Data: 2003-02-13 15:34:04
Temat: Re: Do 'oddzielnieśpiacych'
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sowa wrote:
> Zastanawia mnie także dlaczego przeciętna kobieta prędzej sobie język
> odgryzie, niż przyzna że też ma potrzeby i problemy z nową sytuacją. Może
> dlatego, że tak nieuchwytne i niemierzalne ilościowo, zostały one
> zaklasyfikowane przez ogół społeczeństwa jako wstydliwe chimery, nie warte
> roztrząsania.
> I może temu też, że przeciętna kobieta pierwej łeb sobie urwie, zanim się
> przyzna że normalnie nie daje rady.
Moze dlatego, ze kiedy mruknie cos o nie dawaniu sobie rady to
natychmiast ma udowadniane jak to jej dobrze, latwo i przyjemnie, jak to
nie ma obowiazków wiec czym niby ona sie meczy i kazda dolegliwosc to
jej wymysl i dolegliwosci o podlozu psychosomatycznym a nie rzeczywiste
objawy wyczerpania. CZyli jednym slowem: marudzi i wymysla sobie.
Po kolejnym razie nie chcemy sie narazic na niewypowiedziane oskarzenie,
ze jestesmy zlymi: zonami/matkami/kochankami/gospodyniami/etc - ogólnie
partnerkami i zawodzimy na calym polu wiec...niesiemy ten garb dalej
same i co go troche sklepiemy to znowu wyrasta.
pzdr
agi
PS powyzsze mnie az tak w 100% nie dotyczy...na razie... choc juz pare
razy zdarzylo sie uslyszec w waznej dla mnie sprawie slynne meskie
"marudzisz" ...mimo to potwierdzone obserwacjami i zwierzeniami zenskiej
czesci znajomych/rodziny
|