Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Re: Do Mariusza Cmoka było:Ojczym

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Do Mariusza Cmoka było:Ojczym

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-03-28 19:05:48

Temat: Re: Do Mariusza Cmoka było:Ojczym
Od: "Marek W." <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek W." <m...@t...pl> napisał w wiadomości news:...
> > Mysle ze odniosles obie sytuacje do swojego srodowiska. Ja rowniez
> > zgadzam sie
> > z Toba i gdybym byl w takiej sytuacji to tez bym tak ostro reagowal.
> Gdybym
> > byl ojcem a mialbym swiadomosc ze moje dziecko jest wychowywane w obcej
> > rodzinie to chyba nie latwo bym sie z tym pogodzil. Ja TO ROZUMIEM i
> > biore to wszystko pod uwage.
>
> Aqrat nie do końca tak. Maszczęscie jeszcze nie jestem w takiej sytuacji
> ,Póki co byłem w sytuacju walki z matką o każde spotkanie z dziećmi.
Jeżeli
> już teraz mam takie problemy - to chyba się nie zszwiłbyś się mojemu
> nastawienia do ew. ojczyma.
> Kontak z SOPO nawiązalem przy okazjei własnych problemów. Nasłuchałem się
> tam historii które naprawde jerzą włos na głowie. Nie mówi się o tym
głośno
> ale w tym kraju ojciec jest osobą dykryminowaną w tego typu sytuacjach tak
> naprawde. Matka dostaje wszystko praktycznie z autonatu a on musi wakczyć
o
> w szystko na drodzę ciężkich przejśc sądowych. czy spodziewasz się po
czymś
> takim poprawnych stosunków z byłą i ojczymyem>? Nie życze Ci tego ale
> postawa sie na jego miejscu i zastanów jakbyś sie czuł.
> > tych wielu chamow z ktorymi sie spotykales.
>
> Nie zakładam - to było na temat paru twoich uwag
>
> Ojciec nie jest
> > ze wszystkiego usprawiedliwiony tylko dla tego ze ma prawa. Powinien on
> > wspolpracowac z rodzina a nie nastawiac sie od razu agresywnie.
> Tak ale u nas od ojca się tylko żąda - i tu jest problem. Nikt nie
próbuje
> nawet pamiętać że on też ma swoje prawa. Nie tylko obowiązki. I niestety
tak
> naprawde zazwyczaj jest to wina nie ojczyma a matki - która w ten sposób
> odgrywa sie na byłym. Jeśliby obie strony od początku potrafiły ułożyć
> stosunki poprawnie byłoby znacznie prościej. Często ojciec słyszy wręcz
> "pozwole cie zobaczyć dziecko jak mi za to zapłacisz" A polskie prawo jest
> bezsilne bo tak naprawde policja nie chce sie w takie sprawy mieszać. I
> nakaz sądu czesto pozostaje papierkiem bez wartosci.
>
> Przepraszam, ale z twojej
> > postawy wnioskuje ze jestes osoba konfliktowa i trudno byloby sie z toba
> > ugadywac.
> Wbew pozorom nie - ale jak ktoś zcazcyna post od tego jak odebrać
> biologicznemu ojcy dziecko bo chce się mieć spokój to mnie szlag trafi -
na
> zbyt wiele takich się napatrzyłem
>
>
> >
> > Sorry, ale nie obwiniaj mnie za grzechy wszystkich ojczymow. U mnie taka
> > sytuacja sie nie zdarzyla i nie zdarzy.
>
A mi osobi
> > > > Uwazam ze to dziecko samo sobie wybiera rodzicow, niezaleznie czy
jest
> > nim
> > > > prawdziwy biologiczny ojciec czy przybrany.
> > >
> > > Ojcem dziecka pozostanie zawsze biologiczny - najwyżej tacu jak ty
moga
> > > próbować je wyszkolić inaczej,
> >
> > Tego zaprzeczyc sie nie da. Widze po slowach jednak ze jestes nastawiony
> > bardzo
> > anty do wychowania dzieci przez ojczyma - uzywajac slowa "wyszkolic".
> >
> > > Ale wcześniej czy później życie wam za to
> > > odpłaci
> >
> > Nie rozumiem, za co zycie ma mi odplacic?
> >
> >
> > > Jeśli faktryucznie zależy ci na dobru dziecka to utrzymuj stosunki
> > panujace
> > > w ten sposób żeby dziecko czuło że obaj jesteście dla niego kimś
ważnym.
> >
> > Do tego jest potrzebna wspolpraca i dobra wola obu stron.
> >
> > > Ojciec szkoli dziecko w ten sposób bo czuje sie zagrożony w swojej
roli
> i
> > > jak widać słusznie. Widzi że z matką dązycie do odebranie mu dziecka.
Ma
> > > racje walcząc.
> > > Jedynym wyjściem dobrym dla wszystkich jest jakieś porozumienie. W
innym
> > > wypadku ,,,, mam nadzieje że z wami wygra
> > >
> >
> > Jak narazie zadnej sprawy w sadzie jeszcze nie ma i mam nadzieje ze nie
> > bedzie.
> >
> > Mam jednak do ciebie pytanie, jako osoby z tym problemem obeznanej:
> >
> > 1) Jak potraktowalbys sytuacje kiedy dziecko na ojczyma mowi "tata".
Moje
> > dziecko
> > tak zaczyna mowic choc wcale tego nie wymuszalem. Nawet wrecz
przeciwnie,
> > zastanawiam
> > sie czy tego nie zabronic. Ale jesli zabronie, to jak wtedy powinno
wolac?
> > Po imieniu?
> > To troche dziwne, bo jestes jego opiekunem, a wiec czyms wiecej niz
> kolega.
> >
> > 2) Rodzina wychowuje dziecko po swojemu. Wpaja mu pewne zasady i wzorce.
> Co
> > jesli niektore z tych wzorcow sa dla ciebie sprzeczne?
> >
> > Obie te sytuacje prowadza do konfliktu miedzy ojcem i rodzina. Mysle ze
> > stowarzyszenie
> > praw ojca powinno nie tylko uczyc jak egzekwowac swoje prawa, ale takze
> jak
> > umiec przyjmowac kompromis i wysluchac racji drugiej strony.
> >
> > > > Mario
> > >
> > > Marek
> > >
> >
> > Mario
> >
> >
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Do Mariusza Cmoka było:Ojczym
OT Zmiana stałego zameldowania, formalności
dobrane małżeństwo
Sonda - Czy byłeś(aś) ofiarą przemocy?
Ojczym

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »