Data: 2008-11-03 02:44:51
Temat: Re: Do Redarta
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
adamoxx-kiedys slyszalem opowiesc o mnichu,który wedrowal droga i z
drugie strony wyszedl czlowiek naprzeciw mnicha.Postanowil go
zatakowac,mnich nic nie zrobil,a tamtego odrzucila jakas sila.Podobno
napastnika uderzyla jego wlasna wrogosc.Kiedys mialem podobna
sytulacje,tylko ta osoba oczekiwala przygotowana na mój atak,zrobilem
unik glowa pokazujac ze nic do nie nie mam i zobaczylem jak wlasnie ta
osobe odrzuca odemnie.Byla tym brakiem ataku zupelnie zdziwiona.To
bylo cos co sie zapamietuje.
|