Data: 2010-04-27 18:10:09
Temat: Re: Do Izy w sprawie.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
sampi pisze:
> On 27 Kwi, 19:03, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Tue, 27 Apr 2010 09:58:31 -0700 (PDT), sampi napisa (a):
>>
>>> To teraz wszyscy to psychole i wszystkich b dziesz straszy policj ,
>>> jak ci dialog nie podpasuje?
>> Nikt mi si nie adowa do domu wbrew mej woli po odmowie spotkania, tylko
>> Ty. I nikt nie pisa mi maila, e mi nie daruje, tylko Ty. Wi c nie r b z
>> siebie pokrzywdzonej owieczki, kt r nie jeste . Gro by to gro by,
>> zw aszcza ze strony osoby niestabilnej psychicznie. Liczne na to dowody -
>> Twoje posty w necie, charakter wypowiedzi itp.
>
> Jestem tu znana z tego, że pomimo impulsywności i zmian nicków nigdy
> nie udaje zupełnie kogoś innego/ lub ze umiem ukrywać swą tożsamość z
> polotem psychopaty. I jestem znana z tego, ze nie idę z nikim na
> układy jeśli się nie zgadzam, piszę otwarcie o swoim zdaniu i może
> częściej kolokwialnie niż elokwentnie i sie nie zmienię w tym aspekcie
> bo to oznaczałoby hipokryzje, której nie cierpię. Owszem mogę dać sie
> czasem ugłaskać, ale to wyjątkowym osobom.
> Ale nie oznacza to, że mam mordercze zapędy. Mordercy tak chyba nie
> działają i nie ugaszają unieszkodliwienia
> potencjalnego wroga w mediach, twierdząc przy tym, ze podadzą datę
> spotkania - litości - w tym przypadku na usenecie - to chyba
> oczywiste.
> Już cie przeprosiłam mailowo za wystraszenie, ale nie licz, ze w
> nieskończoność będę sie tu płaszczyć przed tobą.
> A co do malkontenta, on nie jest ci wrogiem i tutaj nie znajdziesz
> drugiego takiego człowieka.
Buu takie banalne zakończenie. Dobrze żarło i zdechło.
--
Paulinka
|