Marynatka <m...@f...net> wrote:

> Jej...nóż mi się w kieszeni otwiera i ogórki w piwnicy kwaœniejš jak
> czytam takie teksty...
> m

Marzenko... nie chcialam byc zlosliwa ale _mnie_ sie w kieszeni nóz otwiera jak
czytam takie teksty:
"Bo jedni lubiš z "pompš" a inni "skromnie" :)))))))
Jestem zwolenniczkš normalnych œlubów, bez zbędnej bufonady.
Jeœli chodzi o suknię i garnitur itp - to można również sobie jš
wypożyczyć za niewielkie pienišdze....ale niektórym pewnie się to nie
mieœci w głowie...."

za takie slowa jak: bufonada, normalny ( czy nie ), niektórym pewnie sie to nie
miesci w glowie...
Zyj i daj zyc innym ze swoimi myslami, pogladami i ocenami jak chca zyc i co
jest normalne, co jest zbedne, co jest bufonada, co pompa, co skromne a co nie.
Osobiscie wole w tym watku nachalnosc MOLNARki w drazeniu tematu ( bo
przynajmniej tlumaczy, ze chce zrozumiec a nie ocenia jako "be" ) niz ocene z
góry wszystkiego co niezgodne z Twoimi kanonami. Nie obraz sie ale brakowalo mi
tam tylko: " phi jaka ja jestem wspaniala ze swoimi pogladami".
Przepraszam, jesli wyrazilam to za ostro.
pzdr
agi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl