Data: 2003-11-19 15:26:13
Temat: Re: Dlaczego mąż chce do mamy?
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> "Starsze" dziecko jest niestety jeszcze małe (21 mies.), "temperamentne" i
> nieobliczalne, a mąż niezbyt odpowiedzialny (w opiece nad dzieckiem).
Wiesz co? To bardzo wygodne, wyrobic sobie etykietkę "nieodpowiedzialnego",
bo Ty bierzesz na siebie obowiązki. Pod koniec ciąży dasz radę? A z małym
przy piersi?
U nas jest 23m. róznicy miedzy dziećmi. W siódmym miesiącu trafiłam do
szpitala, mąż zostal z małą, z pracą, domem i odwiedzinami u mnie. MUSIAŁ
sobie poradzić, więc sobie poradził. Znalazł nianię, robil zakupy itp.
Wypuszczaj męza na dłuzsze eskapady z dzieckiem - do teściów też - najwyżej
babcia poplinuje. Jak bedzie marudziło w aucie - stanie i wyjmie na
"przewietrzenie". Świat sie nie zawali, zapewniam. Mój mąz poradził sobie
też z powrotem z zagranicy do Polski (bagaże 3 osób, wózek, dziecko 18mies.,
bagaż podreczny- to wszystko z Grecji do Poznania, lotnisko, dworzec,
pociąg, Wrocław). Jak się musi, to się umie.
Nie rób z siebie Matki Polki Niezastapionej, bo jak złapiesz grype, do
dzieci będa głodne, zesikane itp - mężuś powie, że "niu umie" sobie
poradzić.
albo bedziesz robić wszystko majac 40stopni gorączki.
> Zdarzyło się, że w wieku 1,5r. dziecko uciekło mu sprzed drzwi mieszkania
i
> pojechało samo windą...
Mi tez uciekło - miało 3 lata.
, a roczne chodzące zostawione bez opieki na piętrze
> z dostępem do schodów (zasnął, właśnie u teściów).
Phi ;-)
>wyjazd męża z dzieckiem to jednak kiepski pomysł.
To świetny pomysł.
Pozdrawiam,
Ola z dwojgiem małych dzieci sama w domu (chwilowo)
|