Tomasz Jarzynka wrote:

> Paskudny snobizm lekarski. Wydawaloby sie, ze w dzisiejszych czasach
> wiedza powinna byc dostepna dla wszystkich,
A nie jest??? Ktoś zabrania iść ci na studia medyczne? No chyba, że
niedostępnością nazywasz nie wpuszczanie na studia osób bez matury?
> a lekarzom najwygodniej
> jest jednak stawiac sie na uprzywilejowanej pozycji i pouczac pacjenta,
> i niechetnym okiem patrzec na takiego, co tez ma jakas wiedze i czelnosc
> sie dopytywac.
Są pacjenci, którzy dużo wiedzą i dzięki temu dużo łatwiej prowadzić
takiego pacjenta, bo wie kiedy iść do lekarza (widzi, że leczenie
nieskutkuje), i wie, że musi przestrzegać zaleceń lekarza (a nie
odstawić antybiotyk po 4 dniach, bo już nie ma gorączki i po co dziecko
truć).
Są też tacy, co niewiele wiedzą i się domagają nie wiadomo czego.
Przykład - ode mnie syn kobiety z nadciśnieniem i niewydolnością serca w
IV kl.NYHA chciał, abym jej dał 10!!! kroplówek(5 litrów płynów), bo
kilka lat temu dostała dużo kroplówek i jej pomogło. Dodam, że kobieta
była w szpitalu z powodu zaostrzenia niewydolności krążenia. To by ją
dobiło (no chyba, że synowi tak naprawdę chodziło o eutanazję).


--
Poczta:
użytkownik: pawelwo
serwer: klub.chip.pl