Data: 2003-04-14 16:17:54
Temat: Re: Do PowerBoks
Od: Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch:
>
> Użytkownik "Marsel" <i...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.1904d8031e9e31be9898c2@news.tpi.pl...
>
> Tak samo to widze -
> swoja droga ciekawa rzecz - co jest takiego w postach MN ze wzbudzaja tyle
> emocji?
> Mi sie wydaje, ze dlatego - ze jest cos takiego jak nie-pisana konwencja
> grupy,
> jak sie mamy (powinnismy) zachowywac.
> A MN idzie "po swojemu", wnosi swoj wlasny, specyficzny dla siebie klimat,
> nie zwraca uwagi na ta tajemnicza-niepisana-konwencje
> (ze np. nie posyla sie tylu postow i nie powinno sie byc tak otwartym) i
> dlatego sprzeciw...
Jesli moge ja to zauwazyc - z psychologicznego punktu widzenia temat
jest szalenie ciekawy. Interesuje mnie osobiscie tez, a moze przede
wszystkim, wlasnie ta motywacja a dokladniej - potezne,
niewyrczerpywalne zdawaloby sie zasoby energetyczne.
Jednak z dwoch powdow nie pociagne tego wštku - brak czasu i brak
zaiteresowania w rozmowie ze strony PB.
To drugie jest w sumie wieksza przeszkoda - rozmawiajac sami ze soba
mozemy sie zapedzic w slepy zaulek.
A i troche umiaru i przyzwoitosci i nam by sie przydalo - w koncu
rozmawiamy o zywym czlowieku.
Choc z drugiej strony wydaje mi sie ze skoro PB ma odwage i czelnosc
na takie smiale poczynania wgzledem innych osob, to spodziewac by sie
mozna ze i tu mu smialosci nie zabraknie. Moznaby - gdyby rzeczywiscie
byl to problem odwagi a nie np. poczucia wyzszosci.
A z trzeciej.. MN - to przypadkowa 'ofiara' - nie pierwsza i nie
ostatnia. Po prostu inni wymiekaja wczesniej. Choc chcialbym aby to
byla nieprawda.
basta
--
Marsel
|