Data: 2003-08-06 07:51:12
Temat: Re: Do kobiet sw. Jana :-)
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ewa Szczęśniak" wrote:
> > Ooo, Ewa, wykiełkowało mi dużo czegoś, co najprawdopodobniej jest
> > naparstnicą zwyczajną z Twoich zeszłorocznych nasion.
> To bardzo dobrze :-)
Pewnie, już się bałam że nic z nich nie wyjdzie.
> > Czy ją
> > wsadzić do cienia, jak purpurową, czy na słońce?
> Może być w cieniu, polcieniu i na sloncu, byle nie na totalnej patelni.
To wsadze po trochu w różne miejsca i zobaczę, gdzie jej najlepiej :-)
> Ona wogole jest odporna - u mnie rosnie w suszy absolutnej pod czeresnia i
> konczy drugie kwitnienie po obcieciu pierwszych badyli :-)
Lubię drugie kwitnienia, ale własciwie tylko róze miniaturki
robią mi tę przyjemność :-)
> > Poza tym kwitną mi dwa pnącza - duże niebieskie kwiaty i mniejsze
> > czerwone.
> Aha - wilec (jak mówi z uczuciem moja matuś - wyjec :-)tricolor 'Blue
> Heaven"
Wyjec, jak to słusznie zauważyła ofiarodawczyni nasion, ma kwiaty
jak trąba starego patefonu :-) A nazwa podoba mi się, kupuję.
> i coccinea, czy jak mu tam bylo. U mnie czerwony jeszcze nie
> kwitnie, ciagnie w gore. Potwornie w gore ciagnie Lablab - nie mam juz na
> co jej puscic, a pakow kwiatowych ani kawalka...
U mnie prawie wszystkie lecą w górę - teraz w bok, bo tyczki się skończyły.
W dodatku wpuszczają wąsy do środka ganku i Filip (kot) je upolowywuje ;-)
Krycha&Co(ty)
|