Data: 2013-09-14 13:46:52
Temat: Re: Dlaczego nie rodzą?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 14 Sep 2013 13:40:30 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 14 Sep 2013 12:45:35 +0200, Jakub A. Krzewicki napisał(a):
>
>> Otumaniać można klasę robotniczą "edukacją dla ludu" w szkólce parafialnej
>> niezależnie staej czy nowej religii, inteligencji trzeba dać ciepłe posadki
>> poganiaczy tego bydła.
>
> A gdzie Ty widzisz "inteligencję" DZIŚ? Inteligencja to warstwa społeczna
> wywodząca się ze szlachty i bogatszych środowisk innych warstw społecznych,
> która na podbudowie ekonomicznej pochodzacej z ww zasobów używa swego
> umysłu i intelektu dla dobra społecznego, będąc nośnikiem idei narodowej i
> patriotyzmu.
>
> Ww inteligencja została już dawno wyeliminowana przez komunizm (czyt.
> wymarła z głodu i z powodu eksterminacji), jej miejsce zajęła grupa
> społeczna (bo nie warstwa!) butnie pretendujących do miana inteligenta
> WYKSZTAŁCIUCHÓW - a oni jak najbardziej nadają się do otumaniania
Errata: z braku cech jak na wstępie oraz z powodów jak bezpośrednio powyżej
oraz poniżej:
>
> "Wykształciuch- w tym miejscu możemy łatwo zdefiniować to efektowne
> pojęcie. Otóż dla mnie jest to osoba, która owszem jest inteligentna,
> jednak nie spełnia drugiego warunku inteligenckości- nie wykorzystuje
> bowiem swoim możliwości intelektualnych dla spraw publicznych
> (politycznych, społecznych, itp). Wykształciuch nie ma ochoty (lub czasu)
> wyrabiać sobie własnej opinii w tych sprawach, bo to wymaga czytania,
> poszerzania horyzontów, zapoznania się z różnymi opiniami, rozsądzania
> racji. Ma do tego prawo- ale nie powinien udawać, że ma pojęcie o tym, o
> czym mówi i jakie wyraża poglądy. Nie są to bowiem jego własne poglądy,
> wynikające z jego własnych przemyśleń i badania tematu, ale zwykle opinie
> zasłyszane w ,,opiniotwórczych" mediach, a potem przez niego bezrefleksyjnie
> powtarzane. Co gorsza, poglądy te przekazuje innym, tym uchodzącym za
> ,,mniej inteligentnych", stając się dla nich niezasłużenie wyrocznią i
> autorytetem. Gdy go nie słuchają- pogardza nimi.
>
> Wykształciuch nie ma barwy politycznej- przecież nie ma poglądów w ogóle, a
> jedynie powtarza jakieś cudze poglądy! W zależności od tego jakie są jego
> ulubione media, takie ma poglądy. Jeśli będzie czytał (a następnie
> bezrefleksyjnie powtarzał to co tam przeczyta) Gazetę Wyborczą- będzie
> wykształci uchem powielającym poglądy liberalne i lekko konserwatywne, a
> jeśli Rzeczpospolitą- także liberalne gospodarczo, z domieszką narodowych
> interesów gospodarczych, za to bardziej od ,,wyborczej" konserwatywne
> światopoglądowo. Analogicznie inteligent może być lewicowy, prawicowy,
> konserwatywny, liberalny, i jakikolwiek inny. Najważniejsze, żeby to były
> jego poglądy- a nie powielone cudze.
>
> Takich ,,wykształciuchów" jest niestety coraz więcej, a to wynika głównie z
> tego że w dzisiejszych czasach są oni zajęci zarabianiem pieniędzy, a nie
> życiem intelektualnym- które pieniędzy nie przynosi. Z pewnością winne są
> też tu czasy PRLu, gdzie inteligencji oficjalnie nie wolno było myśleć o
> polityce, a już na pewno nie wykraczać poza główny oficjalnie obowiązujący
> nurt. Wtedy też wypadało tylko bezrefleksyjnie go powielać, a nie
> dyskutować i rozmyślać nad nim, bo wtedy z pewnością przynosiłoby to
> krytykę systemu. W efekcie nie mamy dzisiaj tradycji życia intelektualnego,
> nie tylko jeśli chodzi o politykę i sprawy społeczne (stąd marny poziom
> klasy politycznej i polityki w ogóle), ale i kulturę, chociaż tu jest nieco
> lepiej (bo i bezpieczniej z punktu widzenia obecnie panującej ideologii,
> choć przecież życie kulturalne może być katalizatorem zmian politycznych)."
>
> http://lukaszfoltyn.salon24.pl/42373,inteligencja-in
teligenci-i-wyksztalciuchy
j.p.
|