Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Marek Krużel <f...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dlaczego zginęli?
Date: Mon, 30 Jul 2007 16:56:17 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 121
Message-ID: <f8l57h$le0$2@inews.gazeta.pl>
References: <1...@d...googlegroups.com>
<1...@b...googlegroups.com>
<f8ij8b$lgh$9@inews.gazeta.pl>
<1...@o...googlegroups.com>
<f8iqh4$lgh$13@inews.gazeta.pl>
<1...@l...googlegroups.com>
<f8iu23$lgh$15@inews.gazeta.pl>
<1...@d...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 202-159.is.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1185814577 21952 217.144.202.159 (30 Jul 2007 16:56:17 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 30 Jul 2007 16:56:17 +0000 (UTC)
X-User: bgt5
User-Agent: Pan/0.131 (Ghosts: First Variation)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:376999
Ukryj nagłówki
Dnia Sun, 29 Jul 2007 14:42:00 -0700, Fragile napisze
>> > Skoro tak uwazasz :)
>>
>> niezupełnie, pisząc to nie pamiętałem co w nim było
>
> Ladnie to tak, odpiswac nie pamietajac na co, Franek? ;)
ocenianie zostawiłem Tobie ;)
> A dopowiadaj, dopowiadaj sobie. Bylebys mial z tego frajde. :)
a ten cytat to sugestia zagłaskiwania? ;)
>> rozumiem, pomyślałaś sobie, że ludzi myślą o głupotach, w rodzaju
>> 'gdzie był Bóg', czyli w gruncie rzeczy jak zwykle o sobie, zamiast
>> pomyśleć co zrobić żeby odejścia nie wydawały się takie smutne? ;)
>
> Nie zupelnie. Dziwi mnie jednak fakt, iz ludzie za wszelka cene chca
> wszystko wiedziec i rozumiec. Dlaczego zgineli? Gdzie byl Bóg? Co to za
> pytania? A dlaczego wczoraj umarło niemowle na stole opeacyjnym? A
> dlaczego sie narodzilo? Czy ludzie naprawde nie widza sensu tego
> wszystkiego? I tego przykrego/smutnego/tragicznego (w naszym pojeciu), i
> tego radosnego? Dlaczego nikt nie pyta o sens radosci? Dlaczego tylko
> smutne wydarzenia prowokuja niektorych ludzi do glebszego zastanowienia
> sie nad zyciem i zadawania pytan, na ktore kazdy i tak ma swoja wlasna
> odpowiedz?
cóż, z punktu widzenia człowieka to co niepożądane pozbawione
jest jednocześnie sensu, a co pożądane ma sens, zatem sens ma
też samo pożądanie, zaś zgodnie z tym co piszesz zastanawianie
się nad sensem w ogóle ma sens tylko o ile ktoś znajdzie
satysfakcjonującą Ciebie odpowiedz ;)
> Uwazam, ze dalo by sie dac wiecej...
przecież nie wiesz co by z tego wynikło ;)
znasz to: dać komuś palec...? ;)
>> rozumiem, żadne naciski nie istnieją... ;)
>
> Moze niektorzy dzialaja pod presja. Jednak takie dawanie nie
> wyplywa z serca, nie jest szczere. A chyba nie o to chodzi...:)
zależy komu ;)
>> > Nie kazdy natomiast zdaje sobie sprawe z tego, ze to byc moze zbyt
>> > malo i ze kiedys, kiedys moze zalowac, ze nie dal z siebie wiecej.
>>
>> jakie to ma znaczenie w obliczu nieistnienia?
>
> Mam na mysli czlowieka, ktory tu zostaje, jego przyszlosc,
> a nie tego, ktory odchodzi.
rozumiem, powinno go to skłonić do rozdawania siebie ;)
>> > Zawsze beda w poblizu inni ludzie, ktorym bedziemy mogli
>> > dac wiecej niz dotychczas, wiedzac, ze tu i teraz jest
>> > ten odpowiedni moment, ze pozniej moze byc za pozno.
>>
>> no jeśli zasłużyli na to, albo naprawdę tego potrzebują, to
>> czemu nie... tylko komu by się chciało?... :)
>
> Haha, coz za kalkulacja i wyrachowanie, lenistwo i egoizm :)
> Czyz nie? Jesli sie myle, prosze o sprostowanie:)
człowiek jest egoistą zdolnym do zachowań kolektywnych,
a nawet altruistycznych, o ile akurat ma do tego motywację,
np. potrafi dostrzec, lub wyobrazić sobie korzyści, albo
gdy daje mu to jakąś satysfakcję, lub jest łatwiejsze
niż odmowa, natomiast tę egoistyczną ma z definicji ;)
>> aha, nieważne czy wzrusza, czy zawstydza, liczy się efekt... ;)
>
> Jaki efekt? Ze niby dla efektu cos napisalam? Dajze spokoj...
mam na myśli realne efekty, a nie jakieś spektakularne :)
>> > W moim zyciu te slowa istnieja na co dzien.
>>
>> no nie wstyd Ci tak zawstydzać nieznajomych? ;)
>
> Jesli zawstydzam, a watpie, to nieswiadomie.
no to już nie będziesz mogła tak się tłumaczyć ;)
>> na moje oko to ona tylko tak prowokuje
>
> A moze sie nudzi? A moze rzeczywiscie jest bardzo zagubiona?
> Mozemy sobie tak spekulowac, tylko po co? I co to da? :)
uwielbiam spekulować ;) miałem ją zapytać z jaką subkulturą
się identyfikuje, ale przypuszczam, że zignorowałaby pytanie,
zwłaszcza że się w swoim mniemaniu mogłaby uznać za oczywiste,
że jest zasadne zasłonięcie się tą tragedią
>> > Po kiego diabla? Asekuruja sie ludzie niepewni swojego
>> > stanowiska, swojego zdania. Ja swojego zdania, ktore
>> > wyrazilam jestem pewna.
>>
>> zatem to pytanie było raczej ofensywne niż defensywne,
>
> :)
>
>> taka zaczepka? :)
>
> Pewnie ;)
ciekawe skąd się ta pewność bierze...
>> > Co nie znaczy, ze je narzucam i uwazam za jedyne sluszne.
>> > Wcale nie :)
>>
>> no teraz to już na pewno się asekurujesz ;)
>
> Pewnie ;)
i nadal jesteś pewna swego zdania... ;) to może lepiej zamiast
"niepewni" zabrzmiałoby "gdy niepewni" ;) byłoby bardziej
politpoprawnie ;)
|