Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 114


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2005-05-13 13:51:29

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: "stokrotka" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > stokrotka napisała:
> > Dopuki to lekarze będą orzekać o błędach popełnionych przez swoich kolegów,
>Krzysiek, EBP napisał
> A kto ma orzekać
> Żeby o czymś mówić trzeba mieć o tym pojęcie.

No właśnie, to niech portale medyczne będą otwarte dla wszystkich,
wtedy wiedza medyczna będzie powszechna
i będą mogli orzekać nie tylko lekarze.

stokrotka

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2005-05-13 13:51:31

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Tomasz Jarzynka <t...@Z...tlen.net> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna wrote:

> Nie mam pojęcia, co on by na to, bo ani jednym ani drugim nie jestem, a
> i nie wiem, jakie leki masz na myśli :) Chodziło mi o odpowiedzialne
> podejście do rzeczy. Wcale nie uważam, że wśród lekarzy są sami
> oświeceni, bo trafia się przecież na takich, którzy nie wiadomo jakim
> cudem medycynę skończyli. Moim zdaniem porównanie dostępności wiedzy na
> portalach medycznych i niemedycznych jest nieco hybione, bo, tak jak
> mówię, źle analizując wiersz, nikt, tuszę :), uszczerbku na zdrowiu nie
> poniesie. Natomiast nieprawidłowo zastosowane leczenie, leczenie według
> własnego pomysłu, bez konsultacji z lekarzem, może odbić się fatalnie.

Nie bede pisal o jakie leki chodzi zeby nie zawezac sprawy, ale bynajmniej
nie o jakies cuda w oslonach polimerowych. Zwykle leki, tylko, ze
firmowy kosztowal x, a generyk x/3. Rzut oka na gabinet zreszta sporo
wyjasnial.

Wyobrazasz sobie, co by bylo, gdyby na kazda mozliwosc zlego wykorzystania
wiedzy tak reagowano? Wiedza powinna byc ogolnodostepna. Jesli ktos sobie
tym zaszkodzi - coz, bedzie mial nauczke, a jesli nie - Darwin mial na ten
temat swoja teorie. Nie ma co probowac zbawiac swiata w przekonaniu, ze
ludzie sa glupi i trzeba za nich myslec - cos mi taki swiatopoglad
przypomina...

> Tu zahaczamy o inny problem, o którym jakiś czas temu było w telewizji.
> Jest wiele reklam leków na zgagę, problemy z trawieniem i tak dalej.
> Boli żołądek, człowiek leki bierze, jeśli nie pomagają, bierze więcej,
> potem innej firmy (bo może tamte kiepskie, a te to na pewno będą
> lepsze), potem jeszcze inne, aż w końcu trzeba taką osobę zabrać
> natychmiast do szpitala, bo zaniedbany wrzód zakończył się perforacją
> żołądka i jest stan zagrożenia życia. Konsultacja lekarska jest
> konieczna i bardziej, moim zdaniem, zaszkodzi niechodzenie do lekarza,
> niż chodzenie.

Ale widzisz, to jest usankcjonowane prawnie sabotowanie zdrowia
niezorientowanych osob - malo kto wie, ze takie leki na zgage czy,
pozal sie Boze, saridon, nie sa calkiem zdrowe.
Tylko jak maja wiedziec, jesli poza Gozdzikowa z tv i najchetniej nic
nie mowiacymi lekarzami nie maja zrodel wiedzy?

--
tomasz k. jarzynka / 601 706 601 / tomee(a-t)kadu(d-o-t)net

"The day Microsoft makes something that doesn't suck is probably the day
they
start making vacuum cleaners."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2005-05-13 13:55:08

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Tomasz Jarzynka <t...@Z...tlen.net> szukaj wiadomości tego autora

Krzysztof (Suzuki Kokushu) wrote:

>> Bardziej adekwatny bylby taki przyklad: parkowanie pod restauracja z
>> parkingiem dla TIRow, jesli kilometr dalej jest parking z budka z
>> hot-dogami.
> Bardzo proszę, tutaj masz medyczny odpowiednik paryskiej restauracji:
> http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi i to za darmo.

Sam pisalem ze pubmed i medscape sa dla wszystkich, to mi ktos
odpisal, ze Bogu dzieki nie zyjemy w Ameryce.

Wiec nie moge miec dostepu do polskich baz wiedzy, bo...?

--
tomasz k. jarzynka / 601 706 601 / tomee(a-t)kadu(d-o-t)net

"A program is a device used to convert data into error messages."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2005-05-13 13:58:50

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 5/13/2005 3:32 PM,Użytkownik Tomasz Jarzynka usiadł wygodnie i napisał:

> Ale niektorzy lekarze nie chca slyszec o tym, ze pacjent moze, dajmy
> na to, zle tolerowac jakas terapie albo lek, bo stosuja to od lat,
> znaja to dobrze i nie chce im sie wychodzic poza schemat. A pacjentowi
> sila rzeczy bardzo zalezy i nie daj Bog jak ma jakis inny, nierzadko
> lepszy, pomysl...

Jasna sprawa, są tacy lekarze. Nie jest natomiast powiedziane, że
pacjent ma trwać wiernie przy jednym lekarzu "na dobre i na złe" :)
Przykład z mojego własnego podwórka. Potrzebowałam dostać się do
internisty, miałam pewne, dość, hmmm, wstydliwe dla mnie i bolesne
dolegliwości natury trawiennej i chciałam, żeby mi powiedział, co mam
robić. Wchodzę, dzień dobry, a pan doktor od progu: "Co przepisać i na
ile zwolnienie?". Koparka spadla mi do ziemi i przez pięć minut tam
leżała. Kiedym w końcu, czerwieniąc się, bom wstydliwa, wydukała, co mi
dolega, pan doktor zapytał całkiem trafnie: "No i co teraz?". Ja
(zbierając koparkę po raz drugi): "No, może kolonoskopia?". On:
"Słusznie, słusznie, no to ma pani tutaj skierowanie" (to było w 2003
roku, kiedy jeszcze można było mieć skierowanie od internisty).
Zrobiłam tę kolonoskopię, a jakże, miałam "koncepcję" leczenia i pan
doktor nie stanął na przeszkodzie, he he.
Następnym razem jednak wybrałam innego lekarza, bardzo sumienną, jak się
okazało, panią internistkę. Wchodzę do niej i od progu - nauczona
przykładem pana doktora - "boli mnie pęcherz,niech mi pani przepisze
furagin". Na to ona: "Zaraz, zaraz, od kiedy boli? jest gorączka?
badanie moczu było? co pani brała do tej pory? wymaz na chlamydie był?"
Kopara spadła mi po raz trzeci. Dodam, że jak przyszłam do niej z
wynikami, na wszelki wypadek wysłała mnie na USG brzucha, bo przy
przewlekłym zapaleniu pęcherza można różne rzeczy podejrzewać.

Widzisz, gdyby nie lekarz, w życiu bym na te chlamydie nie wpadła, a
okazało się, że tu jest pies pogrzebany i zjadanie tony furaginu
dziennie nic by nie dało.

> Oczywiscie nie pije do wszystkich lekarzy, ale nie ma watpliwosci ze
> takie przypadki sie zdarzaja i to nie jednostkowo.

No jasne, że się zdarzają, przecież temu nie przeczę :) Po świecie
chodzę krótko, ale nie jedno już widziałam :>

> O epilepsji idiopatycznej, (nie)skutecznosci tradycyjnych lekow
> (swoja droga dla dzieci lekiem 1. rzutu naprawde sa barbiturany?)
> i jakiejs diecie katabolicznej.

No i co dalej o tej epilepsji? To ciekawe. Co mówili?

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2005-05-13 14:11:38

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Tomasz Jarzynka <t...@Z...tlen.net> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna wrote:

> Widzisz, gdyby nie lekarz, w życiu bym na te chlamydie nie wpadła, a
> okazało się, że tu jest pies pogrzebany i zjadanie tony furaginu
> dziennie nic by nie dało.

Oczywiscie, niejednokrotnie trafialem na lekarzy ktorych "kompleksowosc"
podejscia do choroby mi imponowala. Ale z drugiej strony co najmniej
rownie czesto zdarzali sie tacy, ktorzy do upadlego faszerowaliby mnie
kolejnymi lekami albo ogladali tomografie do gory nogami (sic).
I moja jedyna obrona byla jakas tam wiedza, ktora udalo mi sie zgromadzic.

>> O epilepsji idiopatycznej, (nie)skutecznosci tradycyjnych lekow
>> (swoja droga dla dzieci lekiem 1. rzutu naprawde sa barbiturany?)
>> i jakiejs diecie katabolicznej.
> No i co dalej o tej epilepsji? To ciekawe. Co mówili?

No nic. Lekarze ladowali obledne ilosci lekow w ~10letnie dziecko
(w filmie np. walproinian, tegretol i chyba klonazepam jednoczesnie),
dziecku totalnie odbijalo a napady nie mijaly. Jednoczesnie nie
zgadzali sie na transfer do innego szpitala celem sprawdzenia metody
"alternatywnej", bo w nia nie wierzyli. W filmie wystapilo kilku
aktorow, ktorym, wierzac napisom koncowym, owa dieta pomogla w
wyleczeniu (nie zaleczeniu) epilepsji.

--
tomasz k. jarzynka / 601 706 601 / tomee(a-t)kadu(d-o-t)net

"Imagination is more important than knowledge. -- Albert Einstein"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2005-05-13 14:21:59

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: "Kriepa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "stokrotka" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:024b.000008dd.4284a46f@newsgate.onet.pl...
> > Błąd może popełnić każdy,
> Lekarze popełniają je bardzo często.
> Dopuki to lekarze będą orzekać o błędach popełnionych przez swoich
kolegów,
> doputy będzie w służbie zdrowia tak źle,
> a lekarze będą nieodpowiedzialni i nieuczciwi,
> a całość prowadzi do tego co jest w Łodzi.
> Myślę, że podstawową przyczyną odcinania pacjentów od wiedzy, jest by
człowiek
> z poza środowiska nie mógł kontrolować lekarza.

A jeśli już w ogóle musi dojść do wizyty u lekarza to powinna ona wyglądać
tak - choruję na to i na to (wiem, bo przeczytałam i jestem mądrzejsza od
takich konowałów jak pan) i proszę wi wypisać receptę na to i na tamto :-)

> > tylko weź pod uwagę, że lekarz ma wiedzę i
> > praktykę
> A przede wszystkim, ma znajomych kolegów, którzy się wzajemnie bronią.
>
> To pacjent jest, i ma być najbardziej odpowiedzialny za swoje zdrowie, bo
to
> jego zdrowie.
> A nie lekarz bo to "nie jego boli".

To jest jego (pacjenta) zdrowie i ma o nie dbać - tzn prowadzić zdrowy tryb
życia a jak coś się dzieje to powinien iść do lekarza celem postawienia
diagnozy i leczenia. Lekarza może nie boli, ale jego zawodem i (oby tak było
zawsze) powołaniem jest udzielać pomocy pacjentom zgodnie z aktualną wiedzą
medyczną.
Ja nie neguję tego, że ktoś interesuje sie medycyną i, nie będąc lekarzem,
chce sie dokształcić, ale niektóre źródła wiedzy są faktycznie skierowane
tylko do lekarzy, gdyż, żeby je zrozumieć i odpowiednio zinterpretować,
trzeba mieć jakąś bazę, podstawę tej wiedzy. Inaczej to jest zawieszone w
próżni i może zostać opacznie zrozumiane...

Pozdrawiam, Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2005-05-13 14:23:00

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 5/13/2005 3:51 PM,Użytkownik Tomasz Jarzynka usiadł wygodnie i napisał:


> Nie bede pisal o jakie leki chodzi zeby nie zawezac sprawy, ale bynajmniej
> nie o jakies cuda w oslonach polimerowych. Zwykle leki, tylko, ze
> firmowy kosztowal x, a generyk x/3. Rzut oka na gabinet zreszta sporo
> wyjasnial.
>
Tak, jak pisałam w innym poście, ubarwiając sprawę kolonoskopią :) - nie
jeden Ci gabinet w życiu pisany. Nie odpowiada Ci wiedza i/lub podejście
danego lekarza, szukaj dalej. Zakładam, że jesteś osobą młodą (dajmy na
to przed 70-tką :) ) i, choć wiązałoby to się z pewnym trudem i stratą
czasu, to poszukanie nowego lekarza jest możliwe.
Ja tak robiłam z ginekologami, szukałam cierpliwie przez - uwaga - trzy
lata, aż w końcu od trzech lat zakotwiczyłam się w jednym miejscu, skąd
mnie wołami nie wyciągną. Fachowa porada, miła załoga i USG, cytologia i
te inne rzeczy _za_darmo_, bom stała klientka/pacjentka.

> Wyobrazasz sobie, co by bylo, gdyby na kazda mozliwosc zlego wykorzystania
> wiedzy tak reagowano? Wiedza powinna byc ogolnodostepna. Jesli ktos sobie
> tym zaszkodzi - coz, bedzie mial nauczke, a jesli nie - Darwin mial na ten
> temat swoja teorie. Nie ma co probowac zbawiac swiata w przekonaniu, ze
> ludzie sa glupi i trzeba za nich myslec - cos mi taki swiatopoglad
> przypomina...

Wcale nie uważam, że ludzie są głupi i trzeba za nich myśleć. Wprost
przeciwnie, stawiam postulat, żeby myśleli całkowicie samodzielnie.
Niech będzie to jednak myślenie odpowiedzialne. Stawianie sprawy
następująco, że "specjaliści to niedouczone głąby i są be, więc będę się
leczył sam" nie jest, w moim mniemaniu, dobrym podejściem.

To, co piszesz, bardzo przypomina mi poglądy osoby, jakby nie było,
niezwykle barwnej, czyli pana Korwina-Mikkego. On dokładnie tak w
kierunku tego Darwina poszedł, co i Ty, tylko on w kontekście ogólnej
dostępności narkotyków. Powiedział, że uważa, że narkotyki powinny być
dostępne, dlaczego nie, "jesli ktos sobie tym zaszkodzi - coz, bedzie
mial nauczke, a jesli nie - Darwin mial na ten temat swoja teorie" -
Twoje słowa pasują tu wyśmienicie :) Zgodziłbyś się z panem Korwinem? :)

> Ale widzisz, to jest usankcjonowane prawnie sabotowanie zdrowia
> niezorientowanych osob - malo kto wie, ze takie leki na zgage czy,
> pozal sie Boze, saridon, nie sa calkiem zdrowe.

No pewnie, że nie są.

> Tylko jak maja wiedziec, jesli poza Gozdzikowa z tv i najchetniej nic
> nie mowiacymi lekarzami nie maja zrodel wiedzy?

Tu się pojawia jeszcze jeden problem z gatunku rozważań akademickich,
ale skoro tu sobie miło (mam nadzieję :) ) dyskutujemy, to czemu go nie
zahaczyć. Leczą się i u lekarzy bywają przede wszystkim ludzie starsi.
No, nawet tacy po 50-tce. Dla nich, ośmielę się stwierdzić, dostępność
wiedzy w internecie nic nie znaczy, bo najczęściej nie mają dostępu do
komputera. Ale od czego rzutkie wnuki? I taki wnuk/wnuczka może
powiedzieć: "babcia, a tu (www.blabla.pl) napisali, że jak cię brzuch
boli, to znaczy, że jest ci to i to. I nie bierz tych lekarstw, co ci
przepisali, bo one ci nie pomogą". Jasne, jasne, wyolbrzymiam, świadomie
wyolbrzymiam. Chciałam tylko w ten sposób zaznaczyć, że tu mi ten Darwin
niezbyt pasuje. Co z ludźmi, którzy swojej wiedzy z przyczyn oczywistych
nie są w stanie poszerzyć, a czerpią ją, oprócz lekarzy, od najbliższej
rodziny, sąsiadów, znajomych i tak dalej. Odpowiedzialność za poradę
spada w tym przypadku na przykładowego wnuczka, ktorym się tak niecnie
posłużyłam. Wszystko OK, jeśli wnuczek jest osobą odpowiedzialną. Ale
jeśli nie jest?

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2005-05-13 14:40:28

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Kruszyzna <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 5/13/2005 4:11 PM,Użytkownik Tomasz Jarzynka usiadł wygodnie i napisał:


> Oczywiscie, niejednokrotnie trafialem na lekarzy ktorych "kompleksowosc"
> podejscia do choroby mi imponowala. Ale z drugiej strony co najmniej
> rownie czesto zdarzali sie tacy, ktorzy do upadlego faszerowaliby mnie
> kolejnymi lekami albo ogladali tomografie do gory nogami (sic).

Och, widzę, że mamy podobne przejścia, w moim przypadku chodziło o
zdjęcia rezonansu :D Spłoniłam się jak nadobna dziewica, kiedy pan
doktor z wielką uwagą oglądał je do góry nogami, nie śmiałam się odezwać
:) Chodziło o rezonans kręgosłupa w odcinku L-S. Badanie zrobiłam we
własnym zakresie, bo wcześniej pan doktor leczył mnie na - usiądź sobie
- zapalenie kości miednicowej, którą to dolegliwość stwierdził, patrząc
mi głęboko w oczy i słuchając tego, co mówię. No, kino. Zdjęcia
oglądnął, pomruczał, pomruczał, aż w końcu zadał mi pytanie, które wbiło
mnie w i tak już mocno wklęsłe krzesełko: "A po co robiła pani rezonans?
Teraz będzie pani żyła ze świadomością, że ma pani dyskopatię". U mnie
nastąpiła wytrenowana czynność z koparką, po czym zapytałam z głupia
frant: "Panie doktorze... a gdybym skakała na bungee?". "A skacze pani
na bungee?" - spytał przytomnie pan doktor. "No, nie" - odpowiedziałam -
"ale robię różne dziwne rzeczy". Nie pamiętam, co na to pan doktor, w
każdym razie w drodze do domu kontemplowałam słuszność zdania, że "są na
ziemi i niebie takie rzeczy, o których nie śniło się waszym filozofom"
lub coś w ten deseń.

> I moja jedyna obrona byla jakas tam wiedza, ktora udalo mi sie zgromadzic.

Wiedzy nigdy dosyć - tu się zgodzę. Dlaczego mamy jednak zwalniać
lekarzy z obowiązku jej ciągłego poszerzania? Nie wymagam od lekarza
(nie ma sensu), sam się dowiem? :)

> No nic. Lekarze ladowali obledne ilosci lekow w ~10letnie dziecko
> (w filmie np. walproinian, tegretol i chyba klonazepam jednoczesnie),
> dziecku totalnie odbijalo a napady nie mijaly. Jednoczesnie nie
> zgadzali sie na transfer do innego szpitala celem sprawdzenia metody
> "alternatywnej", bo w nia nie wierzyli. W filmie wystapilo kilku
> aktorow, ktorym, wierzac napisom koncowym, owa dieta pomogla w
> wyleczeniu (nie zaleczeniu) epilepsji.

Wszystko zależy od tego, na jakim podłożu jest ta epilepsja. Mam
koleżankę, która od czasów głębokiego dzieciństwa cierpi na tę chorobę.
Chwila nieuwagi, spadła nieszczęśliwie skądeś i porządnie uderzyła głową
w beton. Nigdy się aż tak dokładnie nie pytałam, ale podejrzewam, że u
niej ta epilepsja może być wynikiem zmian organicznych w mózgu
powstałych na skutek upadku. Przed upadkiem nie chorowała. Czy ta dieta
w takim wypadku by pomogła?
No to teraz wrócę do punktu wyjścia. Nie pasuje lekarz, zmienić (wiem,
wiem, łatwo się mówi). Terapie alternatywne - tak, ale w porozumieniu z
lekarzem, odpowiedzialnie, nie na własną rękę i bez jego wiedzy.

Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2005-05-13 14:44:55

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: Tomasz Jarzynka <t...@Z...tlen.net> szukaj wiadomości tego autora

Kruszyzna wrote:

> Tak, jak pisałam w innym poście, ubarwiając sprawę kolonoskopią :) - nie
> jeden Ci gabinet w życiu pisany. Nie odpowiada Ci wiedza i/lub podejście
> danego lekarza, szukaj dalej. Zakładam, że jesteś osobą młodą (dajmy na
> to przed 70-tką :) ) i, choć wiązałoby to się z pewnym trudem i stratą
> czasu, to poszukanie nowego lekarza jest możliwe.
> Ja tak robiłam z ginekologami, szukałam cierpliwie przez - uwaga - trzy
> lata, aż w końcu od trzech lat zakotwiczyłam się w jednym miejscu, skąd
> mnie wołami nie wyciągną. Fachowa porada, miła załoga i USG, cytologia i
> te inne rzeczy _za_darmo_, bom stała klientka/pacjentka.

Czasem rece opadaja i nie chce sie dalej szukac, jak piaty lekarz z rzedu
jest takim samym rozczarowaniem.

> To, co piszesz, bardzo przypomina mi poglądy osoby, jakby nie było,
> niezwykle barwnej, czyli pana Korwina-Mikkego. On dokładnie tak w
> kierunku tego Darwina poszedł, co i Ty, tylko on w kontekście ogólnej
> dostępności narkotyków. Powiedział, że uważa, że narkotyki powinny być
> dostępne, dlaczego nie, "jesli ktos sobie tym zaszkodzi - coz, bedzie
> mial nauczke, a jesli nie - Darwin mial na ten temat swoja teorie" -
> Twoje słowa pasują tu wyśmienicie :) Zgodziłbyś się z panem Korwinem? :)

Nie wiem czy nie wolalbym takiego podejscia od obecnego. Moze rodzice
i szkola zrozumieliby, ze dzieci to nie glaby i nalezy je EDUKOWAC, a
nie szczepic w nich swoje wlasne fobie i bzdury na temat narkotykow,
ktore w konfrontacji z rzeczywistoscia upadaja, sila rzeczy powodujac
rozmycie ewentualnie przekazanych zagrozen (bo skoro jedno to nieprawda,
to...).

Myslisz, ze fajniej jest, jak dzieci jedza plyn do plukania pochwy albo
wachaja gaz z zapalniczek?

A co do doroslych - z cala pewnoscia lepiej by bylo, gdyby mieli okazje
myslec za siebie.


>> Tylko jak maja wiedziec, jesli poza Gozdzikowa z tv i najchetniej nic
>> nie mowiacymi lekarzami nie maja zrodel wiedzy?
> Tu się pojawia jeszcze jeden problem z gatunku rozważań akademickich,
> ale skoro tu sobie miło (mam nadzieję :) ) dyskutujemy, to czemu go nie
> zahaczyć. Leczą się i u lekarzy bywają przede wszystkim ludzie starsi.
> No, nawet tacy po 50-tce. Dla nich, ośmielę się stwierdzić, dostępność
> wiedzy w internecie nic nie znaczy, bo najczęściej nie mają dostępu do
> komputera. Ale od czego rzutkie wnuki? I taki wnuk/wnuczka może
> powiedzieć: "babcia, a tu (www.blabla.pl) napisali, że jak cię brzuch
> boli, to znaczy, że jest ci to i to. I nie bierz tych lekarstw, co ci
> przepisali, bo one ci nie pomogą". Jasne, jasne, wyolbrzymiam, świadomie
> wyolbrzymiam. Chciałam tylko w ten sposób zaznaczyć, że tu mi ten Darwin
> niezbyt pasuje. Co z ludźmi, którzy swojej wiedzy z przyczyn oczywistych
> nie są w stanie poszerzyć, a czerpią ją, oprócz lekarzy, od najbliższej
> rodziny, sąsiadów, znajomych i tak dalej. Odpowiedzialność za poradę
> spada w tym przypadku na przykładowego wnuczka, ktorym się tak niecnie
> posłużyłam. Wszystko OK, jeśli wnuczek jest osobą odpowiedzialną. Ale
> jeśli nie jest?

A babcia wlasnego rozumu nie ma? Nie domysli sie, ze pietnastoletni wnusio
moze nie do konca wie, o czym mowi? Uwazam, ze przede wszystkim powinno
sie ufac SOBIE, a wiec dotyczy to zarowno rezerwy w stosunku do porad
lekarzy jak i porad hipotetycznego wnusia.

Ja nadal wolalbym miec swiadomy wybor - poczytac sobie o jakiejs chorobie
i leczyc sie na wlasna reke (!), czy isc do lekarza. Oczywiscie mozna
twierdzic, ze jak sam sobie zaszkodze, to stwarzam koszty dla panstwa,
ale to juz chyba przesada.
Problem zaczyna sie wtedy, jak cierpi sie na jakas przewlekla chorobe,
czy to bedzie rak, padaczka czy dystymia. Warto miec wtedy wiedze i byc
na biezaco z publikacjami, wiadomo, ze wtedy moze na tym nam zalezec
nawet bardziej, niz lekarzowi. A takiej mozliwosci srodowiska lekarskie
chyba nie chca rozpatrywac?


--
tomasz k. jarzynka / 601 706 601 / tomee(a-t)kadu(d-o-t)net

"Bóg nie zsyła nam rozpaczy, aby nas zabić,
lecz by nowe pobudzić w nas życie."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2005-05-13 14:55:53

Temat: Re: Dlaczego portale medyczne są dostępne tylko dla lekarzy?
Od: "Kriepa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "stokrotka" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:024b.00000909.4284aff6@newsgate.onet.pl...
> Marta napisała:
> > To jest jego (pacjenta) zdrowie i jak coś się dzieje
> > to powinien iść do lekarza
> > celem postawienia diagnozy.
>
>
> HIP HIP, HURA HURA HURA!!!
> Niech będzie prawo, żeby lekarz, przy każdej wizycie
> musiał dać diagnozę na piśmie pacjentowi do ręki.

A to nie do tego, m. in., służą książeczki zdrowia czy karty pacjenta?

Pozdrawiam, Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Poziom CA-125
{NTG/ SPAM} Jeśli ukradną Tobie komórkę....
chyba ntg - szybkie pyt. dotyczace wody i czlowieka :)
poparzona" skóra
antykoncepcja logest i harmonet

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »