płatki owsiane
dieta MM
[OT] A może by tak...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »