Montignac i tycie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15

11. Data: 2002-04-11 12:33:52

Temat: Re: Długaśne cholera
Od: "Jan Werbiński" <j...@h...com> szukaj wiadomości tego autora

> A jak wygospodarowałem czas?
> Wstaję godzinę wcześniej. Czasami w parku jestem o 5. 30 rano. O 7 rano
> jestem po prysznicu, ogolony i gotowy do pracy.

O nie, to jest ponad moje siły. Wstać o godzinę (najcenniejszą) wcześniej
aby wyjść z cieplutkiej kołderki do zimnego parku. brrrrrrrrrr

>
> Zrezygnowałem z wieczornej TV:-)))))

A to mi się też udało. W lipcu 2000 zepsuła mi się antena i do dzisiaj jej
nie naprawiłem. :-)

BTW Z bieganiem trzeba ostrożnie w przypadku osób ciężkich lub mających
nadwagę. Można sobie stawy zużyć. Rowerek też niedobry - szkodzi ew.
potomkom. Najlepsze dla cięższych ludzi chyba jest pływanie.

--
Jan Werbiński +48 68 3630000 +48 606269777
j...@p...pl
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2002-04-12 05:20:36

Temat: Re: Długaśne cholera
Od: <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:65ca.00000196.3cb541f2@newsgate.onet.pl...
> > a co ja mam zrobić - w ciągu 3 tyg straciłam 4 kg, a teraz od dwóch
> tygodni
> > nic nie zgubilam na wadze
> > a zasad nie zmienilam
>
> Tyle razy było już o tym na grupie pisane.

wiesz, nie ma obowiązku czytania wszystkich watkow - interesuje mnie Montignac
i tylko o tym czytam (ale glownie z braku czasu)

>
> Zmniejszyłaś ilość kalorii, zmieniłaś sposób odżywiania.
> Po pierwsze primo: organizm zmienił metabolizm " na przeczekanie". (,,,)
> Po drugie primo trzeba cierpliwości.
>

Czuje sie wywolana do tablicy
8 m-cy temu urodzilam dziecko, i oczywiste jest ze chcialam wrocic do wagi
sprzed ciazy - i juz mi sie to udalo (dzieki MOntignacowi) chcialabym jeszcze
kilka kg
Jest to moja pierwsza dieta, jaką stosuje, ale traktuje to raczej jako sposob
na zycie i na dlugo a nie krotkofalowo
Poza tym chyba nie zmniejszylam ilosci kalorii, bo nadal synka karmię piersia,
a jedynie odstawilam to co nie jest nam potrzebne (cukier, biala mąka, i inne)
Uprzedzajac pytania- dziecko prawidlowo przybiera na wadze, mleka ma pod
dostatkiem - czyli widzisz ze sie nie glodze

>
> Nie ma diety cud!!!!!!
> Dopóki ktoś [podmiot dietowy-))) ] nie zrozumie raz i na zawsze, że dieta to
> zmiana sposobu_życia i odżywiania na STAŁE, na ZAWSZE no i już, dopóty
> będzie
> walczył ze swoim organizmem i z reguły przegrywał.
> Rozreguluje sobie przemianę materii, układ krwionośny:

Ja doskonale rozumiem, ze nie ma diety cud,

(...)
..

> Nie da się biegać, ruszać, chodzić na basen, siłownię, jeździć na rowerze,
> biegać na nartach
> uprawiać marszobiegów, szybko spacerować? - gówno prawda.
>
> Brak czasu? Też nieprawda. Jak komuś zależy, to wstanie na spacer o 5. rano,
> zamiast gnić w łóżku.

Ja przed ciazą bylam bardzo aktywna, tez biegalam, byly rolki, basen, silownia
i gimnastyka - teraz tego nie moge robic - i ja naprawde nie mam czasu
Pracuje od 7 do 14, a potem zajmuje sie dzieckiem - opiekunke mam tylko do
południa, moja mama i maz pracują do 20-tej, tesciowa mieszka dalego od nas
Po prostu nie mam gdzie zostawic malca, zeby sie sportowac, a poza chce z nim
przebywac jak najwiecej, bawic sie z nim i spacerowac
Poza tym jak wspomnialam nadal karmię go piersią tak wiec w moim przypadku
wszelkie dynamiczne sporty odpadają (ciezko sie biega;-))))
Dlatego zdecydowalam sie na Montignaca

>
> Ot i się rozpisałem
> Pzdrw
> Piotr

Dziekuje, pozdrawiam słonecznie
Monika (Monk)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2002-04-12 06:59:56

Temat: Re: Montignac i tycie
Od: <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > ps. dawno nie widzialam tu Sylwii - mojej "guru" od zasady M.
> > Sylwia , gdzie jestes
> >
> Sylwia wyjechala przed swietami na miesiac do mamy
>
>
Dzieki za info
Pozostaje mi czekac na Jej powrót
Pozdr.Monika(monk)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2002-04-12 09:34:30

Temat: Re: Długaśne cholera
Od: "Piotr" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:65ca.0000080b.3cb66ea4@newsgate.onet.pl...
> wiesz, nie ma obowiązku czytania wszystkich watkow - interesuje mnie
Montignac
> i tylko o tym czytam (ale glownie z braku czasu)

To po co rzucasz pytania na grupę?
Pisz na priva do tych, którzy znają dietę Montignac:-)
> Czuje sie wywolana do tablicy
> 8 m-cy temu urodzilam dziecko, i oczywiste jest ze chcialam wrocic do wagi
> sprzed ciazy - i juz mi sie to udalo (dzieki MOntignacowi) chcialabym
jeszcze
> kilka kg

Teraz już wiem.

> Poza tym chyba nie zmniejszylam ilosci kalorii, bo nadal synka karmię
piersia,
> a jedynie odstawilam to co nie jest nam potrzebne (cukier, biala mąka, i
inne)
> Uprzedzajac pytania- dziecko prawidlowo przybiera na wadze, mleka ma pod
> dostatkiem - czyli widzisz ze sie nie glodze

Teraz już wiem:-). Nie doczytałem, że jesteś karmiącą matką:-)

> Ja przed ciazą bylam bardzo aktywna, tez biegalam, byly rolki, basen,
silownia
> i gimnastyka - teraz tego nie moge robic - i ja naprawde nie mam czasu
> Pracuje od 7 do 14, a potem zajmuje sie dzieckiem - opiekunke mam tylko do
> południa, moja mama i maz pracują do 20-tej, tesciowa mieszka dalego od
nas
> Po prostu nie mam gdzie zostawic malca, zeby sie sportowac, a poza chce z
nim
> przebywac jak najwiecej, bawic sie z nim i spacerowac
> Poza tym jak wspomnialam nadal karmię go piersią tak wiec w moim przypadku
> wszelkie dynamiczne sporty odpadają (ciezko sie biega;-))))

Teraz wiem:-)))
Doskonale Cię rozumiem, taka sytuacja wszystko zmienia...

Pzdrw
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2002-04-12 09:57:03

Temat: Re: Montignac, tycie
Od: "Magdaz" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Anastazja" <a...@p...fm> wrote in message
news:3cb5565e_2@news.vogel.pl...
>
> Użytkownik "Roman" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:a92cqk$7hs$1@flis.man.torun.pl...
>
> > >Anastazjo i Octavio - Nie mozna stosowac jednakowej diety dla ludzi ,
> > ktorzy roznią sie
> > zdecydowanie w jednej cesze - w grupie krwi.
>
> >...Stad czesto biora sie zdziwienia, ze dwie osoby, ktore jedza podobne
> potrawy
> > i ktore stosuja np diete cud np Monitgnac nie osiagaja jednakowych
> efektow.
> > Nie mozna tak szablonowo traktowac swojego organizmu, ktory ma JEDNĄ
> > okreslona grupe krwi
> > , i ktory podlegal ewolucji przez tysiace lat, dopasowujac sie poprzez
> krew
> > do nowych warunków zycia.
> > Pozdrawiam - Roman
>
> Drogi Romanie!
> Teoria odżywiania się zgodnie z grupą krwi nie jest mi obca. Stosując
dietę
> Montignac'a dokonałam porównania spożywanych przeze mnie składników
> zalecanych przez jej autora z tymi "dozwolonymi" przy grupie 0. Różnice
były
> znikome, tak więc bez trudu połączyłam ze sobą oba sposoby wykluczając
> z diety Montignac'a to, co wg diety zgodnej z grupą krwi jest niewskazane.
> Muszę przyznać jednak, że owa teoria nie wygląda zbyt przekonywująco.
> Wychodzę z założenia, że w ostateczności organizm sam wie co dla niego
jest
> najlepsze... ;-), a dieta zgodna z grupą krwi wydaje się być sprzeczna z
> powyż-
> szym. Jak to możliwe, że osoba o grupie krwi 0, zwana "urodzonym
mięsożercą"
> po prostu go nie znosi?? Nie lubiłam mięsa już od dzieciństwa, teraz nie
> jadam
> go w ogóle. I kto tu ma rację?
>
> Pozdrawiam,
> Anastazja
>
> Zgadzam sie z Toba. Ja rowniez mam "0" i nie jem miesa juz od kilku lat i
to raczej ze wzgledu na upodobania i walory smakowe a nie weganskie
przekonania.
Kiedys w ksiegarni zatrzymalam sie przy ksiazce "Jesc zgodnie z grupa krwi"
czy jakos tak, i ze zgroza zauwazylam (to co zdazylam przekartkowac
oczywiscie), ze zalecaja mojej grupie jedzenie dokladnie tego czego nie
lubie.
Pozdr
Magda