Ania wrote:

> mnie to tez irytuje. Moze to ma zwiazek z reklamami lekow na recepte
> (ktos chyba o tym wspomina).
> Ale doprawdy, nie rozumiem. Jesli idzie o dostepnosc do opisów
> kontrowersyjnych, niesprawdzonych metod - to np. Pubmed jest
> wolnodostepny, a do wielu artykulow jest darmowy dostep. Do wytycznych
> NIH, opracowan dla fachowcow z wielu dziedzin - tez. Wydaje mi sie, ze
> to snobizm i poczucie wyzszosci lekarzy, to samo, co sprawia, ze
> traktuja pacjentow z wyzszoscia i protekcjonalnie.

Otoz to. Chociazby rozne uniwersalne skale punktowe, pozwalajace na
nakreslenie jakiegos obrazu choroby. Mam wrazenie, ze wielu lekarzy
albo ich nie zna, albo nie stosuje (no bo przeciez on wie co dolega
danemu pacjentowi, po co to usystematyzowac?).

--
tomasz k. jarzynka / 601 706 601 / tomee(a-t)kadu(d-o-t)net

"Stany Zjednoczone w żadnym razie nie wspierają się na doktrynie
chrześcijańskiej. (Jerzy Waszyngton)"