| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2010-05-07 20:41:13
Temat: Re: Do mamra za klapsa? To juz?Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4be3d9b3$0$17102$65785112@news.neostrada.pl...
>W Usenecie Druch <e...@n...com> tak oto plecie:
>>
>> "darr_d1" <d...@w...pl> wrote in message
>> news:c7a70bea-abe3-4779-a8c8-04bab66cc0d9@k19g2000yq
m.googlegroups.com..
>>
>> "Zaakceptowali poprawkę PO, mówiącą, że pracownik socjalny w
>> szczególnych sytuacjach, np. gdy opiekunowie są nietrzeźwi, jest
>> zobowiązany "zapewnić dziecku bezpieczeństwo" i powinien umieścić je u
>> innej niezamieszkującej wspólnie osoby z rodziny, a jeśli jest to
>> niemożliwe - w rodzinie zastępczej bądź placówce."
>>
>>
>> - w cytowanym, nigdzie nie pisze ze to ostatecznosc.
>> Moze byc tak ze wypijesz browara - i wtedy pracownik
>> "ma prawo interweniowac".
>
> Zazdraszczam Ci tego znietrzeźwienia po jednym browarze.
>
>> Rzecz w tym ze taki pracownik socjalny moze nie miec nawet
>> odpowiednich kwalifikacji, wyksztalcenia.
>
> Jak również ogromnej wiedzy w zakresie pracy socjalnej.
>
Qrko- w tym wypadku on ma rację. Bazuję tu choćby na swoich doświadczeniach
z pracownikami socjalnymi. Poza tym- sposób działania urzędników jest
ściśle określony: kobieta z biedy zwraca się do pracowników socjalnych o
pomoc. Sprawę dostaje młoda, przejęta urzędniczka- chce pomóc. Robi to z
sercem, oddanie. Widząc jej działania kierowniczka wysłała starą
urzędniczkę, która "pomogła" w mig: kobitce zabrali dzieciaki. Nie- nie
zrobiła tego złośliwiie: ona wiedziała, że z działań młodej urzędniczki mogą
być tylko kłopoty. Takie działanie (zabranie dzieci) zapewniało im spokój:
nikt nie mógł się (Z formalnego punktu widzenia) do nich doczepić. Ba! W
raportach dla przełożonych wykaże to jako szybko i sprawnie załatwioną
sprawę: w 100% zgodnie z przepisami. Działanie "mlodej" mogło spowodować
mnóstwo kłopotów- no i sporo niepotrzebnej pracy. No a gdyby np takie
dziecko zostało pobite czy molestowane- to w tym momencie kierowniczka
socjalna miała by spore kłopoty: no bo wiedziała, że jest rodzina
potrzebująca jej interwencji- a tak ślamazarnie działała. No i nie ma
znaczenia, że tatuś to nie żaden lump, tylko nieudacznik.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2010-05-07 20:48:44
Temat: Re: Do mamra za klapsa? To juz?
Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisa� w wiadomo�ci
> news:4be3d9b3$0$17102$65785112@news.neostrada.pl...
> >W Usenecie Druch <e...@n...com> tak oto plecie:
> >>
> >> "darr_d1" <d...@w...pl> wrote in message
> >> news:c7a70bea-abe3-4779-a8c8-04bab66cc0d9@k19g2000yq
m.googlegroups.com..
> >>
> >> "Zaakceptowali poprawk� PO, m�wi�c�, �e pracownik socjalny w
> >> szczeg�lnych sytuacjach, np. gdy opiekunowie s� nietrze�wi, jest
> >> zobowi�zany "zapewni� dziecku bezpiecze�stwo" i powinien umie�ci� je u
> >> innej niezamieszkuj�cej wsp�lnie osoby z rodziny, a je�li jest to
> >> niemo�liwe - w rodzinie zast�pczej b�d� plac�wce."
> >>
> >>
> >> - w cytowanym, nigdzie nie pisze ze to ostatecznosc.
> >> Moze byc tak ze wypijesz browara - i wtedy pracownik
> >> "ma prawo interweniowac".
> >
> > Zazdraszczam Ci tego znietrze�wienia po jednym browarze.
> >
> >> Rzecz w tym ze taki pracownik socjalny moze nie miec nawet
> >> odpowiednich kwalifikacji, wyksztalcenia.
> >
> > Jak r�wnie� ogromnej wiedzy w zakresie pracy socjalnej.
> >
>
>
>
> Qrko- w tym wypadku on ma racj�. Bazuj� tu cho�by na swoich do�wiadczeniach
> z pracownikami socjalnymi. Poza tym- spos�b dzia�ania urz�dnik�w jest
> �ci�le okre�lony: kobieta z biedy zwraca si� do pracownik�w socjalnych o
> pomoc. Spraw� dostaje m�oda, przej�ta urz�dniczka- chce pom�c. Robi to z
> sercem, oddanie. Widz�c jej dzia�ania kierowniczka wys�a�a star�
> urz�dniczk�, kt�ra "pomog�a" w mig: kobitce zabrali dzieciaki. Nie- nie
> zrobi�a tego z�o�liwiie: ona wiedzia�a, �e z dzia�a� m�odej
urz�dniczki mog�
> by� tylko k�opoty. Takie dzia�anie (zabranie dzieci) zapewnia�o im
spok�j:
> nikt nie m�g� si� (Z formalnego punktu widzenia) do nich doczepi�. Ba! W
> raportach dla prze�o�onych wyka�e to jako szybko i sprawnie za�atwion�
> spraw�: w 100% zgodnie z przepisami. Dzia�anie "mlodej" mog�o spowodowa�
> mn�stwo k�opot�w- no i sporo niepotrzebnej pracy. No a gdyby np takie
> dziecko zosta�o pobite czy molestowane- to w tym momencie kierowniczka
> socjalna mia�a by spore k�opoty: no bo wiedzia�a, �e jest rodzina
> potrzebuj�ca jej interwencji- a tak �lamazarnie dzia�a�a. No i nie ma
> znaczenia, �e tatu� to nie �aden lump, tylko nieudacznik.
>
> --
> Serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
>
>
> 1. Znale�� cz�owieka, z kt�rym mo�na porozmawia� nie wys�uchuj�c
bana��w,
> konowa��w, idiotyzm�w cwaniackich, �garstw, fa�szywych zapewnie�,
tanich
> spro�no�ci lub specjalistycznych be�kot�w "fachowca", dla kt�rego
bran�owe
> wykszta�cenie plus umiej�tno�� trzymania widelca jest ca�� jego
kulturďż˝,
> kogo� bez p�askostopia m�zgowego i bez lizusowskiej mentalno�ci- to
znale��
> skarb.
> - Waldemar �ysiak
>
> 2. Jedyna godna rzecz na �wiecie tw�rczo��. A szczyt tw�rczo�ci to
tworzenie
> siebie
> Leopold Staff
Pani urzędniczka nie jest głupia i odróżnia co się dzieje w domu, za
to gdyby jej nie było to takie chore chirony dzieci po piwnicach
latami by katowi. To jest norma cywilizacyjna dzika świnio
patologiczna. Bo jeśli uważasz, że dzieci trzeba bić, to dlaczego jak
ci siekne z piąchy idziesz do Sądu i w patologii nikt nie idzie do
sądu, ale ktoś ginie i mówimy....... porachunki patologii.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2010-05-07 20:55:02
Temat: Re: Do mamra za klapsa? To juz?Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:a9e46a14-1c41-42ec-bd76-3882d2bb430e@o8g2000yqo
.googlegroups.com...
Pani urzędniczka nie jest głupia i odróżnia co się dzieje w domu, za
to gdyby jej nie było to takie chore chirony dzieci po piwnicach
latami by katowi. To jest norma cywilizacyjna dzika świnio
patologiczna. Bo jeśli uważasz, że dzieci trzeba bić, to dlaczego jak
ci siekne z piąchy idziesz do Sądu i w patologii nikt nie idzie do
sądu, ale ktoś ginie i mówimy....... porachunki patologii.
====================================================
====
wprost zioniesz miłością bliźniego...
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2010-05-07 20:58:39
Temat: Re: Do mamra za klapsa? To juz?Dnia 2010-05-07 22:41, niebożę Chiron wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:4be3d9b3$0$17102$65785112@news.neostrada.pl...
>> W Usenecie Druch <e...@n...com> tak oto plecie:
>>>
>>> "darr_d1" <d...@w...pl> wrote in message
>>> news:c7a70bea-abe3-4779-a8c8-04bab66cc0d9@k19g2000yq
m.googlegroups.com..
>>>
>>> "Zaakceptowali poprawkę PO, mówiącą, że pracownik socjalny w
>>> szczególnych sytuacjach, np. gdy opiekunowie są nietrzeźwi, jest
>>> zobowiązany "zapewnić dziecku bezpieczeństwo" i powinien umieścić je u
>>> innej niezamieszkującej wspólnie osoby z rodziny, a jeśli jest to
>>> niemożliwe - w rodzinie zastępczej bądź placówce."
>>>
>>> - w cytowanym, nigdzie nie pisze ze to ostatecznosc.
>>> Moze byc tak ze wypijesz browara - i wtedy pracownik
>>> "ma prawo interweniowac".
>>
>> Zazdraszczam Ci tego znietrzeźwienia po jednym browarze.
>>
>>> Rzecz w tym ze taki pracownik socjalny moze nie miec nawet
>>> odpowiednich kwalifikacji, wyksztalcenia.
>>
>> Jak również ogromnej wiedzy w zakresie pracy socjalnej.
>
> Qrko- w tym wypadku on ma rację. Bazuję tu choćby na swoich
> doświadczeniach z pracownikami socjalnymi.
Czyliż masz doświadczenie rozciągające się na terenie całej Polski,
dlatego operujesz tymi przykładami?
> Poza tym- sposób działania
> urzędników jest ściśle określony: kobieta z biedy zwraca się do
> pracowników socjalnych o pomoc. Sprawę dostaje młoda, przejęta
> urzędniczka- chce pomóc. Robi to z sercem, oddanie. Widząc jej działania
> kierowniczka wysłała starą urzędniczkę, która "pomogła" w mig: kobitce
> zabrali dzieciaki. Nie- nie zrobiła tego złośliwiie: ona wiedziała, że z
> działań młodej urzędniczki mogą być tylko kłopoty. Takie działanie
> (zabranie dzieci) zapewniało im spokój: nikt nie mógł się (Z formalnego
> punktu widzenia) do nich doczepić.
Tylko że przykład, jaki podajesz, nijak się ma do postulatu
odpowiedniego wykształcenia i kwalifikacji nabywanych w trakcie owego.
> Ba! W raportach dla przełożonych
> wykaże to jako szybko i sprawnie załatwioną sprawę: w 100% zgodnie z
> przepisami. Działanie "mlodej" mogło spowodować mnóstwo kłopotów- no i
> sporo niepotrzebnej pracy. No a gdyby np takie dziecko zostało pobite
> czy molestowane- to w tym momencie kierowniczka socjalna miała by spore
> kłopoty: no bo wiedziała, że jest rodzina potrzebująca jej interwencji-
> a tak ślamazarnie działała. No i nie ma znaczenia, że tatuś to nie żaden
> lump, tylko nieudacznik.
Wiem, co się działo po śmierci 4-letniego Oskara
(http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,3817
392.html)
Także w MOPRze. Bo nie znalazła się stara urzędniczka...
Jeszcze wiele wody upłynie, nim tak po prostu ktoś przyjdzie i dziecko z
_w_miarę_ normalnego domu zabierze.
Qra
--
Piszę na newsach od lat, mając na względzie poziom interlokutorów.
Używam prostych zdań z jednym podmiotem i jednym orzeczeniem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2010-05-07 21:24:49
Temat: Re: Do mamra za klapsa? To juz?Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hs1uts$fa9$1@news.onet.pl...
> Dnia 2010-05-07 22:41, niebożę Chiron wychynęło i cichym głosikiem
> ryknęło:
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:4be3d9b3$0$17102$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W Usenecie Druch <e...@n...com> tak oto plecie:
>>>>
>>>> "darr_d1" <d...@w...pl> wrote in message
>>>> news:c7a70bea-abe3-4779-a8c8-04bab66cc0d9@k19g2000yq
m.googlegroups.com..
>>>>
>>>> "Zaakceptowali poprawkę PO, mówiącą, że pracownik socjalny w
>>>> szczególnych sytuacjach, np. gdy opiekunowie są nietrzeźwi, jest
>>>> zobowiązany "zapewnić dziecku bezpieczeństwo" i powinien umieścić je u
>>>> innej niezamieszkującej wspólnie osoby z rodziny, a jeśli jest to
>>>> niemożliwe - w rodzinie zastępczej bądź placówce."
>>>>
>>>> - w cytowanym, nigdzie nie pisze ze to ostatecznosc.
>>>> Moze byc tak ze wypijesz browara - i wtedy pracownik
>>>> "ma prawo interweniowac".
>>>
>>> Zazdraszczam Ci tego znietrzeźwienia po jednym browarze.
>>>
>>>> Rzecz w tym ze taki pracownik socjalny moze nie miec nawet
>>>> odpowiednich kwalifikacji, wyksztalcenia.
>>>
>>> Jak również ogromnej wiedzy w zakresie pracy socjalnej.
>>
>> Qrko- w tym wypadku on ma rację. Bazuję tu choćby na swoich
>> doświadczeniach z pracownikami socjalnymi.
>
> Czyliż masz doświadczenie rozciągające się na terenie całej Polski,
> dlatego operujesz tymi przykładami?
>
> > Poza tym- sposób działania
>> urzędników jest ściśle określony: kobieta z biedy zwraca się do
>> pracowników socjalnych o pomoc. Sprawę dostaje młoda, przejęta
>> urzędniczka- chce pomóc. Robi to z sercem, oddanie. Widząc jej działania
>> kierowniczka wysłała starą urzędniczkę, która "pomogła" w mig: kobitce
>> zabrali dzieciaki. Nie- nie zrobiła tego złośliwiie: ona wiedziała, że z
>> działań młodej urzędniczki mogą być tylko kłopoty. Takie działanie
>> (zabranie dzieci) zapewniało im spokój: nikt nie mógł się (Z formalnego
>> punktu widzenia) do nich doczepić.
>
> Tylko że przykład, jaki podajesz, nijak się ma do postulatu odpowiedniego
> wykształcenia i kwalifikacji nabywanych w trakcie owego.
>
>> Ba! W raportach dla przełożonych
>> wykaże to jako szybko i sprawnie załatwioną sprawę: w 100% zgodnie z
>> przepisami. Działanie "mlodej" mogło spowodować mnóstwo kłopotów- no i
>> sporo niepotrzebnej pracy. No a gdyby np takie dziecko zostało pobite
>> czy molestowane- to w tym momencie kierowniczka socjalna miała by spore
>> kłopoty: no bo wiedziała, że jest rodzina potrzebująca jej interwencji-
>> a tak ślamazarnie działała. No i nie ma znaczenia, że tatuś to nie żaden
>> lump, tylko nieudacznik.
>
> Wiem, co się działo po śmierci 4-letniego Oskara
> (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,3817
392.html)
> Także w MOPRze. Bo nie znalazła się stara urzędniczka...
>
> Jeszcze wiele wody upłynie, nim tak po prostu ktoś przyjdzie i dziecko z
> _w_miarę_ normalnego domu zabierze.
Tak, zawsze można podać skrajny przykład (najczęściej prawdziwy), który
będzie skrajny, i...rzadki. Oczywiście- po co pisać o matce i ojcu
wspierających swoje dzieci? Komu to potrzebne? No- dzieci w beczkach po
kapuście- to jest temat. Problem polega na tym, że w danym społeczeństwie
można np mieć merytorycznie przygotowanych iluś tam urzędników- jakąś
okresloną ilość. Nie więcej. Zwiększanie ich liczby- bo zwiększa się zakres
ich uprawnień- musi się odbić na ich jakości. Im ich więcej- tym gorsza ich
jakość. Czyli- odwrotnie niż u Lenina.Sytuacje opisana przez Parkinsona i
wielu innych badających działania biurokracji: istnieje optymalna liczba
urzędników, powyżej (i poniżej) której spada efektywność (jakość) ich
działań.
Kolejna reguła: urzędowość jest oczywiście niezbędna do funkcjonowania
każdego społeczeństwa. Jednak-
urzędowość_powinna_być_stosowana_wyłącznie_tam_gdzie
_zawodzą_naturalne_mechanizmy.
Jest to absolutny erzac normalnych, ludzkich działań- i należy o tym
pamiętać żądając, aby państwo gdzieś wkroczyło ze swoją urzędowością.
Zwiększanie urzędowości powoduje też zanikanie, wręcz atrofię normalnych
relacji i więzi międzyludzkich.
Wybieraj, Qro: wolisz państwo, w którym niewielka liczba urzędników tyra,
aby jak najlepiej pozałatwiać różne sprawy, a więzi międzyludzkie są tak
silne, że zupełnym wyjątkiem jest np dziecko pozbawione opieki (bo np presja
społeczna jest tak silna, że nawet kiepscy rodzice i tak zapewniają opiekę
swym dzieciom), dzieci się nikomu nie odbiera- sam taki pomysł jest wręcz
abstrakcją, czy może państwo, gdzie urzednicy wpieprzają się każdemu we
wszystko- i np jak w Szwecji zabierają dzieci rodzicom- bo ci nie potrafią
ich właściwie karmić (w Szkocji już też zanotowano sytuację, w której mimo
protestów matki wychowawczynie w przedszkolu zabierały dziecku kanapki,
bo...nie było w nich warzyw...), a więzi międzyludzkie są czystą abstrakcją?
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2010-05-07 21:29:08
Temat: Re: Do mamra za klapsa? To juz?On 7 Maj, 10:03, "Druch" <e...@n...com> wrote:
> "darr_d1" <d...@w...pl> wrote in message
>
> news:c7a70bea-abe3-4779-a8c8-04bab66cc0d9@k19g2000yq
m.googlegroups.com...
>
> "Zaakceptowali poprawkę PO, mówiącą, że pracownik socjalny w
> szczególnych sytuacjach, np. gdy opiekunowie są nietrzeźwi, jest
> zobowiązany "zapewnić dziecku bezpieczeństwo" i powinien umieścić je u
> innej niezamieszkującej wspólnie osoby z rodziny, a jeśli jest to
> niemożliwe - w rodzinie zastępczej bądź placówce."
>
> - w cytowanym, nigdzie nie pisze ze to ostatecznosc.
> Moze byc tak ze wypijesz browara - i wtedy pracownik
> "ma prawo interweniowac".
>
Ostatecznością jest umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej lub w
placówce - przynajmniej teoretycznie. Wiem, że Tobie o to
"teoretycznie" przede wszystkim chodzi. BTW gorsza sprawa, jeżeli ktoś
ma najbliższą rodzinę oddaloną o 200-300 km bądź też nie posiada jej
wcale. Nie sądzę jednak, żeby o jednego browara tutaj szło. Pracownicy
socjalni nie nachodzą przecież porządnych, ciężko pracujących
obywateli tego kraju, którzy raz czasem wypiją sobie browara czy nawet
dwa. Muszą mieć ku temu jakieś powody, sygnały, etc.
Tym niemniej ustawa jest dość kontrowersyjna, pomocna dla "życzliwych"
sąsiadów, a i skala ocen stopnia trzeźwości też może być różna u
różnych pracowników socjalnych.
> Chodzi o coraz wieksza kontrole nad obywatelem pod
> pozorem "troski".
Teoretycznie ma być to lepsze dla tych wszystkich dzieci, które dotąd
były bezbronne. Jeżeli nawet nie będzie to skutkować natychmiastowym
odbieraniem dzieci pod byle pretekstem, to taki "stary" jeden z drugim
czy ze "starą" nawet pięć razy się zastanowi zanim po zachlaniu pały
po raz kolejny podniesie na dzieciaka rękę z byle powodu. Dotąd nie
było nad takimi ludźmi żadnego bata - teraz już jest.
Pozdrawiam,
darr_d1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2010-05-07 21:29:15
Temat: Re: Do mamra za klapsa? To juz?
Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:a9e46a14-1c41-42ec-bd76-3882d2bb430e@o8g2000yqo
.googlegroups.com...
>
> Pani urz�dniczka nie jest g�upia i odr�nia co si� dzieje w domu, za
> to gdyby jej nie by�o to takie chore chirony dzieci po piwnicach
> latami by katowi. To jest norma cywilizacyjna dzika �winio
> patologiczna. Bo je�li uwa�asz, �e dzieci trzeba bi�, to dlaczego jak
> ci siekne z pi�chy idziesz do S�du i w patologii nikt nie idzie do
> s�du, ale kto� ginie i m�wimy....... porachunki patologii.
> ====================================================
====
>
> wprost zioniesz mi�o�ci� bli�niego...
>
> --
> Serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
>
>
> 1. Znale�� cz�owieka, z kt�rym mo�na porozmawia� nie wys�uchuj�c
bana��w,
> konowa��w, idiotyzm�w cwaniackich, �garstw, fa�szywych zapewnie�,
tanich
> spro�no�ci lub specjalistycznych be�kot�w "fachowca", dla kt�rego
bran�owe
> wykszta�cenie plus umiej�tno�� trzymania widelca jest ca�� jego
kulturďż˝,
> kogo� bez p�askostopia m�zgowego i bez lizusowskiej mentalno�ci- to
znale��
> skarb.
> - Waldemar �ysiak
>
> 2. Jedyna godna rzecz na �wiecie tw�rczo��. A szczyt tw�rczo�ci to
tworzenie
> siebie
> Leopold Staff
No tak powinienem jeszcze kochać kryminalisów, tylko jakoś są tak"
kochani", że za kratami się ich trzyma, bo tak nienawidzą, że trzeba
ich izolowac od cywilizowanego społeczeństwa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2010-05-07 21:29:44
Temat: Re: Do mamra za klapsa? To juz?IMHO ci ludzie wierzą w jakiegoś wyimaginowanego, nieistniejącego
boga, który pozostaje obiektem ich kultu synkretycznego.
Być może na to wskazuje również w apokalipsie określenie "Gog"
i "Magog" jako obiekty odstępstwa religijnego.
Skąd "Magog"?
Być może skoro "Gog" urodził się z kobiety, to matka "Goga" jako
praktycznie równorzędny obiekt kultu religijnego określa symbolicznie
imię "Magog".
Tak więc IMHO chrześcijanie (na czele z wiernymi krk) pozostają
zinstytucjonalizowanymi czcicielami jakichś pogańskich bóstewek,
które zostały skopiowane na podobieństwo Boga opisywanego w Biblii,
oraz innych postaci opisywanych m.in. w ewangeliach.
--
CB
Użytkownik "darr_d1" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ec623abb-0623-4821-8f5b-1625d187b38d@s29g2000yq
d.googlegroups.com...
Ciągnąc dalej ten OT, kim więc według Ciebie są Ci którzy zostali
ochrzczeni, chodzą do Kościoła i wierzą w Boga? Bądź też wierzą, że
wierzą. Kim oni według Ciebie są?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2010-05-07 21:32:11
Temat: Re: Do mamra za klapsa? To juz?Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:2321be9e-5090-41be-a09a-38924fe8d79b@o8g2000yqo
.googlegroups.com...
Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:a9e46a14-1c41-42ec-bd76-3882d2bb430e@o8g2000yqo
.googlegroups.com...
>
> Pani urz�dniczka nie jest g�upia i odr�nia co si� dzieje w domu,
> za
> to gdyby jej nie by�o to takie chore chirony dzieci po piwnicach
> latami by katowi. To jest norma cywilizacyjna dzika �winio
> patologiczna. Bo je�li uwa�asz, �e dzieci trzeba bi�, to dlaczego
> jak
> ci siekne z pi�chy idziesz do S�du i w patologii nikt nie idzie do
> s�du, ale kto� ginie i m�wimy....... porachunki patologii.
> ====================================================
====
>
> wprost zioniesz mi�o�ci� bli�niego...
>
No tak powinienem jeszcze kochać kryminalisów, tylko jakoś są tak"
kochani", że za kratami się ich trzyma, bo tak nienawidzą, że trzeba
ich izolowac od cywilizowanego społeczeństwa.
====================================================
======
Pytam poważnie: czy uważasz, że kryminalisci nie zasługują na miłość?
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2010-05-07 21:52:03
Temat: Re: Do mamra za klapsa? To juz?
Chiron napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:2321be9e-5090-41be-a09a-38924fe8d79b@o8g2000yqo
.googlegroups.com...
>
>
> Chiron napisaďż˝(a):
> > U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> > news:a9e46a14-1c41-42ec-bd76-3882d2bb430e@o8g2000yqo
.googlegroups.com...
> >
> > Pani urz�dniczka nie jest g�upia i odr�nia co si� dzieje w domu,
> > za
> > to gdyby jej nie by�o to takie chore chirony dzieci po piwnicach
> > latami by katowi. To jest norma cywilizacyjna dzika �winio
> > patologiczna. Bo je�li uwa�asz, �e dzieci trzeba bi�, to dlaczego
> > jak
> > ci siekne z pi�chy idziesz do S�du i w patologii nikt nie idzie do
> > s�du, ale kto� ginie i m�wimy....... porachunki patologii.
> > ====================================================
====
> >
> > wprost zioniesz mi�o�ci� bli�niego...
> >
>
>
> No tak powinienem jeszcze kocha� kryminalis�w, tylko jako� s� tak"
> kochani", �e za kratami si� ich trzyma, bo tak nienawidz�, �e trzeba
> ich izolowac od cywilizowanego spo�ecze�stwa.
> ====================================================
======
>
> Pytam powa�nie: czy uwa�asz, �e kryminalisci nie zas�uguj� na
mi�o��?
>
>
>
> --
> Serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
>
>
> 1. Znale�� cz�owieka, z kt�rym mo�na porozmawia� nie wys�uchuj�c
bana��w,
> konowa��w, idiotyzm�w cwaniackich, �garstw, fa�szywych zapewnie�,
tanich
> spro�no�ci lub specjalistycznych be�kot�w "fachowca", dla kt�rego
bran�owe
> wykszta�cenie plus umiej�tno�� trzymania widelca jest ca�� jego
kulturďż˝,
> kogo� bez p�askostopia m�zgowego i bez lizusowskiej mentalno�ci- to
znale��
> skarb.
> - Waldemar �ysiak
>
> 2. Jedyna godna rzecz na �wiecie tw�rczo��. A szczyt tw�rczo�ci to
tworzenie
> siebie
> Leopold Staff
Kryminalistów się karze za przestępstwa, a nie tworzy apologię
wolności i chwały na ich temat. Nie potrafiłeś być normalny, no to nie
moja wina że niedojrzałeś do roli ojca. Trzeba było niezapierdalać do
kościółka, to może byś dojrzał.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |