Data: 2002-07-01 06:42:51
Temat: Re: Do czego przydaje się te?ciowa?
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marzenka" <m...@f...net> napisał w wiadomości
news:3a3rhucb1vjmjtecfv1qcfdjmakg2s5aav@4ax.com...
> Dnia Fri, 28 Jun 2002 13:30:07 +0200, podpisując się jako
"MOLNARka"
> <g...@h...pl>, napisałeś (aś) :
>
> >> od słowa do słowa usłyszał od Ojca, że przecież oni
pożyczyli nam samochów
> >> jak B. mie wiózł do szpitala. SZOK.
> >
> >a) przecież to prawda ... więc skąd ten szok
> >b) lepiej mieć własny samochód a nie pożyczać - nie byłoby
problemów
>
>
> Ja bym tutaj dopisła podpunkt:
> c) zawsze można zadzwonić po taryfę lub pogotowie
Chyba że się przypadkiem mieszka na takiej wsi zapadłej, na jaką
ja się niedługo wyprowadzam, gdzie za jeden kurs taryfy
korporacja taksówkowa utrzymałaby się przez miesiąc, o ile w
ogóle wiedziałaby, gdzie tę taryfę wysłać, a pogotowie kulałoby
się do mnie pół godziny, żeby następnie zawieźć mnie do
najbliższego, czyli obskurnego i nie posiadającego OIOM
noworodków, szpitala, co zajęłoby następne pół godziny.
Pożyczając choćby zdezelowanego trabanta byłabym jednak o jedno
pół godziny do przodu. Jasne, że lepiej być młodym, pięknym i
bogatym, ale czasem się nie udaje.
A w ogóle to mnie wcale nie dziwi, że Ania była w szoku. Gdyby
mi ktoś wypomniał pożyczkę samochodu w takiej sytuacji (przecież
nie na wypad z kumplami na piwo), też bym była.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
|