Data: 2004-01-15 13:43:45
Temat: Re: Dlaczego z przyjemnością czytam Sławka
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"tren R" w news:bu5uc6$1trl$1@news2.ipartners.pl...
/.../
> niech twoja mowa będzie tak - tak, nie - nie.
> inaczej już tylko kroczek od komedii.
No tak.
Pogubiłeś się?
Proponujesz więc poziom komunikacyjny zero? OK.
> > - No dobra. To dlaczego lubisz czytać Sławka?
> > - ...
> > - A zauważyłeś, że nazwisko Potrzebowski jest całkiem ciekawym
> > akronimem jak na warunki psp?
> rozwiniesz?
Nie ma przeszkód.
Te dwa zdania nie są kompletem pytanie - odpowiedź, jak być może sądzisz.
Odpowiedź na pytanie została pominięta milczeniem - trzema kropkami, zgodnie
z konwencją całości. Nastepne zdanie nie ma więc związku z pytaniem o Sławka
ale ma związek z milcząca odpowiedzią trzech kropek.
Myli sie ten, kto odpowiada - wszak sam to wywołałeś. Masz teraz żal, że
ja unikam odpowiedzi? Chcesz rozmawiaż tak jak nakazuje "Ewangelia"?
Mnie się to kojarzy z kółkiem różańcowym, w zasadzie...
Tam gdzie nie sięga rozum - wyrastają wierzenia. Zgadzasz się?
Oczywiście w pewnym uogólnieniu.
Pytanie teraz, w jaki sposób stałe popychanie nauki do przodu, Twoim
zdaniem Tren, prowadzi do wiary. Odpowiesz? Pogadamy?
Potrzebowskim zaproponowałem określać wszystkich tych, którzy przybiegają
na grupę do kącika porad, czy to sercowych czy egzystencjalnych. Po drugiej stronie
Potrzebowskiego staje zwykle Zaradny, z gotowymi receptami, odpowiedziami
na problem Potrzebowskiego. Ot, takie sobie pspowe akronimy. Tylko tyle.
A skąd się wzięło pytanie wątku? Nie wiesz?
Mam nadzieję, ze wiesz i mam nadzieję, że nadal mnie prowokujesz w dobrej wierze.
No cóż - skoro myli się ten, który odpowiada - i co najwyżej ryzykuje lincz,
a równoczesnie z drugiej strony proponuje się mu wizję komedii...
no to wyjścia nie ma.
Piotr B. zaproponował grupie zabawę w socjogramy, w coś, czemu od zawsze
byłem przeciwny, ponieważ jestem świadomy na tyle by nie ekscytować się
big-braderami i innymi tego typu działaniami pachnącymi na kilometr komercją.
I to nie od wczoraj. W wątku tamtym, padło zdanie, że można te swoje
"sympatie" określić tu, na forum i to w zupełności wystarczy. Korzystając więc,
że Sławek się ośmielił (jako przeciwieństwo do onieśmielenia) i powiedział
coś, co jak zawsze w jego przypadku mógłbym i ja powiedzieć - już nie pomnę
gdzie, bo jak zwykle każada wypowiedź Sławka jest _kreatywna_, wykreowałem
ten oto wątek. Wątek mógłby być próbą zastanowienia się, co jest takiego
dobrego (a może złego) w twórczości Sławka.
Nie ukrywam, że cenię sobie wypowiedzi Sławka oraz pilnie rejestruję Jego drogę
na psp (i S. o tym wie, mimo iż nie rozmawiamy ze soba prywatnie).
Czekam spokojnie na jego wiedzę, gdyż tej mu na pewno nie brakuje.
Czekam też spopkojnie na jego książkę, i wierzę, ze kiedys będzie naprawdę
publikował swe działa. Wiem też, że będą ciekawe i cenne.
Wszystko jasne?
Jako dodatek powiem jeszcze jedną rzecz - w warstwie o ząbek głąbszej...
Dlaczego wystarczyły mi dwa posty nowego UGD, vanderskiego,
abym mógł to samo powiedziec o nim?
Z przyjemnościa czytam vanderskiego i czekam z utęskinieniem
na jego więcej postów!
Z przyjemnością czytam JeTa i czekam z utęsknieniem na każdy jego post.
Z przyjemnościa czytam tez całą masę innych postów, między innymi
dzisiejszy post Grega, w którym szczególnie ucieszyło mnie marzenie,
aby kiedys "postawić sobie pomnik w postaci ... na przykład hospicjum".
W sumie jest to nic innego jak realizacja mojego motta:
"Nie czekaj na przyszłość. Twórz ja sam"
W sumie jest to wołanie o aktywność.
Aktywność BEZ PODKŁADU KOMERCJI!!
A takim czymś zawsze było i mam nadzieję zawsze będzie to, co stworzyliśmy
tu wspólnymi siłami jako serwis grupy - psphome.
Jasne?
Na "etykietę" przyklejoną mnie (a może sobie) przez V-V odpowiem później.
pozdrawiam
All
--
"ludzie lubią myśleć, trzeba im tylko na to pozwolić :o)"
/UUGD/
|